Uszkodzenie wjazdu na zmiana zdania poszkodowanego - forum prawne

[cytat]

Witam. Jestem nowy więc proszę o wyrozumiałość. Wczoraj pracując mialem niemiłą sytuację której jakby nie patrzeć byłem sprawcą. W celu wymanewrowania większym pojazdem pomocy drogowej wjechałem na mostek prywatny przednimi kołami. Niby normalna operacja czasem tak trzeba. Problem taki iż kostka położona na mostku była na samym piasku i się naruszyła. Z racji iż szkoda znikoma dogadalem się z właścicielem na naprawę szkody. Podłoże ładnie wyrownalem i ulozylem koste. Maksymalnie 2 m kw. Napisaliśmy oświadczenie iż będzie biorę naprawę szkody w dniu 14.10.2016 z racji braku narzędzi. Dziś rano przyjechałem prywatnym już autem aby skończyć naprawę. Jednak Pan powiedział że zabrania mi robić cokolwiek bo to teren prywatny nie miałem prawatu wjechać i na podstawie tego oświadczenia Polsce fakturę która wystawi firma brukarskia. Na oświadczeniu jest moje imię nazwisko i nr dowodu. Nie ma nic na temat auta itd..... jak może potoczyć się sprawą? Czego mogę się spodziewać ? proszę o pomoc.

[/cytat]
Dzień dobry,
niestety na podstawie powyższego opisu ciężko jest ustalić dokładny stan faktyczny, a tym samym nie można wskazać jak może się potoczyć sprawa.
Pozdrawiam,
adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz
ulewicz.kancelaria@onet.eu

Przepraszam pisałem z telefonu. Zatem ciężarówka zniszczyła podjazd do posesji, a dokładnie około 2 m kwadratowych. Jako, że szkoda błaha postanowiłem ją sam naprawić. Dogadałem się polubownie,jednak z braku narzędzi jako termin "oddania" szkody miało być dziś. Wczoraj kostkę ułożyłem zostało ją tylko dobić na równo młotem gumowym. Z powodu iż szkoda nie została wczoraj całkowicie naprawiona spisaliśmy oświadczenie osobowe że "ja niżej podpisany xxx nr dowodu xxx 13.10zniszczyłem kostkę na podjeździe i zobowiązuję się do naprawy szkody w dniu 14.10 i się podpisałem. Dziś rano przyjechałem dokończyć "dzieło" jednak właściciel stwierdził że mi nie wolno i że on wezwie firmę brukarską a ja za to zapłacę. Zatem porobiłem zdjęcia i czekam co się stanie. Planowo miałem dziś to skończyć a oświadczenie miało zostać zniszczone jednak do tego nie doszło bo właściciel posesji nagle zmienił zdanie.

Boje się ze zdzwoni za tydzień i powie mi ze mam fakturę do zapłaty na jakąś kosmiczną kwotę.