Ustalenie kosztów pobytu w rodzinie zastępczej - forum prawne

Mili Państwo
Proszę o poradę.
W 2005 r. rozwiodłem się z byłą (-już) żoną. Podczas procesu rozwodowego na prośbę mojej żony zgodziłem się na pozbawienie mnie praw rodzicielskich do naszego dziecka - przychyliłem się do jej motywacji tym, że chce ułatwić objęcie tych praw swojemu nowemu partnerowi. Zgodziłem się też na zaproponowane alimenty - chciałem załatwić to szybko, bez kłótni.

Dziś dowiedziałem się, że MOPS wzywa mnie do osobistego stawienia się i ustalenia kosztów pobytu małoletniego w rodzinie zastępczej (rodziną zastępczą jest babcia).
Co się okazuje - MOPS w żaden sposób nie poinformował mnie o utworzeniu rodziny zastępczej ani o wynikających z tego kosztach, ponadto - matka dziecka nie przekazała mi też informacji o tym, że alimenty powinienem kierować bezpośrednio do rodziny zastępczej - nie do niej, czyli - pieniądze trafiały do niewłaściwej osoby. Wtedy też ew. koszty tej rodziny zastępczej zostałyby odpowiednio pomniejszone - tak się jednak nie stało ponieważ zatajono przede mną te informacje.
Ja, nie wiedząc o utworzeniu tej rodziny zastępczej nie miałem podstaw kwestionować zawartej między nami ugody i płaciłem tak jak miałem to ustalone. Z dzieckiem się kontaktowałem tylko telefonicznie (mieszkamy bardzo daleko od siebie, nie stać mnie niestety na podróże). Teraz wzywa się mnie w terminie 14 dni do złożenia wyjaśnień - mam przedstawić dochody swoje i swojej żony, pomniejszyć mogę je tylko o kwotę płaconych alimentów, zaś podobno bez znaczenia są ponoszone przeze mnie koszty utrzymania dziecka z obecnego związku, koszty czynszu, opłat stałych, kredytu na mieszkanie itd.

Czy jest jakakolwiek waszym zdaniem szansa na rozwiązanie tego problemu. Obowiązku alimentacyjnego nigdy unikałem i nie zamierzam tego robić - moja ex-żona wie, że zawsze może liczyć na dodatkowe wsparcie ode mnie, jednak postawienie kogoś z zaskoczenia przed faktem konieczności zapłaty za coś o czym nikt go nie poinformował nie wydaje mi się zgodnym z prawem.

Witam, Obowiązek alimentacyjny co do zasady nie ma nic wspólnego z władzą rodzicielską. Jak rozumiem Pan został pozbawiany władzy rodzicielskiej całkowicie. Stąd też prawdopodobny jest brak informacji ze strony MOPS o utworzeniu rodziny zastępczej. Natomiast żona winna była Pana poinformować. Ponieważ alimenty co do zasady płaci się na ręce opiekuna małoletniego ale z przeznaczeniem na jego potrzeby. Tak czy inaczej z obowiązku alimentacyjnego Pan się wywiązał. Na chwilę obecną proponuję stawić się do MOPS-u i wyjaśnić sprawę przedstawiając Pana sytuację. Może być potrzebne też stosowne pismo z Pana strony. Jeżeli będzie potrzebna pomoc prawna służę pomocą.

Szanowny Panie

Nie kwestionuję w żadnym razie obowiązku alimentacyjnego ani też tego, że zostałem tej władzy rodzicielskiej pozbawiony - co tego obowiązku nie znosi.
Zarzucam jedynie to, że usiłuje się mnie obciążyć kosztem o którym nie zostałem poinformowany. Jest to kwota której mogę nie zdołać zgromadzić w terminie który zapewne MOPS określi na 14 dni. Mam wiele obciążeń, kredytów, mam żonę i dziecko w obecnym związku i nie rozumiem w jaki sposób można stawiać kogoś "pod ścianą". Jakie pismo ma Pan ma myśli?

Witam, W mojej ocenie z pewnością nie musi Pan płacić jeszcze raz. Powinien Pan ustnie lub właśnie w piśmie wyjaśnić całą sytuację w MOPS-ie, przedstawiając także dowód zapłaty alimentów. Wówczas istnieje możliwość, że MOPS przejmie do wyjaśnienia całą sprawę. Ponadto winien Pan jasno i wyraźnie wskazać, iż płacił Pan alimenty według orzeczenia na ręce osoby wobec której miał Pan zobowiązanie. Nie płacił Pan na rodzinę zastępczą, gdyż nie był Pan ani zobowiązany ani poinformowany o zmianie. Proszę podkreślić, swoją dobra wolę oraz fakt, że matka dziecka przewłaszczyła sobie środki, które były przeznaczone na małoletnie dziecko.