Mąż wyludzil jako rzekomy pelnomocnik towary na moja firmę na 168tys zł. - 6 nakazów zaplaty - forum prawne
Witam. Potrzebuję pomocy w sprawach wyludzenia towarow przez mojego meza na konto mojej jednoosobowej firmy na kwotę prawie 200tys zl.
Z mężem mamy rozdzielnosc majątkową od ślubu.
Maz nie miał żadnego pisemnego ani ustnego pełnomocnictwa poza tym ze miał wpisane pełnomocnictwo w ceidg o okreslonym zakresie /prowadzenie punktu kontaktowego czyli do przekazywania dokumentów z firmy do urzędów bez mojego podpisu w wersji elektronicznej/.
Mąż przed sadem zeznał ze mial ustne pełnomocnictwo do prowadzenia działalności i ze godzilam sie na to /ja przed sadem zaprzeczalam i twierdzilam ze nigdy zadnego pełnomocnictwa nikomu nie udzielilam/ i sad 1 instancji uznal ze takie ustne pełnomocnictwo w prawie polskim jest dopuszczalne i uznal mnie za osobę odpowiedzialną i w tej sprawie mam zapłacić powodowi 70 tys gdyz na taka kwotę udzielił kredytu kupieckiego mojej firmie bez podpisywania umowy z moja firma oraz powod nigdy sie że mna czyli właścicielem firmy nie skontaktował w celu potwuerdzenia pełnomocnictwa ani w celu ustalenia warunków kredytu kupieckiego. We wszystkich kontaktach firmy kontaktowaly sie wylacznie z moim mężem.
Nigdy też żadna z tych firm nie skontaktowala sie ze mna jako właścicielka w celu potwierdzenia czy maz jest upoważniony do pobierania tak wysokich kwot za towary z odroczonym terminem płatności.
W tej jednej sprawie z 6 prowadzonych przeciwko mnie zapadł wyrok i ja sie odwolalam. Apelacja bedzie we wrześniu tego roku. Prosze o pomoc i wskazanie kierunku w jakim mam iść aby sad nie uznał znowu ze jesli maz i jeśli twierdzi ze miał ustne pelnomocnictwo a ja go nie odwolalam / a jak mialam odwołać jesli nie mialam pojęcia o tym ze maz się takim pełnomocnictwem posluguje i nigdy nikomu nie dalam pelnomocnictwa tym batdziej do zaciagania zobowiazan w imieniu mojej firmy/ a ja jestem osobą odpowiedzialną za zwrot pieniędzy za towary ktore moj maz odbierał w czasie gdy istniala moja firma czyli w 2014r.
Maz uprzedził mnie ze zrobił to wszystko w konsultacji z kolega prawnikiem i ze nie wywine sie z tych długów. Ze tak odebral sobie połowę wartości domu który jest moja własnością.
Mąż ma już wyrok za podrabianie mojegp podpisu, następne sprawy o podrabianie są juz prowadzone przez prokuraturę. Podrabianie moich podpisow przez mojego meza miało miejsce w czasie prowadzenia przeze mnie działalności i dotyczyło części tych spraw przeciwko mnie. Maz podpisywał umowy, deklarację uznania długu mohej firmy, faktury. Na czesci podpisywal sie tylko nazwiskiem i to jest uznawane w sprawach przeciwko mnie jako moje przyznanie sie do dlugu a na policji jako podpis nieświadomy mojego meza za co nie mogę go skazac gdyż twierdzi ze zrobil to nieumyślnie. A policja nie moze go wtedy skazac w postępowaniu karnym, a ja musze za to zapłacić.
Pomocy.
Samotna matka z dzieckiem na ktore moj maz nie płaci alimentow od ponad roku i tez jest prowadzone w tej sprawie postepowanie o niealimentacje przeciwko mojemu mężowi.
Proszę o kontakt i pomoc gdyz od dwóch lat tulam sie po sadach, nie spie po nocach tylko pisze sprzeciwy i pisma do sadow, star sie ocalic swoj dom i życie moje i synka.
