Ograniczenie wolności i problem z odpracowaniem godzin

Witam serdecznie.
Bardzo proszę o radę w trudnej dla mnie sytuacji.
Przez własną głupotę zostałam skazana przez sąd na karę ograniczenia wolności. Sąd karę ze względu na wykroczenia podzielił na trzy części
-miesiąc ograniczenia wolności i 20 godzin prac
-miesiąc ograniczenia wolności i 30 godzin prac
-10miesięcy ograniczenia wolności i 200godzin prac (20 miesięcznie).
Dwie pierwsze kary odpracowałam w całości. Trzeci wyrok odpracowałam w 40/200. Musiałam przerwać odpracowywanie zasądzonych godzin, ponieważ zaszłam w ciąże i niestety przy mojej chorobie (epilepsja) nie obyło się bez powikłań. Musiałam wrócić do rodzinnej miejscowości i ograniczyć ruch do minimum, a mimo to nie wszystko poszło po mojej myśli i dwa miesiące spędziłam w szpitalu. Moje dziecko urodziło się jako wcześniak.
Po porodzie złożyłam wniosek o odroczenie wykonywania kary ze względu na syna. Karmiłam go piersią, ciągle jeździliśmy po lekarzach. Mały jest pod opieką poradni patologii wcześniaka oraz poradni rehabilitacyjnej. Sąd udzielił mi odroczenia na okres 6 miesięcy, przy czym sędzina zaznaczyła że jeżeli ten czas okaże się być zbyt krótki abym wystąpiła z kolejnym pismem.
Okres odroczenia potrwa jeszcze do 17 czerwca.
Chciałabym bardzo mieć to już za sobą, ale w mojej małej miejscowości kary odpracowuje się jedynie w jednym miejscu, od poniedziałku do piątku w godzinach 07:00 ? 15:00. Są to godziny, kiedy zwyczajnie nie mam z kim zostawić dziecka ponieważ wszyscy moi bliscy pracują. Sytuacja zmieni się od przyszłego roku, kiedy to babcia dziecka przejdzie na emeryturę.
I tu moje pytanie ? co powinnam robić?
Prosić o możliwość odpracowania w pobliskim większym mieście w sobotę? Czy może jest możliwość spłacenia grzywny za pozostały wymiar kary? A może nie pozostało mi nic innego jak prosić o kolejne odroczenie? Tylko na jakiej podstawie?
Bardzo proszę o rady.

Naprawkę nikt nie potrafi mi nic doradzić?