pozew za zniewazenie przez naciagacza - forum prawne

Witam, Chcialabym poprosic o porade. Moja mlodsza siostra, uczennica szkoly sredniej zostala poproszona o wykonanie ilustracji do ksiazki. Zleceniedawca zatwierdzal poszczegolne prace na bierzaco i prosil o dalsza wspolprace. SYtuacja trwala kilka tygodni po czym zleceniodawca przestal sie odzywac. Sytuacja miala miejsce kilka lat temu, ale dowiedzialm sie o niej dzisiaj. Napisalam do niego emaila nazywajac go "osoba o niskiej moralnosci". Niespodziewanie dostalam odpowiedz, w ktorej to pan zleceniodawca grozil mi sadem za zniewazenie. Zadzwonilam do niego chcac wyjasnic sytuacje, ale pan zleceniodawca tylko bardzo niegrzecznie sie odezwal i rzucil sluchawka. Wiem, ze moja siostra zachowala sie naiwnie i nie dostanie zaplaty za swoja prace, ale byla tylko dzieckiem i bardzo mnie to dotknelo. ZLeceniodawca jest osoba znana i powazana w Bydgoszczy. Chcialam udostepnic te historie pod artykulami jego autorstwa w gazecie wyborczej i na mediach spolecznosciowych promujacych jego osobe. Czy za samo opisanie tej sytuacji moge faktycznie poniesc jakies konsekwencje natury prawnej?
Dziekuje z gory i pozdrawiam