Groźba ... Pomocy...

Witam ! a raczej Dobrywieczór...

Mam na imię Marek, co prawda mam dopiero 19 lat ale minionej nocy
miałem mały problem... Wam użytkownikom może to sie wydawać głupie,
natomiast mi nie... Wczoraj gdzieś tak o godzinie chwile przed 23 dzwoniłem do swojej dziewczyny. Nie wiem co dokładnie była za akcja u nich w rodzinie ale kiedy po czasie jak odebrała to zaraz jej mama zabrala jej telefon... Ja zadzwoniłem do matki zapytać sie o co chodzi
a ta, że my przeginamy czy coś w tym stylu... Chociaż nic takiego łego nie robiliśmy tylko tyle że rozmawialiśmy przez telefon i rozłączyła się ... Za drugim razem odebrał jej tatuś, to powiedziałem czy moge poprosić do telefonu moją dziewczyne, bo chciałbym wyjaśnić z nią co zaszło... on natomiast powiedział tylko, że przyjedzie do mnie i że bede miał problemy... Moje pytanie w związku z tą wczorajszą awanturą jest takie czy moge go zaskarżyć do sądu o straszenie mnie i jakiego moge oczekiwać wyroku i czy w ogóle moge .. oczywiście jeśli trzeba to świadkowie są ... Proszę o jak najszybsza odpowiedź, ponieważmam już dosyć tego człowieka i takiego traktowania mnie jak ''pomiota''' z gory serdecznie dziękuje
Marek Jastrzębski