kradzież czekolady - forum prawne
Witam, dziś moja babcia była na zakupach w biedronce, podczas robienia zakupów czekolada wpadła jej na przód kosza, gdzie znajdowała się torba z zakupami z innego sklepu. Czekolada była więc widoczna przy wyjściu z kasy, gdzie stał ochroniarz. Moja babcia jej nie widziała. Po zapłaceniu rachunku ochroniarz ją zatrzymał, wezwał policję i oskarżył o kradzież czekolady za 2 zł 10 gr. Spisano protokół - przy okazji sugerowano, żeby się przyznała do popełnionego czynu - babcia go podpisała. Dodam, że nie miała okularów i nie miała pojęcia co podpisuje. Jakie mogą być konsekwencje zajścia oprócz histerii mej babci, która płacze od kilku godzin nie mogąc się uspokoić. Czy ochroniarz miał prawo - widząc całe zajście - po prostu czekać aż przejdzie przez bramkę? Czy mógł po prostu powiedzieć, że czegoś nie skasowała? Czy jeśli okaże się, że rzecz była nagrywana na monitoring i że widać całe zajście, to sprawa zostanie umorzona?
Odpowiedzi w temacie: kradzież czekolady (1)
Witam. Po pierwsze pracownik ochrony. Nie zatrzymał bo do tego nie miał prawa tylko dokonał ujęcia obywatelskiego(do tego ma prawo każdy obywatel będący świadkiem przestępstwa).
Pracownik ochrony w takiej sytuacji może zareagować dopiero po minięciu przez osobę podejrzaną linii kas- nie wcześniej ponieważ klient teoretycznie ma prawo wsadzić coś do kieszeni lub torby i wyjąć to dopiero przy kasie(wcześniejsza reakcja mogła by być uznana za nękanie).
Ochrona postępuje według przepisów a jeśli stwierdził że babcia ukradła to głupio by zrobił jak by odpuścił. Co innego jeśli widział i miał pewność że był to przypadek to wtedy zachował się jak zwykły ****. Mimo wszystko zrobił co do niego należało.
Jeśli przyjechała policja i babcia dostała mandat to sprawa zamknięta(o ile zapłaci) jest to wykroczenie więc żadnego wpływu na normalne życie nie ma. Jeśli są jakieś zastrzeżenia do pracy(zachowania) pracownika ochrony lub policji to na wszystko są paragrafy.
Pozdrawiam
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?