rozwód, alimenty, podział majatku - forum prawne
Moja sprawa wydaje się dosyć trudna...ale może się mylę....Rok temu wyprowadziłam się z synem od męża(znęcał się psychicznie nad nami) i zamieszkałam u rodziców (zdecydowanie pogorszyły się nasze warunki mieszkaniowe).
Nasze wspólne mieszkanie zostało zakupione już po ślubie - kredyt - już spłacony. Obecnie mąż mieszka sam. Mąż bardzo dobrze zarabia, ale przez cały ten czas nie płacił alimentów na syna - jedynie drobne kieszonkowe. Bardzo proszę o informacje dotyczące kroków, jakie powinnam poczynić, aby doprowadzić do podziału majątku i czy konieczny w tym przypadku będzie rozwód?(wspólne mieszkanie nie wchodzi w grę)
pozdrawiam
Ola
Odpowiedzi w temacie: rozwód, alimenty, podział majatku (18)
Od lutego 1999r. jestrem po rozwodzie, sąd przyznał alimeny na dziecko od 09.1998r. Niesterty, zacząłem płacić alimenty od 04.1999r., była żona wniosła do komornika o ściągnięcie zaległych alimentów, po rozmowie ze mną, iż będę się domagał podziału majątku, ok. 15.000 zł., zrezygnowała z roszczeń o zaległe alimenty (6 miesięcy), niestety, znów wniosłą sprawę o zaległe alimenty (te same). Co mam robić, polegać na jej widzimisie, czy zarządać podziału majątku. ???? Czy tak mozna postępować ????
(Arc)
Alimenty to jedno, a podział majątku to drugie. Zona ma prawo egzekwować alimenty niezależnie od postępowania w przedmiocie podziału majątku. Ponieważ alimenty przysługują dziecku, które nie jest stroną postępowania o podział majątku, nie możesz w związku z tym czynić żadnych potrąceń. Ps. A alimenty musisz płacić bo to twój obowiązek.
Najlepiej podzielcie się z żoną sami, bez sądu, a wtedy oddasz zaległe alimenty.
Tak należy postąpić ,a alimenty są na dziecko nie żonę więc musisz uregulować i płacić dalej ,to Twój obowiazek.
witam! moze nie ebde owijał....zona odeszla odemnie w marcu br , posiadalismy 2 mieszkania zrobione na jedno , orpcz nas mamy 2 dzieci , syn 21 lat_na wlasnym utrzymaniu do tej pory mieszkal ze mna lecz aktualnie ejst w angli oraz drugiego syna 17lat ktory wyprowadzil sie z matka ...rozstalismy sie bez rozwodu,mlodszy syn mieszkal z matka i jej konkubentem , nie rozwiedlismy sie nie wnieslismy aktu o seperacje.Po kilku meisiacach mlodszy syn postanowil mieszkac ze mna , matka zaakceptowala to, i wniosla ostatnio pozew o rozwod, chcemy razem isc na ugode i tutaj zaczynaja sie problemy ..chce zapytac Was jak jest z prawami rodzicielskimi tzn. syn zmaierza mieszkac ze mna wiec ja bede nad nim sprawowal opieke , bede rzadal alimenty,lecz matka w papierach wpisala ze trazem bedziemy sprawowac opieke , w takim wypadku czy bede nadal mogl rzadac alimentow, jeszce jedno mam zpaytanie czy przy podziale majatku brane pod uwage sa dzieci?tak jak ww. posiadamy 2 mnieszkania polaczone na jedno< ze wspolna ubikacja i kuchnia> zona rzada jednego mieszkania ,a ja mam zostac z synem na drugim , z tego co wiem starszy sen tez bedzie chcial mieszkac ze mna wiec pozostaniemy na 32m gdy ona bedzie miala cale mieszkanie?,prosze o szybko odpowiedz i przepraszam za zawilosc mojego pytanie ,ale do tej pory jakos nie moge sie pozbierac po tym wszystkim . Dziekuje bardzo i pozdrawiam
Jestem po rozwodzie z meza winny. Ex nie chce mnie splacic ani sprzedac nasze wlasnosciowe mieszkanie. Czy dac o podzial majatki i ile to mni8ej wiecej trwa.Tylko ze maz meczy mnie psychocznie, a ja mam juz depozyt wlozony na inne mieszkanie, gdyz twierdzil ze nie ma problemu i ze zgadza sie na sprzedaz pozniej zaczal zmieniac zdanie i tak zmienia za kazdym razem jak znajduja sie kupcy.Maz niby leczy sie psychicznie bo ma depresje( trwa juz to 8 lat na poczatku bylo udawane do renty i tak juz zostalo dzieki czemu zalatwil sobie zolte papiery) i co, nic nie moge mu zrobic!!! Nie moge sie wyprowadzic gdyz moje imie jest na mieszkaniu!!! BLAGAD doradzcie cos. Mam syna 12lat ktorym musze sie zajac ale sil juz nie mam jestem psychicznie wykonczona!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!BLAGAM O POMOC
Bylam u roznych adwokatow jeden mowi podzial majatku inny o eksmisje, ile to wszystko bedzie trwac?
