Obnizenie wynagrodznia aneksem przy zmianie nazwy stanowiska ale nie obowiazkow - forum prawne

W grudniu 2006 podpisałem umowę na czas nieokreślony. We wrześniu 2007 roku pracodawca zaproponował zmianę warunków. Podpisaliśmy aneks do umowy, zmieniający nazwę stanowiska z "Kierownik projektów” na "Kierownik projektów ad hoc". Zakres wykonywanych przeze mnie obowiązków nie zmienił się. Nowy zakres obowiązków nie jest zdefiniowany w żadnym dokumencie. Obniżeniu uległo wynagrodzenie (do 1.200 PLN). Różnica pomiędzy pierwotnym wynagrodzeniem a 1.200 PLN wypłacana jest przez zaprzyjaźnioną firmę, która wystawia umowy zlecenia za fikcyjnie wykonywaną pracę (z dołu, na koniec miesiąca). W grudniu 2007 zrezygnowałem z pracy z ustawowym miesięcznym terminem wypowiedzenia (wypowiedzenie zostało podpisane przez właściciela firmy, z datą 20 grudnia 2007). Pracodawca próbuje wymusić na mnie porozumienie stron od 15 stycznia 2007. Mam podstawy by podejrzewać, że jeżeli nie pójdę mu na rękę nie wypłaci on wynagrodzenie z umów zleceń (za styczeń 2007 i być może za grudzień 2006) i nie zwróci przepracowanych nadgodzin (opis poniżej). Mam około 64 nadgodziny, za które nie otrzymałem wynagrodzenia i pierwotnie ustaliliśmy, że odbiorę je w postaci dni wolnych. Nadgodziny dokumentowałem comiesięcznym zestawieniem wysyłanym do przełożonego emailem (skrzynkę mam zgraną, ponieważ obawiałem się sformatowania dysków przez pracodawcę). Odbiór zestawienia nie był potwierdzany pisemnie ani emailem. Wczoraj pracodawca wysłał do mnie smsa z propozycją podpisania porozumienia stron od 11 stycznia 2008 i sugestią że jest to rozwiązanie korzystne dla obu stron. Jest to nie prawdą ponieważ w nowej firmie będę zatrudniony od 1 lutego 2008. Dzisiaj pracodawca odwołał mnie z urlopu (mam wrócić 28 grudnia, podczas gdy urlop był planowany do 6 stycznia). Dodam, że w firmie jest „cichy” sezon. 1. Czy mam podstawy aby dochodzić od pracodawcy pełnego wynagrodzenia (w kwocie z pierwotnej umowy podpisanej w grudniu 2006) a jeżeli tak to za jaki okres? 2. Czy wyżej opisana forma dokumentowania nadgodzin jest podstawa do domagania się ich zwrotu? 3. Czy Państwo podjęliby się prowadzenia sprawy? Jeżeli tak, jaki byłby koszt? Jakimi dokumentami/dowodami/zeznaniami musiałbym dysponować aby wygrać? 4. Czy w przypadku wygrania sprawy pracodawca zwróciłby mi poniesione koszty (w tym Państwa wynagrodzenie)?