Obniżenie alimentów na ex-żonę do 0 zł. Czy możliwe? - forum prawne

Moja była żona prowadząc działalność gospodarczą, ukrywa swoje wysokie dochody(wydatki własne oraz lewe faktury wkłada w koszty, wykazujac minimalny dochód) i na podstawie tego wnioskuje o kolejne podwyzki alimentów na nasze wspólne dziecko, utrzymujac, ze żyje w skrajnej biedzie ( na stanie drugie dziecko z drugiego małzeństwa i niepracujacy maż).Czy jest mozliwosć wykazania,ze jej dochody są w rzeczywistości wyzsze?Nie chcę krzywdzić naszego dzicka, ale nie mam zamiaru łozyć na zachcianki całej jej nowej rodziny.Dodam, ze sam również mam druga rodzine, a dochód mojej zony jest uwzgledniany przez sąd w obliczaniu wys.obowiazku alimentacyjnego.Prosze o radę.

(Mario)

Chcialam sie dowiedziec w jakich sytuacjach mozna wystapic do sadu o zniesienie aliemntow na bylego wspolmazonka?oprocz zawarcia slubu z inna osoba? A jesli byla zona spowiedziewa sie dziecka z innym malzonkiem ale nie zyje w formalnym zwiazku ? Czy to tez jest podstawa o wystapienie do sadu o zneisienie na nia alimentow?

Chłopie, płacisz na dwoje dorastających dzieci jakieś marne grosze i jeszcze chcesz im zabrać. Twoje zarobki nie są najniższe a dzieci są równiż twoje. Nie uważasz że powinieneś o nie dbać? Jak ex ma im zapewnić dostatek za swoje 950 zł netto, nie pomyślałeś o opłatach? Typowy facet zrobić umie od wychowania umywa ręce. Gratuluje tupetu

Niekoniecznie z Wami się zgadzam. Że na dzieci alimenty Pol płacisz jak najbardziej tak musi być. Bo i w końcu Wasze wspólne dzieci niczemu winne są, że stało się jak się stało i rodzice się rozstali. A w kwestii alimentów na byłą małżonkę.... i tu nie zgadzam się z Margaritą "umywa ręce".... czyż ex wyjdzie drugi raz za mąż??? Nie, bedzie żyła na tzw. kocią łapę aby ich nie stracić, życie i statystyki o tym mówią, a to będzie w porządku Margarito?? Chłopie będziesz płacił dożywotnio. Więc radzę nie narzekaj, że na dzieci płacić musisz i tak to kropla w morzu do tego wszystkiego co dzieciom daje ich matka, będąca z nimi na codzień nie ograniczając się tylko do nakładów finansowych. Życzę w ten sposób na sprawę spojrzeć.

O żadnym "umywaniu" rąk nie może być mowy. Wystąpiłem na sprawie rozwodowej o przyznanie opieki nad dziećmi mi, ale oczywiście ta opieka została powierzona matce. I pytam dlaczego? Opinia RODK jest taka wiarygodna? Kilka godziń badań może udzielić odpowiedzi na pytanie o prawdziwych relacjach między członkami rodziny? Ta opinia potrafi pokazać tylko skrajności. A szeroki środek pozostawia dowolnej interpretacji z ukierunkowaniem na matkę ze względu na silniejsze więzi biologiczne między dzieckiem a matką. I nikt się tu nie zastanawia kto zapewni lepszą przyszłość dzieciom. Oczywiście najlepiej obciążyć ojca największymi alimentami. I nikogo to nie obchodzi, że w praktyce za wysokie alimenty aliminują możliwości wpływu ojca na wychowanie dzieci, np. poprzez opłacanie zajęć poza lekcyjnych. Wiara w to, że matka przeznacza alimenty płacone na dzieci właśnie na nie jest dużą przesadą. I ja to wiem z autopsji. Dzięki tej dobrej mamie i sądowi sprawa o roszerzenie moich kontaktów z dzićmi trwa od ponad roku. I tu już nie jestem ojcem? Muszę udowadniać, że moje kontakty nie zaszkodzą dzieciom? Ale do płacenia to oczywiście jak najbardziej tak. To jest chore do kwadratu.

Jeżeli rozwód jest z twojej winy to niestety będziesz płacił alimenty dopóki b.żona drugi raz nie wyjdzie za mąż lub jej sytuacja majątkowa ulegnie znacznej poprawie np.wygra w lotto Na obniżenia alimentów nie licz ja zarabiam 2.000 zł,a sąd przyznał mi 3.500 miesięcznie i co mam zrobić.

Małżonek może dochodzić roszczeń alimentacyjnych od drugiego małżonka na wypadek orzeczenia rozwodu. Jeżeli zostałeś uznany winnym rozpadu małżeństwa żona ma prawo do alimentów dożywotnio jeśli nie wyjdzie ponownie za mąż. Wystarczy że jej sytuacja się pogorszyła na skutek rozwodu. Masz też obowiązek opiekowania się ex żoną w czasie ciężkiej choroby. Jeżeli rozwód był by bez orzekania o winie, alimenty tylko do 5 lat dla małżonka który znalazł się w niedostatku. Również ten okres może zostać przez sąd przedłużony jeżeli zaistnieje drastyczna okoliczność.

Witam, mam zasadzone alimenty na dwójke dzieci po 500zł i na ex 500zł. Rozwód z mojej winy. Z była mozna słownie doszlismy do porozumienia iz nie bede na nia placił alimentów, aczkolwiek nie mam zadnego potwierdzenia. Obecnie dała mnie do komornika, moja sytuacjazarobkowa uległa zmianie obecnie zarabiam najniższa krajowa i nie stac mnie na płacenie tak wysokiej kwoty, a co za tym idzie równiez na prawnika. Chce wnieść o obniżenie alminetów tylko jak sie do tego zabrać, na starszego jestem w stanie placić 300zł na młodszego 200zł, byłej żonie 0. NIe wiem czy obniezenie alimentów ma sie odbyc na jedym czy tez na dwóch sprawach, dzieci osobno i była zona osobno..Czy umowa slowna zawarta pomiedzy mna a byłą żona jest wiążąca dotycząca iz nie musze na nia placić aliemntów, niestety nie bylo świadków. Do komornika podała ,mnie za alimenty na dzieci. Była żona nigdzie nie pracuje i nie ma zamiaru podjac zadnej pracy tak jej wygodnie. Prosze o pomoc.marcin poznań

Witam, jestem po rozwodzie ,pracuje za granica , płace alimenty na dwoje dzieci.Przed rozwodem płaciłem dobrowolnie 2 tys ,mieszkałem w pokoju na 10 m2 ex nie pracowała. Po rozwodzie zmieniła mi sie tabela podatkowa co w rezultacie obniżył mi się dochód ok 700 zł Zasadzone alimenty po odliczeniu moich kosztów sąd zasądził 1700 zł . Czy mogę na tej podstawie wnieść pozew o obniżeniu alimentów? Dodam ze ex nie pracuje korzysta ze wszystkich możliwych ulg pobiera 1000zł na dwoje dzieci/z programu 500+/ mieszka w mojej własnościowej kawalerce.Nawet gdybym chciał wrócić do kraju nie mam gdzie mieszkać bo w 4 osoby nie możemy mieszkaż na 40 m2./ matce i dzieciom sie wszystko nalezy/Pytam sie dlaczego matka młoda zdrowa osoba nie idzie do pracy ? Zyje z moich pieniędzy i państwa i zajmuje moje mieszkanie. Takie prawo pokręcone .