Forum prawne
Uszkodzenie mienia na rzecz....
Witam
W zeszłym roku w sierpniu miałem taką sytuację iż można powiedzieć konwojowałem znajomą kolegi (wraz z 2 pozostałymi kolegami) na spotkanie ze sowim byłym chłopakiem na jej prośbę , który chciał właśnie tego dnia koniecznie oddać jej rzeczy pod szantażem wyrzucenia ich gdy się nie zjawi. Owy chłopak na nasz widok wyrzucił rzeczy przez okno i ruszył z piskiem opon w przeciwną stronę. Zebraliśmy rzeczy po czym zaczęliśmy wracać do domu niestety z 2 końca ulicy wynurzyło się auto próbując nas przejechać. Na szczęście udało się wyciągnąć kierowce podczas nieumiejętnego manewru zawracania. Wezwaliśmy policję. Agresora gdy ochłonął puściliśmy swobodnie zabezpieczając kluczyki od auta. Wszyscy byliśmy trzeźwi jednak problem tkwi w tym że kolega podczas zatrzymywania auta uszkodził reflektor w owym aucie co się okazało auto było obite również z innych stron co agresor nazajutrz zgłosił na policje jako naszą sprawkę oraz napaść na niego czyli pobicie i uszkodzenie auta.
Puki co toczy się niby sprawa przeciwko niemu ale do tej pory nas nie przeszlochano w tej sprawie oraz sprawa przeciwko nam za uszkodzenie auta (Za pobicie uchylono z faktu że nie miał obrażeń) która jest faktycznie prawie już u prokuratora choć nikomu nie postawiono zarzutów.
Pytanie moje brzmi jaka jest realna szanse że zostaniemy za to "czego nie zrobiliśmy" pociągnięci do odpowiedzialności karnej? Gdyż trochę obawiam się o swoja pracę ( mianowicie jestem Policjantem)
Pozdrawiam
W zeszłym roku w sierpniu miałem taką sytuację iż można powiedzieć konwojowałem znajomą kolegi (wraz z 2 pozostałymi kolegami) na spotkanie ze sowim byłym chłopakiem na jej prośbę , który chciał właśnie tego dnia koniecznie oddać jej rzeczy pod szantażem wyrzucenia ich gdy się nie zjawi. Owy chłopak na nasz widok wyrzucił rzeczy przez okno i ruszył z piskiem opon w przeciwną stronę. Zebraliśmy rzeczy po czym zaczęliśmy wracać do domu niestety z 2 końca ulicy wynurzyło się auto próbując nas przejechać. Na szczęście udało się wyciągnąć kierowce podczas nieumiejętnego manewru zawracania. Wezwaliśmy policję. Agresora gdy ochłonął puściliśmy swobodnie zabezpieczając kluczyki od auta. Wszyscy byliśmy trzeźwi jednak problem tkwi w tym że kolega podczas zatrzymywania auta uszkodził reflektor w owym aucie co się okazało auto było obite również z innych stron co agresor nazajutrz zgłosił na policje jako naszą sprawkę oraz napaść na niego czyli pobicie i uszkodzenie auta.
Puki co toczy się niby sprawa przeciwko niemu ale do tej pory nas nie przeszlochano w tej sprawie oraz sprawa przeciwko nam za uszkodzenie auta (Za pobicie uchylono z faktu że nie miał obrażeń) która jest faktycznie prawie już u prokuratora choć nikomu nie postawiono zarzutów.
Pytanie moje brzmi jaka jest realna szanse że zostaniemy za to "czego nie zrobiliśmy" pociągnięci do odpowiedzialności karnej? Gdyż trochę obawiam się o swoja pracę ( mianowicie jestem Policjantem)
Pozdrawiam
Odpowiedzi w temacie: Uszkodzenie mienia na rzecz.... (2)
Dzień dobry,
Reconr1, jest Pan policjantem, a więc z pewnością wie, że bez znajomości akt postępowania i zgromadzonych dowodów nie sposób ocenić czy grozi Panom odpowiedzialność karna.
Pozdrawiam,
adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz
ulewicz.kancelaria@onet.eu
Reconr1, jest Pan policjantem, a więc z pewnością wie, że bez znajomości akt postępowania i zgromadzonych dowodów nie sposób ocenić czy grozi Panom odpowiedzialność karna.
Pozdrawiam,
adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz
ulewicz.kancelaria@onet.eu
Witam
Dziękuje za odpowiedź
Rozumiem choć domniemam że możliwe zgromadzone dowody to jedynie zdjęcia domniemanych szkód i zeznania 4 świadków czyli nas oraz zananie osoby zawiadamiającej o popełnieniu przestępstwa.
Jestem dopiero na szkółce policyjnej więc z tą pewnością to bym jednak nie przesadzał niestety.
Pozdrawiam
Dziękuje za odpowiedź
Rozumiem choć domniemam że możliwe zgromadzone dowody to jedynie zdjęcia domniemanych szkód i zeznania 4 świadków czyli nas oraz zananie osoby zawiadamiającej o popełnieniu przestępstwa.
Jestem dopiero na szkółce policyjnej więc z tą pewnością to bym jednak nie przesadzał niestety.
Pozdrawiam
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?