Odebranie praw matce czy mam szanse? - forum prawne

Witam, Oczywiście, że ma Pan szansę, ale postępowanie nie będzie proste. Przed sądem musi Pan wykazać, że jest Pan w stanie zapewnić należyte warunki dziecku oraz opiekę. Bardzo ważne są więzi emocjonalne z dzieckiem. Musi Pan także podważyć jakość obecnie sprawowanej opieki nad dzieckiem przez matkę. Powinien Pan wykazać szkodliwy wpływ na rozwój dziecka nadużywanie przez nią różnych używek, złe warunki mieszkaniowe i brak należytej opieki.

Witam chciałbym się dowiedzieć bo walczę o małoletniego syna który ma 4 latka oodbyla się sprawa , sędzia odrzucił mój wniosek i jej wniosek a zastosował wniosek z urzędu w którym nakazał oddać mi dziecko w 7 dni oraz ustalił mi prawa widywania z synem , udawała kochającą matkę .pokazała mieszkanie ciotki tam gdzie będzie przebywało dziecko a tak naprawdę ma jeden pokój zagrzybiony gdzie spi z kochankiem ok 10 m2 .a ja posiadam wlasne mieszkanie gdzie dziecko posiada wlasny pokoj . Dzieckiem nie interesowala sie przez prawie 4 miesiace .poszla z kochankiem ktory znecal sie nad moim synem bil go ciagnol za uszy .a dowiedzialem sie tego wszystkiego od wlasnego syna oraz siostry i kuzynki kiedy wrocilem z zagranicy z pracy , slodkosci ktore przywozilem synowi dawala kochankowi

Matka twierdzi że buntuje syna przeciwko niej ,dziecko nie chce iść do matki

Witam czy ojciec dziecka moze mu odebrac corke jesli mam swoje mieszkanie moi rodzice sa rodzina zastępczą ojciec dziecka pije diluje i nie ma mieszkania swojego grozi mi caly czas ze odbierze mi dziecko

Dzień dobry chciałam się dowiedzieć jak bronić się w sądzie gdy mój mąż jest pozbawiony praw rodzicielskich ja starając się zapewnić dzieciom warunki godne do życia moja kuratorkarta jest nie kompetentna jest u mnie co 3 miesiące każda jej wizyta jest straszna przeklina przy dzieciach co mam robić nie chce żeby mi odebrano dzieci

Dzień dobry.mam problem zona wyjechała za granice do Niemiec zostawiła mnie i syna.no niby za leprzym chlebem.tam ma swojego kochanka dodał ze to trzeci raz zostaje sam z synem.za każdym razem to samo jest.oczywiście grozi mi ze go tam zaborze no i przede wszystkim mi.czy mam jakąś szanse na odebranie jej praw do syna?pomoże ktoś i cos za sugeruje jak się do tego zabrac