Nieumyslne spowodowanie szkody - forum prawne

Witam,

problem dotyczy mojej rodziny - mój tata jest operatorem sprzętu ciężkiego. Pracując kiedy w nocy, na źle oświetlonym placu, NIECHCĄCO zahaczył łyżką ładowarki o stojący na placu blaszak, w wyniku czego na ścianie powstało niewielkie wgniecenie, dosłownie szerokości 10 cm, przypominające średnie wgniecenie w samochodzie, powiedzmy po uderzeniu piłki lub zahaczeniu o słupek. Wgniecenie to w żaden sposób nie ogranicza przydatności tego blaszaka, nie powstała w strukturze blachy żadna dziura, więc spokojnie mozna z niego korzystac w taki sam sposób, jak do tej pory.

Problem jest następujący - mój tata został zwolniony kilkakaście dni temu. W momencie zwalniania, były już szef, poinformował mojego tate, że obciąży go kosztem zakupienia nowej blachy. Nie zgodził się na propozycję mojego taty, żeby sam mógł "wyklepać" te wgniecenie, koniecznie chce ściągnąć mu pieniadze z wypłaty. Sytuacja mojej rodziny jest tragiczna: tata był jedynym opracującym w domu, ja własnie kończę staż i również bede bezrobotna, mama także nie pracuje... Dlatego te 140zł (o ile dobrze pamiętam), które były pracodawca chce uzyskać od moejgo taty jest dla nas duża kwotą w takiej sytuacji. Nie chcemy się na to zgodzić, ten człowiek jest człowiekiem bez honoru, wykorzystującym pracowników, każącym im pracować po 16 godzin dziennie, bez możliwości przerwy, nawet w zimę na najgorszym mrozie.

Jak to jest z punktu widzenia prawa - kto ma rację? Jeśli my - to czy jest jakiś sposób (nie obciążający nas finansowo) aby uniknąc płacenia za tą śmieszną szkodę?

Bardzo proszę o radę,
pozdrawiam serdecznie,
Żaneta.