Forum prawne

Rozstanie się z partnerką - forum prawne

Witam!

Trapi mnie pewna sprawa od paru dni. Na wstępie, moja narzeczona mnie zdradziła. Pomimo widzianych wiadomości SMS z jej przełożonym w pracy i on i ona tego się wypierają.

Sytuacja nabrała tempa następnego dnia, gdy wróciła z pracy. Powiedziała że zaraz przyjedzie jej przyjaciółka z chłopakiem w odwiedziny do nas. Przyjechali i była narzeczona zaczęła się pakować. Moją reakcją było to, że przytuliłem ją i mówiłem że najpierw musimy porozmawiać. Ona mnie odepchnęła na lustro (o dziwo istotne dla dla całej historii). Jej przyjaciółka stwierdziła że dzwoni na policję, gdzie rzekomo jest agresywny *sik*. Policja przyjechała, policjanci weszli z wyjętą bronią do mieszkania. Schowali ją po tym gdy zobaczyli, że nie jestem wcale agresywny. Jeden policjant rozmawiał ze mną, drugi z resztą. Narzeczona zabrała swoje rzeczy i tyle po sprawie. Dowiedziałem się że jej przyjaciółka nakłoniła ją do tego, aby zgłosiła zawiadomienie o naruszeniu nietykalności cielesnej oraz znęcaniu się...

Sprawa ucichła, lecz dnia dzisiejszego umówiłem się z nią żeby przyjechała po rzeczy i jak sama wspomniała "porozmawiać". Przyjechała p o 1,5 h z rodzicami. Zeszliśmy do piwnicy, bo tam były jej rzeczy i w momencie gdy się pakowała poszedłem i napisałem że idę i żeby tylko pamiętała o zamknięciu piwnicy. Potem pojechałem do mamy,a w między czasie rozładował się telefon. Zobaczyłem że ktoś dzwonił do mnie, więc oddzwoniłem. Nikt po 3 razach nie odebrał, więc sprawdziłem co to za numer gdyż był to numer stacjonarny. Okazało się że dzwoniła policja. Po wyjaśnieniach policjant powiedział, że utrudniam partnerce odbiór rzeczy i ona składa zawiadomienie.

I usłyszałem że z trzech tytułów składa zawiadomienia, mianowicie:
*Znęcanie się fizyczne oraz naruszenie nietykalności cielesnej
*Przywłaszczenie sobie mienia
*Jeżeli coś uszkodziłem to niszczenie mienia oraz cudzej własności
*Kradzież pieniędzy (tutaj sytuacja wygląda tak, że narzeczona ma konto do którego nie jestem w żaden sposób upoważniony ale wpływały na nie moje środki tj wypłaty za pracę i pytanie czy jeżeli zgłosi nawet kradzież i udowodnię że na tym koncie również były przelewane pieniądze na moje nazwisko poniosę jakieś konsekwencje)

I moje pytanie odnośnie znęcania się. Czy jeżeli zgłosi coś takiego, ale nie zrobi obdukcji istnieją jakiekolwiek podstawy ku temu, by wierzyć w takie przesłanki? Mam również wiadomości gdzie sam pisałem o tym, że skoro coś takiego miało miejsce niech idzie na obdukcję

Odnośnie przywłaszczenia mienia, moja narzeczona wiedziała że muszę specjalnie przyjść żeby otworzyć jej piwnicę aby mogła zabrać rzeczy. I pomimo tego że napisałem jej że wychodzę, może to być tak traktowane? Tak jak wspomniałem jechałem do mamy, gdyż trochę przeżywałem całą zaistniałą sytuację.

Czy jeżeli oddałem jej rzeczy, a załóżmy ona zniszczy je na złość i zgłosi że to ja zrobiłem co w takiej sytuacji zrobić?

Generalnie czuję się w tym wszystkim bezsilny, zostałem zrobiony kozłem ofiarny a ona próbuje się mścić za wszelką cenę za to że napisałem wspólnym znajomym powód dla którego się rozstaliśmy (jej zdrada). Sprawa o tyle gorzej wygląda, że ma po swojej stronie przyjaciółkę z jej chłopakiem i czy ich zeznania będą wiarygodne? W dodatku mamy sąsiadkę nad sobą która ogólnie u nas w bloku uznawana jest za wariatkę ale przy całym zamieszaniu zeszła na dół i zaczęła opowiadać różne niestworzone historie na mój temat :( Inni sąsiedzi mogą potwierdzić to że rzadko kiedy się kłóciliśmy, że zawsze chodziliśmy razem zadowoleni :/

I wiem jak działa wymiar sprawiedliwości w Polsce. Jesteś facetem ,zarzuci Ci coś kobieta (czy to prawda czy nie) z góry jesteś już skreślony. Na koniec chciałbym tylko dodać, że jednego razu była wzywana karetka oraz policja do mojej narzeczonej po tym, gdy dostała ataku białej gorączki i biła swoją siostrę, groziła jej...

Odpowiedzi w temacie: Rozstanie się z partnerką (4)

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika