Forum prawne
Odzyskanie pełnej władzy opiekuńczej nad dzieckiem
Witam.
W kwietniu założyłem sprawę o ograniczenie władzy rodzicielskiej matce dziecka. Powodem były liczne zaniedbania z jej strony, brak odpowiednich warunków mieszkaniowych oraz finansowych. Na dowód posiadałem świadków, opinie pedagoga, lekarza dziecka (wyciąg karty lekarskiej), opinie Terenowego Komitetu Praw Dziecka, itd. Sprawa zakończyła się ugodowo, ponieważ matka zgodziła się na ograniczenie jej władzy rodzicielskiej. Dziecko sądownie zamieszkuje u mnie a matka zabiera go w każdą 1,2 i 3 sob i ndz miesiąca od 9:00 do 18:00 oraz w każdą środę od 14:00 do 18:30. Zadeklarowałem się też że w każdy weekend będę go zawoził i odbierał ze względu na jego dobro.
Dnia 17go sierpnia odbyła się sprawa z mojego pozwu o alimenty.Rezultat to 350zł płatne od września.
Wszystko było ok, stosowałem się do postanowień sądu itd. Jedynie nie zawsze stosowałem się do tego że miałem wozić dziecko, ponieważ matkę nie interesowały finanse dziecka zacząłem pracować w weekendy aby zwiększyć swoje dochody.Poza tym przystanek jest dosłownie pod domem, także nie był to dla niej problem. Podczas mojej nieobecność z dzieckiem są moi rodzice lub moja narzeczona.
Dziś dostałem wezwanie na sprawę z powództwa matki dziecka o odzyskanie pełnej władzy rodzicielskiej, ustalenie miejsca zamieszkania dziecka u matki, ograniczenie mnie władzy rodzicielskiej oraz ustalenie kontaktów dziecka ze mną.
Matka uzasadnia to tym że wcale nie zajmuje się dzieckiem i że nie zapewniam dziecku odpowiednich warunków do rozwoju. (w rzeczywistości jest zupełnie na odwrót), ponadto twierdzi że utrudniam jej kontakty z dzieckiem. A tak wcale nie jest bo nawet ma go czasem więcej niż powinna.
Jako świadka ma swoją matkę(babkę dziecka)
Osobiście nie rozumiem jej postępowania.
Moje pytanie jest takie: czy ja powinienem się obawiać? czy ona może coś zrobić, odzyskać pełną władze?
jeszcze aby naświetlić sytuacje:
ona mieszka w kamienicy u swojej babci wraz ze swoją matką dwiema siostrami i wujkiem. Posiada liczne zadłużenia oraz nie stabilną pracę.
Natomiast ja mieszkam w domu jednorodzinnym z rodzicami. ojciec na emeryturze górniczej. Posiadam stałą pracę i czystą sytuację finansową. Warunki dla dziecka bardzo dobre.
Proszę wybaczyć że się tak rozpisałem
Dziękuję za odpowiedzi pozdrawiam
W kwietniu założyłem sprawę o ograniczenie władzy rodzicielskiej matce dziecka. Powodem były liczne zaniedbania z jej strony, brak odpowiednich warunków mieszkaniowych oraz finansowych. Na dowód posiadałem świadków, opinie pedagoga, lekarza dziecka (wyciąg karty lekarskiej), opinie Terenowego Komitetu Praw Dziecka, itd. Sprawa zakończyła się ugodowo, ponieważ matka zgodziła się na ograniczenie jej władzy rodzicielskiej. Dziecko sądownie zamieszkuje u mnie a matka zabiera go w każdą 1,2 i 3 sob i ndz miesiąca od 9:00 do 18:00 oraz w każdą środę od 14:00 do 18:30. Zadeklarowałem się też że w każdy weekend będę go zawoził i odbierał ze względu na jego dobro.
Dnia 17go sierpnia odbyła się sprawa z mojego pozwu o alimenty.Rezultat to 350zł płatne od września.
Wszystko było ok, stosowałem się do postanowień sądu itd. Jedynie nie zawsze stosowałem się do tego że miałem wozić dziecko, ponieważ matkę nie interesowały finanse dziecka zacząłem pracować w weekendy aby zwiększyć swoje dochody.Poza tym przystanek jest dosłownie pod domem, także nie był to dla niej problem. Podczas mojej nieobecność z dzieckiem są moi rodzice lub moja narzeczona.
Dziś dostałem wezwanie na sprawę z powództwa matki dziecka o odzyskanie pełnej władzy rodzicielskiej, ustalenie miejsca zamieszkania dziecka u matki, ograniczenie mnie władzy rodzicielskiej oraz ustalenie kontaktów dziecka ze mną.
Matka uzasadnia to tym że wcale nie zajmuje się dzieckiem i że nie zapewniam dziecku odpowiednich warunków do rozwoju. (w rzeczywistości jest zupełnie na odwrót), ponadto twierdzi że utrudniam jej kontakty z dzieckiem. A tak wcale nie jest bo nawet ma go czasem więcej niż powinna.
Jako świadka ma swoją matkę(babkę dziecka)
Osobiście nie rozumiem jej postępowania.
Moje pytanie jest takie: czy ja powinienem się obawiać? czy ona może coś zrobić, odzyskać pełną władze?
jeszcze aby naświetlić sytuacje:
ona mieszka w kamienicy u swojej babci wraz ze swoją matką dwiema siostrami i wujkiem. Posiada liczne zadłużenia oraz nie stabilną pracę.
Natomiast ja mieszkam w domu jednorodzinnym z rodzicami. ojciec na emeryturze górniczej. Posiadam stałą pracę i czystą sytuację finansową. Warunki dla dziecka bardzo dobre.
Proszę wybaczyć że się tak rozpisałem
Dziękuję za odpowiedzi pozdrawiam
Odpowiedzi w temacie: Odzyskanie pełnej władzy opiekuńczej nad dzieckiem (5)
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?