Problem z firmą Intrum Justitia. Bardzo proszę o pomoc. - forum prawne
Z powodu problemów rodzinnych (finansowych) musiałam wyjechać za granice.
Nie płaciłam abonamentu w Orange, sprzedali dług firmie Intrum Justitia. Dostałam najpierw pierwszego maila z prośbą o kontakt zadzwoniłam tam i Pani z krzykiem kazała mi wpłacić całą kwotę do 5 dni (dokładnie 2900zł). Powiedziałam Pani,że niestety nie dysponują takimi pieniędzmi,ale bardzo proszę o rozłożenie na raty. Nie dostałam zgody na raty za to jedynie groźbę,że sprawa zostanie oddana do sądu.
Pieniędzy na czas nie wpłaciłam. Po 3 tygodniach dostałam kolejnego maila. Dzisiaj Pani mi powiedziała,że jeżeli wpłacę jednorazowo 1500zł do 16.08 to uda się resztę rozłożyć na raty. Ja tłumaczę Pani,że nie mam na raz tyle, to zaproponowała mi pożyczkę w Chwilówce albo w Providencie, co oczywiście nie wchodzi w grę.
Nie mam pojęcia co mam zrobić teraz? Jestem wstanie wpłacać 250zł miesięcznie,ale nie na raz 1500zł, czy to wystarczy aby sprawa nie trafiła do sądu? W domu zostali tylko dziadkowie, bardzo boję się,że ktoś będzie Ich zastraszał. Proszę o jakąkolwiek radę!!
Odpowiedzi w temacie: Problem z firmą Intrum Justitia. Bardzo proszę o pomoc. (4)
Skro przebywa Pani za granicą, to mogą Pani naskakać. Dodatkowo jest całkiem możliwe, że roszczenie się przedawniło i gdyby Pani nie negocjowałaby z nimi ewentualnej spłaty, nic by już nie wyciągnęli. Zakładam, że rozmowa została nagrana i mają teraz dowód na przerwanie biegu przedawnienia. Na przyszłość radzę Pani zaprzeczać istnieniu zobowiązań. Natomiast z racji tego, że przebywa Pani za granicą, egzekucja jest praktycznie niemożliwa.
Zgadzam się, że możliwe jest, że żądanie już się przedawniło. Wierzyciel może domagać się spłaty długu, ale nie drogą zastraszania, które jest niedozwolone i stanowiłoby przestępstwo.
Przede wszystkim warto ustalić o jakie zaległości chodzi. Jeśli nie są przedawnione, to warto się zastanowić nad płaceniem choćby tych 200 zł miesięcznie.
pozdrawiam
Stowarzyszenie Compertus
Nie sprawa jest świeża. Ostatnią wpłatę dokonałam w listopadzie 2012 zaraz na początku miesiąca,a w połowie już wyjechałam. Orange mi wysłał jeden list,że zerwą ze mną umowę, więc napisałam maila do windykacji Orange,ale do chwili obecnej nie dostałam odpowiedzi za to niedługi czas po tym, otrzymałam list zwykły do domu,a następnie maila z prośbą o kontakt. Naturalnie zależy mi przecież na spłacie tego długu,ale nie w takiej wysokości..nie będę się zadłużać w Chwilówce, jak zaproponowała to Pani w firmie windykacyjnej,bo to zupełnie mija się z celem. Co mam zrobić? Wpłacać po tyle ile mnie stać? I czekać,aż pozew trafi do sądu?
Chwilówka przyniesie większe zadłużenie niż koszty sądowe. Lepiej płacić tyle ile człowieka stać, a może nawet nie puszczą tego do sądu.
GZ
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?