Powoli zaczynam travic nadzueje ze istnieje prawo ktore każe takich oszustow i naviagaczy jak moj maz a każe nieeinnych ludzi tylko dlatego ze bylam uczciwa i nie spodziewalam sie ze osoba z którą znalam sie kilkanaście lat może zrobic coś tak podlegp mnie i swojemu synkowi.
Dziękuje z gory za pomoc.
Patrycja
Odpowiedzi w temacie: Mąż wyludzil jako rzekomy pelnomocnik towary na moja firmę na 168tys zł. - 6 nakazów zaplaty (2)
[cytat]
Witam. Potrzebuję pomocy w sprawach wyludzenia towarow przez mojego meza na konto mojej jednoosobowej firmy na kwotę prawie 200tys zl.
Z mężem mamy rozdzielnosc majątkową od ślubu.
Maz nie miał żadnego pisemnego ani ustnego pełnomocnictwa poza tym ze miał wpisane pełnomocnictwo w ceidg o okreslonym zakresie /prowadzenie punktu kontaktowego czyli do przekazywania dokumentów z firmy do urzędów bez mojego podpisu w wersji elektronicznej/.
Mąż przed sadem zeznał ze mial ustne pełnomocnictwo do prowadzenia działalności i ze godzilam sie na to /ja przed sadem zaprzeczalam i twierdzilam ze nigdy zadnego pełnomocnictwa nikomu nie udzielilam/ i sad 1 instancji uznal ze takie ustne pełnomocnictwo w prawie polskim jest dopuszczalne i uznal mnie za osobę odpowiedzialną i w tej sprawie mam zapłacić powodowi 70 tys gdyz na taka kwotę udzielił kredytu kupieckiego mojej firmie bez podpisywania umowy z moja firma oraz powod nigdy sie że mna czyli właścicielem firmy nie skontaktował w celu potwuerdzenia pełnomocnictwa ani w celu ustalenia warunków kredytu kupieckiego. We wszystkich kontaktach firmy kontaktowaly sie wylacznie z moim mężem.
Nigdy też żadna z tych firm nie skontaktowala sie ze mna jako właścicielka w celu potwierdzenia czy maz jest upoważniony do pobierania tak wysokich kwot za towary z odroczonym terminem płatności.
W tej jednej sprawie z 6 prowadzonych przeciwko mnie zapadł wyrok i ja sie odwolalam. Apelacja bedzie we wrześniu tego roku. Prosze o pomoc i wskazanie kierunku w jakim mam iść aby sad nie uznał znowu ze jesli maz i jeśli twierdzi ze miał ustne pelnomocnictwo a ja go nie odwolalam / a jak mialam odwołać jesli nie mialam pojęcia o tym ze maz się takim pełnomocnictwem posluguje i nigdy nikomu nie dalam pelnomocnictwa tym batdziej do zaciagania zobowiazan w imieniu mojej firmy/ a ja jestem osobą odpowiedzialną za zwrot pieniędzy za towary ktore moj maz odbierał w czasie gdy istniala moja firma czyli w 2014r.
Maz uprzedził mnie ze zrobił to wszystko w konsultacji z kolega prawnikiem i ze nie wywine sie z tych długów. Ze tak odebral sobie połowę wartości domu który jest moja własnością.
Mąż ma już wyrok za podrabianie mojegp podpisu, następne sprawy o podrabianie są juz prowadzone przez prokuraturę. Podrabianie moich podpisow przez mojego meza miało miejsce w czasie prowadzenia przeze mnie działalności i dotyczyło części tych spraw przeciwko mnie. Maz podpisywał umowy, deklarację uznania długu mohej firmy, faktury. Na czesci podpisywal sie tylko nazwiskiem i to jest uznawane w sprawach przeciwko mnie jako moje przyznanie sie do dlugu a na policji jako podpis nieświadomy mojego meza za co nie mogę go skazac gdyż twierdzi ze zrobil to nieumyślnie. A policja nie moze go wtedy skazac w postępowaniu karnym, a ja musze za to zapłacić.
