Przeprowadzka partnerki za granice - brak zgody ojca dziecka. - forum prawne
Witam,
Chcialbym sie zwrocic z prosba o porade w zwiazku z przeprowadzka dziecka za granice, zanim rozpoczne postepowanie razem z partnerka.
Okolicznosci tej sprawy sa dosc skomplikowane wiec pozwoli pan ze je tutaj szczegolowo opisze.
Moja partnerka jest po rozwodzie, ma 7 letniego syna z poprzedniego malzenstwa. Oboje maja powierzona wladze rodzicielska.
Ja mieszkam w Wielkiej Brytanii I chcialbym przeniesc moja partnerke do mnie razem z jej synem.
Ojciec dziecka powiedzial ze nigdy tej zgody nie udzieli ? jak sie okreslil ?po jego trupie?.
Jakie sa szanse na uzyskanie zgody na drodze sadowej?
Dodatkowe okolicznosci tej sprawy:
1. Znamy sie z partnerka ponad 10 lat ? mieszkala kiedys z mezem w wielkiej brytanii tam sie poznalismy, pracowalismy w jednej firmie. Jej malzonek ? chorobliwie zazdrosny, ubzdural sobie ze mielismy romans ? ostatecznie wyprowadzili sie z powrotem do Polski w 2009 roku czego ten ?romans? wedlug niego mial byc przyczyna.
2. Przez wszystkie lata malzonek utrzymywal ze miala romans i na kazdym kroku dawal jej to do zrozumienia oraz zle traktowal. Sprawy na przestrzeni lat sie tylko pogarszaly ? dziecko dorastalo praktycznie bez ojca jako ze byl przez wiekszosc czasu nieobecny w domu.
3. Ostatecznie partnerka zlozyla pozew o rozwod i sprawa sie dokonala w grudniu 2015. Do rozwodu doszlo za porozumieniem stron, bez orzeczania o winie jakiegokolwiek z malzonkow.
4. Dziecko mieszka z matka, sa zasadzone alimenty w wysokosci 700 pln. Oboje maja wladze rodzicielska. Ojciec nie ma narzuconych zadnych ograniczen kontaktu dzieckiem moze go widywac kiedy zechce.
Odzyskalismy z partnerka kontakty po raz pierwszy w listopadzie 2015 roku gdy juz byla wyznaczona data sprawy rozwodowej. Po rozwodzie zaczelismy sie regularnie spotykac ? jeszcze do niej do Polski mniej wiecej raz na 8 tygodni ? za kazdym razem na kilka dni.
Z jej synkiem mam znakomity kontakt, zawsze ?nie moze sie doczekac? az przyjade. Z partnerka chcielibysmy rozpoczac wspolne zycie a jej przeprowadzka za granice jest jedynym wyjsciem jako ze sam mam dwie male corki ktorych przeprowadzka z Wielkiej Brytanii do polski nie wchodzi w gre.
Jezeli chodzi o przeprowadzke mojej partnerki byly maz powiedzial ze nigdy nie udzieli zgody. Twierdzi ze ?zyczy jej szczescia? ale nie ze mna?i nigdy nie dopusci by sie zwiazala z kims z kim go ?zdradzala? przez tyle lat ? co jest wrecz niedorzeczne.
Z obowiazkow ojca praktycznie sie nie wywiazuje ? alimenty placi od poczatku?ale nigdy w terminie. Ostatnie ?obcial? sobie kwote z 700 na 500 pln I zaczal placic mniej ? a stwierdzil ze ona ?tyle nie przeciez nie potrzebuje bo inni placa po 200 lub 300 zl? (tak to jego slowa I wyobrazenie o tym ile kosztuje utrzymanie dziecka). Dziecko widuje srednio raz na dwa lub 3 tygodnie ? czasem nawet raz na miesiac. Gdy juz go widuje to dziecko nierzadko jest z dziadkami a on wychodzi z domu. Wogole nie dzwoni do partnerki I nie uzgadnia z nia dat ani godzin tylko dzwoni do syna I twierdzi ze np jutro bedzie po niego by go zabrac na weekend. Od niej w wiekszosci nie odbiera telefonow ? nawet w sprawach dotyczacych dziecka.