Witam! Jestem po rozwodzie dwa miesiące (rozwód z winy męża) i nie moge się porozumieć z mężem co do podziału majątku. Mamy wspólne mieszkanie własnościowe ale w dalszym ciągu spłacamy kredyt wzięty na to mieszkanie, mamy również wspolną działkę rolną za W-wą, wartą około 30 tyś. na dzień dzisiejszy. Mamy samochód kupiony dwa lata temu za który raty spłacam ja, a mąż z niego korzysta. Zresztą raty za mieszkanie i wszystkie inne oplaty także opłacam ja. bo on się nie poczuwa. Mąż cały czas mieszka z nami, czyli ze mną i z córką która ma 10 lat. Były mąż zajął pokój córki. Chce odemnie działkę + 50, 60 tyś. dodatkowo. Ja się na to niezgadzam, bo dlaczego jeszcze mam mu dopłacić 50 tyś. Jeszcze 50 tyś. pozostało do spłacenia mieszkania a ja mam jemu dać te pieniądze?.Dzialka niedługo będzie odrolniona więc dużo więcej będzie warta niż jest w tej chwili. Po za tym słyszałam, że jesli chodzi o mieszkanie to mogę się podzielić tylko kwotą już spłaconą a nie brać pod uwagę całą wartość mieszkania.Czy to prawda? Jak mogę się pozbyć byłego męża z mieszkania? Ja z córką jesteśmy w nim zameldowane narazie na rok czasowo ale jesteśmy, a były mąż nie jest wcale zameldowany. Czy mogę się ubiegac o zwrot pieniędzy za to, że przez cały rok raty za mieszkanie i za samochód płacę tylko ja? Powinien mi chyba połowę oddać. W końcu mieszka i korzysta a z samochodu nie korzystam wogóle.
Prosze o odpowiedź.
Zacznę od tego, że moja mama pozostaje w związku małżeńskim z ojcem od 25 lat. Mają dwoje dzieci: mnie oraz niepełnosprawnego 16-letniego brata. Mieszkanie w jakim mieszkają nie jest własnościowe, lecz Wojskowej Agencji Mieszkaniowej (ojciec był wojskowym, obecnie jest na emeryturze). Moja mama nie pracuje, ponieważ opiekuje się niepełnosprawnym bratem. Jedyne świadczenia jakie otrzymuje to dodatek pielęgnacyjny na brata oraz niewielkie świadczenia, które otrzymuje na niego z racji jego niepełnosprawności. Problem polega na tym, że ojciec jest alkoholikiem. Po kryjomu bierze kredyty, o których mama dowiaduje się dopiero wtedy, kiedy bank "wchodzi" na emeryturę wojskową. Ponadto w domu ciągle są awantury, co odbija się na zdrowiu psychicznym całej rodziny. Ojciec psychicznie dręczy mamę, że to nie jest jej mieszkanie i że jak jej się nie podoba to może się wyprowadzić. Mama jest zrezygnowana i nie ma żadnej nadziei na wyjście z tej beznadziejnej sytuacji, dlatego piszę niejako w jej imieniu i w imieniu całej mojej rodziny. Nie wiem jakie kroki podjąć aby wyrwać się z obecnego marazmu. Słyszałam coś o rozdzielności majątkowej, jednak nie wiem czy to rozwiążę sprawę kredytu. Być może rozwód byłby rozwiązaniem, ale bezproduktywne jest branie rozwodu i dalsze mieszkanie z takim człowiekiem pod jednym dachem i wysłuchiwanie pijackich obelg oraz życie w strachu, że weźmie kolejny kredyt i nie będzie za co żyć, a pieniędzy na zakup mieszkania moja mama nie jest w stanie zarobić, ani w żaden sposób uzyskać. Bardzo proszę o poradę, co można zrobić w takiej sytuacji. Są Państwo ostatnią deską ratunku, gdyż miejscowe ośrodki pomocy rodzinie nie są w stanie udzielić fachowej pomocy. Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki. Pozdrawiam.
Spróbujcie zadzwonić do Wojskowej Agencji Mieszkaniowej i zapytać czy po rozwodzie należy wam się oddzielne mieszkanie (kiedyś tak było, że się należało). Jak tak to rozwód. Jak mama nie chce rozwodu to może separacja - to powoduje, że zaczyna wtedy być oddzielność majątkowa (mama wtedy nie odpowiada za długi męża) . Innym wyjściem jest spisanie intercyzy - ale myślę, że to nie wyjdzie. To wszystko co mogę Ci poradzić w chwili obecnej. Pozdrawiam i powodzenia.
Jestem w związku małżeńskim. Mamy wspólny dom, który powstał z mojej pracy. Mąż nie miał ambicji posiadać majątek. Ja owszem.
Niestety zmienił zdanie i zażądał rozwodu i podziału majątku. Czuje się oszukana. Ostatnio jednak odkryłam, że byłam oszukiwana od wielu lat. Mąż pobierał rentę wyrównawczą ( po wypadku), o której nic nie wiedziałam. Nie była wykazywana w Pit-ach. To jakiś oszust, który pasożytuje na innych. Czy mogę przeprowadzić przepisanie notarialnie w czasie trwania małżeństwa jego prawa do części domu na moją korzyść w zamian za zrzeczenie sie praw do połowy renty, którą mąż zbierał na koncie?
[i]witam
zastanawiam się jak według prawa wygląda podział majątku:
moja mama z pierwszego małżeństwa ma 3 dzieci-moje rodzeństwo,z pierwszym mężem nie mieszka od 30 lat,po rozwodzie mama otrzymała swoją cześc majątku za co kupiła mały domek oraz budynek gospodarczy,działka ma ok 1000m2,a dzieci otrzymały pieniążki, z racji tego że nie były pełnoletnie mama je dołożyła do zakupu domu-była to kwota nieznaczna-aczkolwiek mama nie pamięta kwoty jaką otrzymało rodzeństwo.
ja natomiast jestem z drugiego związku-konkubinatu,ale tato mój nie wniósł żadnych korzyści majątkowych tutaj,jedynie remont,ogrodzenie.tato mój zmarł a ja chciałabym dobudowac do budynku gospodarczego tak by można było zamieszkac-owy budynek jest w miarę nowy,natomiast ten w którym zamieszkujemy jest to stare budownictwo które pochłonęło sporo remontów,a mimo to nadal potrzebuje-natomiast to bez celu gdyż mury,podłoga i sufit odmawia posłuszeństwa,nie ma sensu tu cokolwiek robic dobre kilka lat i należałoby to rozebrac.
zastanawiam się jakby wyglądał podział majątku na moje rodzeństwo i mamę,kto jakie ma prawo,my(ja z mężem)chcemy tam pobudowac sie i zamieszkac razem z mamą,natomiast pewnie musiałabym spłacic rodzeństwo,z tego co się oriętuję to majątkiem dzielic powinna mama,ona biedna nie chce nikomu zaszkodzic,a rodzeństwo widze że oczekuje kokosów.
proszę o poradę w tej trudnej dla mnie sytuacji czekam na szybką odpowiec z góry dziękuje ;)[/i][code]
[i][/i]
[/code]
ZALEŻY I BY KTOŚ MI POMÓGŁ...MOGĘ LICZYC NA WASZE DORADZTWO?
Mam problem. od dwóch lat jestem żonaty, mamy córeczkę. Początkowo mieszkałem z żoną u teściowej, po czym wyprowadziliśmy się do mieszkania, za które w zamian za zameldowanie zapłaciłem 10 tysięcy złotych kuzynce żony. Mnie tam nie zameldowano. Obecnie spłacam ten kredyt (przelewy dokonywane są z mojego konta). Do tego dochodzą inne kredyty (w sumie wychodzi około 450 zł rat miesięcznie). Zarabiam 1500 złotych brutto. Żona wciąż mnie oskarża, nie mam nawet kluczy do mieszkania. ona zażądała, żebym się wyprowadził. w związku z tym mam pytania:
1. Czy w razie rozwodu będę musiał płacić alimenty na żonę i w jakiej wysokości (żona ma udokumentowaną chorobę powstałą w trakcie ciąży, ale obecnie wyleczoną)?
