Problem z uciążliwymi sąsiadami

Dzień dobry,

Mamy następujący problem - właściciel mieszkania pod nami prowadzi firmę i używa tego mieszkania jako hotel robotniczy dla swoich pracowników z ukrainy. Z mieszkania korzysta kilkadziesiąt osób na zmianę, w jednym momencie od kilku do pewnie nawet czasem kilkunastu osób. Powoduje to ogromny hałas, harmider, od wczesnych godzin rannych do późnych nocnych. Głośne rozmowy, wręcz krzyczenie do siebie, pakowanie, rozpakowywanie, generalnie cały czas hałasy.
Rozmowy z właścicielem i lokatorami niewiele dają, ponieważ zaraz jest tam kolejna grupa osób, która również hałasuje... Mylą oni także mieszkanie i wchodzą innym do mieszkań, ciągną za klamki, nagminnie palą papierosy pod klatką. Wczoraj pierwszy raz wzywaliśmy policję. Jesteśmy również na etapie zbierania podpisów pod skargą (podpisali prawie wszyscy mieszkańcy klatki) i będziemy ją wysyłali do zarządcy budynku (nie ma spółdzielni).

Jakie jeszcze działania mogę podjąć? Czy mógłbym wystąpić na drogę sądową z właścicielem mieszkania? Jakie dowody potrzebuje/muszę zbierać, aby dowieść swoich racji?

Z góry bardzo dziękuję za pomoc.