Jaki mandat za zablokowanie torowiska tramwajowego

Zaparkowane na torach tramwajowych samochody to prawdziwa plaga w wielu miastach RP. Często zdarza się to wokół centrów miast, tam gdzie problem jest z miejscami parkingowymi. Nie chodzi tylko o zaparkowanie bezpośrednio na torowisku chodź i to się zdarza ale również zablokowanie pośrednie torowiska kiedy to nasz samochów uniemożliwia tramwajowi przejechanie bez możliwości uszkodzenia go i naszego samochodu. Czy opłaca się parkować w taki sposób? Nie!! Ile wynosi mandat?? Proszę czytać!! Taka bezmyślność może kosztować niefrasobliwego kierowcę nawet kilka tysięcy złotych. W poznaniu pewien nieroztropny kierowca za zaparkowanie na torach tramwajowych zapłacił 1905 zł kary!!!! Minuta wstrzymania tramwaju według cennika MPK to 5 zł, a autobusu 3,5 zł + 100zł mandatu za złe parkowanie. I morze wulgaryzmów ze strony kierowców i pasażerów.



Dla kierowców, najczęściej spoza miasta w którym tak bezmyślnie parkują, wystarczy stanąć tylko metr od torowiska, aby nie tarasować tramwajów, a w rezultacie uniknąć holowania, mandatu i drogiego rachunku za blokowanie ruchu.

I uwaga jeszcze jedna, nie dziwcie się drodze kierowcy że czasami po tak bystrym zablokowaniu torowiska, przejazdu, chodnika wasze auto jest w innym stanie niż je zostawialiście. Najbardziej radykalny przypadek jaki widziałem, to za to że kierowca zablokował wjazd na osiedle, dla samochodów mieszkańców oraz samochodów dostawczych na tyły sklepu, ktoś uprzejmy przedziurawił mu 4 opono, urwał 2 lusterka boczne, i wepchnął piłkę tenisową w rurę wydechową.. na początku byłem zbulwersowany, ale sam wyliczyłem że samochód stał tam przy mnie tylko 1,5 godziny... a z tego co mówił policjant któremu to zgłaszałem to było to juz 3 wezwanie.