2. Ile wyniosą alimenty na dziecko?
3. Czy długi zaciągnięte w trakcie trwania małżeństwa będę musiał spłacać sam?
4. Czy mam prawo do sprzętów znajdujących się w opuszczonym mieszkaniu (za większość z nich zapłacili moi rodzice, za część spłacam kredyty)?
5. Czy sprzęty, które wniosłem do małżeństwa mogę zabrać z mieszkania?
6. Czy samochód zarejestrowany na mojego ojca, do którego jestem dopisany, będę musiał w razie rozwodu sprzedać i oddać część sumy żonie (samochód został zakupiony przed zawarciem małżeństwa)?
Bardzo proszę o odpowiedź, nie wiem, co mam robić...
Jakie mam szanse otrzymania domu po rozwodzie. Dom w którym mieszkamy przeszedł sądownie na męża ale w trakcie trwania już małżeństwa ponieważ mieszkała w nim ciotka która nie chciała się wyprowadzić a zatruwała nam życie. Za pomocą adwokata i sądu udało się ją eksmitować do jej drugiego domu i w tym czasie dom został zapisany na męża ( należał do rodziców męża), ale wszystkie koszty poniesione z przepisem domu ponosiłam ja bo mąż w ciągu 20 lat małżeństwa pracował ok pół roku. Mam troje dzieci w tym jedno niepełnosprawne i dużo kredytów do spłaty. Chcę wiedzieć jak będzie wyglądała moja sytuacja jeśli złożę pozew o rozwód, ponieważ maż mało że nie pracuje to znęca się nad nami, nadużywa alkoholu i robi coraz większe długi. Założyłam niebieską kartę. Z niecierpliwością czekam na odpowiedz i z góry dziękuje.
Witam Pisze Pani o sądowym ,,przejściu" mieszkania. Nie jest jasne, czy doszło do podziału spadku po rodzicach?W każdym razie gdyby był to spadek lub darowizna to mieszkanie jest własnością męża. W razie rozwodu będzie można żądać spłaty nakładów z majątku wspólnego na majątek osobisty. W Pani sytuacji warto wystąpić o orzeczenie rozdzielności majątkowej a przynajmniej nie posiadać wspónego konta. Jest możliwość uzyskania eksmisji męża niezależnie od rozwodu ze względu na znęcanie. Pozdrawiam Jestem mgr prawa. Niedrogo udzielam mailowo pomocy prawnej (porady, pisma, przygotowanie do rozprawy) w sprawach; -rodzinnych; np. rozwód, alimenty, majątek małżeński -spadkowych; np. testamenty, zachowek, długi spadkowe -odszkodowania; np. dochodzenie odszkodowania z oc, wypadki na ulicy, w sklepie itd. -umów; np. najmu, sprzedaży, dochodzenie zapłaty, reklamacje
Dzień Dobry, w pierwszej kolejności wystąpiłabym o alimenty nawet te zaległe, tylko trzeba udowodnić, że Pani nie miała za co żyć przez ten zaległy okres, i są jakieś niezaspokojone potrzeby dziecka. Podział majątku może nastąpić wówczas gdy będzie zniesiona wspólność majątkowa, a więc albo poprzez sąd pozew o zniesienie wspólności małżeńskiej majątkowej, albo poprzez notariusza i podpisanie tzw intercyzy. Pozdrawiam
Serdecznie dziękuje za odpowiedź. Jeżeli mogę, chciałam zapytać jeszcze, czy pozew o zniesienie wspólności małżeńskiej majątkowej jest kosztowny, ile czasowo może trwać i co za tym idzie jakie są koszty podziału majątku i jak długo może to trwać. Czy rozwód będzie tutaj konieczny i sąd dzieląc majątek może nakazać sprzedaż mieszkania, lub obowiązek spłacenia mojej połowy, ponieważ dalsze wspólne mieszkanie nie jest możliwe. Rozumiem, że intercyzę muszą podpisać dwie strony, a znając mojego męża i jego charakter, na pewno się na to nie zgodzi, więc ta opcja nie wchodzi w grę. mam też pewność, że mimo ogromnych zarobków męża, posiada też duże długi i najbardziej obawiam się, że to mi przypadnie w udziale spłata tychże.
pozdrawiam, licząc n a odpowiedź
Ola
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?