Pomocy.
Samotna matka z dzieckiem na ktore moj maz nie płaci alimentow od ponad roku i tez jest prowadzone w tej sprawie postepowanie o niealimentacje przeciwko mojemu mężowi.
Proszę o kontakt i pomoc gdyz od dwóch lat tulam sie po sadach, nie spie po nocach tylko pisze sprzeciwy i pisma do sadow, star sie ocalic swoj dom i życie moje i synka.
Powoli zaczynam travic nadzueje ze istnieje prawo ktore każe takich oszustow i naviagaczy jak moj maz a każe nieeinnych ludzi tylko dlatego ze bylam uczciwa i nie spodziewalam sie ze osoba z którą znalam sie kilkanaście lat może zrobic coś tak podlegp mnie i swojemu synkowi.
Dziękuje z gory za pomoc.
Patrycja
[/cytat]
Dzień dobry,
jeśli sprawa jest w sądzie, to bez analizy akt nie sposób stwierdzić czy podniosła Pani dobre zarzuty, czy też nie i na co mogłaby się Pani powołać. Z pewnością sąd opierał się na licznych dowodach. Skoro mąż "nabrał towarów" na Panią, to coś z nimi musiał zrobić. W jaki sposób towary te były odbierane, przez kogo, co się z nimi stało ?
Pozdrawiam,
adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz
ulewicz.kancelaria@onet.eu
2016.8.16 10:56:35
Witam Pani Bernadetto.
Dziękuję za odpowiedź.
Wszystkie dokumenty wz i część faktur podpisywał mąż oraz towar równiez był przez niego odbierany i tak też stwierdzają sami Powodowie. Sądy uznają że musiał mieć jakieś pełnomocnictwo i nie szukaja dowodu na tą okoliczność /bo po co/ skoro najprościej w Państwie Polskim skazać osobę która coś ma,/i będzie szybciej/ a nie szukać osoby winnej za dane przestępstwo. Każdy podpis na dokumentach , umowach na których mój mąż podpisał się samym tylko nazwiskiem przed Sadem jest uznawany za mój i moje zobowiązanie, ale juz na policji i prokuraturze uznawane jest to jako "nie podrobienie podpisu, gdyż podpisał się za siebie i nie byl świadomy że nie może tego zrobić' -jak sam twierdzi mój mąż na przesłuchaniach. Prokuratura w tym wypadku nie może postawić zarzutów o podrobienie mojego podpisu choć użył samego nazwiska aby wprowadzić w błąd firmy oraz aby właśnie nie podlegać karze.
Nie alimentacja - to bzdura ! Od kwietnia sprawa jest na policji i nic sie nie dzieje. policja nic nie może zrobić bo mój mąż nie pracuje legalnie, nie ma majątku oraz nie przyznaje sie co najważniejsze do zamierzonej nie alimentacji... i tyle
czlowiek jest bez silny ... a dopóki żyje o znaczy że nie jest źle.
Sądy nie przyznają mi zwolnienia z kosztów sądowych mimo mojej ciężkiej sytuacji - bo nie muszą, prawnika też nie przyznają bo nie widzą takiej potrzeby. Pewnie dlatego że jak pójdę na rozprawe bez prawnika to będzie szybciej i następna rozprawa odchaczona z tak zajętego kalendarza rozpraw...
Co tam kogoś obchodzi matka z dzieckiem .. przecież jeszcze żyje a za rok już nikt o tym nie będzie pamiętał...
Dziękuję za Pani uprzejmość ale powoli zaczynam tracić nadzieję na lepsze jutro i życie do końca moich dni z długiem po mężu a i z tym ze mój syn kiedyś zacznie swoje młode życie z dlugami po ojcu i pustymi kieszeniami bo jeszcze matkę będzie trzeba utrzymywać gdyż ona całą swoją wyplatę odda komornikowi za długi ojca ...
Dziękuję
2016.9.27 17:10:33
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?