Gdy dowiedzial sie ze sie regularnie spotykamy wpadl w furie. Dziecku zaczal opowiadac niestworzone rzeczy ? zeby na mnie uwarzal, ze zrobie mu krzywde I jego matce, ze ?rozpieprzylem? (tak to jego slowa do 7 letniego dziecka) im rodzine. Ze jego mama jak tylko znajdzie sobie kogos to nie bedzie miala dla niego czasu, ze mame nie interesuje jego dobro tylko mysli wylacznie o sobie. Ze ?tata sie wyprowadzil z domu? z mojego powodu i ze gdyby mama sie nie ?spotykala? ze mna przez cale 7 lat (!!) to byliby nadal(!) szczesliwa rodzina. Ogolnie zatruwa dziecku umysl I to czesto w bardzo niestosownych slowach. Ogolnie dziecko jest przez bardzo rozbite i znerwicowane, ma duze wahania nastrojow.
W stosunku do partnerki jest lekcewazacy I obrazliwy ? jakakolwiek rozmowa z nim najczesciej konczy sie przeklenstwami I wyzwiskami pod jej adresem. Dochodzi teraz do tego ze jak wie kiedy przyjezdzam do Polski, proboje dopasowac I wymusic swoj czas widzenia z dzieckiem dokladnie w taki sposob by nawet sie ze mna nie zobaczyl. Stawia malego pod presja i kaze mu ?wybierac? pomiedzy nim a mna.
Ostatecznie ? jakie mamy szanse z partnerka na wygranie takiej sprawy? Czy element tego z kim ona jest zwiazana jest brany pod uwage albo nasza wspolna ?historia? w oczach jej meza? On bedzie probowal utrzymywac ze z mojej winy rozpadlo sie ich malzenstwo ? co oczywiscie nie jest prawda, poza tym wyrok rozwodowy jest za porozumieniem stron.
Dlatego tez, czy wogole moja osoba specyficznie jest jakimkolwiek przezdmiotem spornym / argumentem w takiej sprawie? Czy ma to jakiekolwiek odniesienie do zasady dobra dziecka I czy wogole jego gadki o przeszlych ?romansach? itp ? bylyby wogole przedmiotem dyskusji.
Chcielibysmy rozpoczac nowe zycie ? mam srodki finansowe jak i chec zobowiazania sie zeby utrzymac partnerke i dziecko. Jestem w stanie zobowiazac sie do tego prawnie. Mamy swietny kontakt ktory nam sie tylko polepsza z kazda wizyta, syn partnerki poznal moje dziewczynki, I za kazdym razem pyta kiedy je przywioze do Polski. Rozmawiamy codziennie za pomoca kamery ?z synem partnerki rozmawiam duzo czesciej od jego wlasnego ojca ktory sobie o nim przypomina raz na dwa tygodnie albo rzadziej. Ogolnie, chcielibysmy zalozyc rodzine.
Chce sie rozniez zobowiazac do przyjecia obowiazku alimentacyjnego na siebie ? prawnie ? czy to tez wziete byloby pod uwage?
Ostatecznie ? bardzo bede wdzieczny za wstepne opinie I porady jak taka sprawa wyglada, I przede wszystkim czy nie bedzie to trwalo dlugie lata. Jestesmy zdeterminowani walczyc o nas, ale chcielibysmy wiedziec realnie czy mamy mozliwosc uzyskania zgody na drodze sadowej.
Z gory dziekuje za pomoc
Pozdrawiam serdecznie.
Odpowiedzi w temacie: Przeprowadzka partnerki za granice - brak zgody ojca dziecka. (4)
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?