ocostwo rozwod pieniadze

Mam 5 letnie dziecko. Jak byłam w ciąży zdradziłam swojego męża. Przyznałam się do tego w 4 miesiącu ciązy ale ze strachu po kilku dniach zaprzeczyłam. Urodeziło się dziecko, powiedziałam mężowi że to jego ale on i tak przez te pięć lat miał świadomość że może być inaczej. Nie zrobił badań, chciał być ze mną bo było mu wygodnie. Miał żonę która robiła dla niego dosłownie wszystko. Był uzależniony ode mnie finansowo a ja głupia że cały czas to ciągnęłam. Oszukiwał, nie pracował, ciągle koledzy gry komputerowe, palenie trawy. Kupiłam mieszkanie na kredyt wspólny, zorganizowałam wszystko a on nadal miał to gdzieś. Zaczął się znęcać psychicznie na mnie i wyładowywał wszystkie swoje flustracje na mnie. Postanowłam to zakończyć i złożyłam pozew o rozwód. Zgodził się na rozwód bez orzekania o winie. Nie jesteśmy razem od 6 miesięcy. Mieliśmy jedną sprawę sądową rozwodową która trwała 4 minuty. Mąż wziął sobie adwokata. Był w prokuraturze celem zrzeczenia się ojcostwa. Zgodziłam się na badania dna które się odbyły i dały wynik braku powiązania biologicznego. W trakcie rozprawy sądowej wycofałam pozew rozwodowy ponieważ są d powiedział, że najpierw musi być zrzeczenia się ojcostwa sądowe. Zgadzam się na wszystko, ponieważ chę się uwolnić od tego potwora i nie roba i nieudacznika życiowego. Problem jest taki, że pomimo braku wkłądu własnego w kredyt hipoteczny i braku rzeczy do podziału w mieszkaniu mój mąż straszy mnie że chce kase ode mnie w przeciągu miesiąca. Chce około 20 tyś. Czy powinnam mu je dać?? Sama płacę raty kredytu, nie dostaje od niego nic. On chce widywać dziecko ale tylko aby się pobawić. Czy mam na to pozwolić za to jakim jest człowiekiem?? Pomóżcie mi i powiedzcie co byście zrobili na moim miejscu. Napisałam drugi pozew rozwodowy i chce go zaniesc do sadu w tym tygodniu. Boję się że on któregoś dnia jak nie dam mu kasy się wprowadzi i nas zniszczy psychicznie. Nie mam teraz tej kasy, dla mnie to duze pieniądze