Policja odbiera rzeczy, nie oddaje pieniędzy.

Policja odbiera rzeczy, nie oddaje pieniędzy. Dostałam wezwanie na policję. Poszłam. Okazało się, że została założona sprawa na alllegrowicza, u którego rok temu (w grudniu 2009) kupiłam koszulke klubu Liverpool ze specjalnym nadrukiem. Koszulka była prezentem dla chłopaka, prezentem pod choinkę, którego długo szukałam, długo oczekiwałam i zapłaciłam ok 140 zł.
Policja zapytała na zeznaniu, czy jestem w posiadaniu takowej koszulki, bo jest to dowód w sprawie. Powiedziałam, że tak i ze jeśli ma to pomóc, to ją przyniosę - sama zaproponowałam.
Następnego dnia znowu zwolniłam sie z pracy i przyniosłam koszulkę. Po oddaniu pani powiedziała mi, że nie odzyskam koszulki (bo prawdopodobnie jest podrobiona) ani pieniędzy, bo policja nie ponosi odpowiedzialności za to.

W skrócie - chciałam pomóc, a zabrali ważną dla mnie i dla chłopaka rzecz, nie oddają pieniędzy, a do tego dalej ciągają mnie po policji.

Jak odzyskać koszulkę, sutuacja nie jest fair.