nękanie przez sąsiadki

zwracam się z prożbą o jakąkolwiek rade bo naprawde niewiem co mam już robić.Od 7 lat za ściano mieszkają nowi lokatorzy,a dokładnie dwie panie matka z córką przez pierwsze dwa lata było dobrze,ale od kiedy zamieszkał u mnie mój obecny partner moje życie zamieniło się w piekło.Dzieci są przeganiane,wyzywane,i traktowane jak zło konieczne.Przez ten cały czas nie pracowałam i zajmowałam sie wychowaniem dzieci ale niestety obie panie podały do sądu że dzieci są same bez opieki,że tylko krzyczą,,było to dwa lata temu.Sprawe wygraliśmy,sąd nas oczyścił.A teraz niestety historia się powtarza dziś głośno powiedziała że najlepiej żeby dzieci siedziały w domu.Bo na podwórku nie mogą.Przeszkadza im chałas ,że najmłodsza córka bawi się w piasku,.Mogłabym tak wymieniać jeszcze długo bo przez tyle lat troche się tego nazbierało.Prosze niech ktoś mi poradzi co mam robic.