widywanie dziecka ze związku pozamałżeńskiego - forum prawne
Mam 8-mio miesięcznego syna ze związku z mężczyzną, który zostawił mnie w 3 miesiącu ciąży i wrócił do swojej byłej żony i synów. Obudził się po urodzeniu dziecka, i chciał wrócić. Uznał dziecko, ale syn nosi moje nazwisko, a po dwóch tygodniach znowu wrócił do byłej żony, zostawiając mnie z synem ponownie. Nie chcę ograniczać jego kontaktu z dzieckiem, uważam jednak, że jest człowiekiem nieodpowiedzialnym i chciałabym aby spotkania odbywały się w obecności mojej lub kuratora. Ojciec dziecka domaga się zabierania dziecka do siebie ( miał maluszka 2 razy po pół godziny) i dziecko wróciło zapłakane. Syn nie zna ojca, bardzo związany jest z moim obecnym partnerem, a każde zabranie go to ogromny stres, który daje się zauważyć. Nie chcę narażać na to dziecka. Skłonna jestem spotykać się nawet z jego byłą żoną i dziećmi, byle tylko mój synek czuł się bezpiecznie. Niech mi ktoś pomoże. Chcę tę sprawę rozwiązać przez Sąd, jak będzie sią na to zaptrywał?
Odpowiedzi w temacie: widywanie dziecka ze związku pozamałżeńskiego (3)
To można tylko sprawdzić przekazując sprawę do rozstrzygnięcia przez sąd.
Witam Ja bym Ci nie radziła narazie zakładać sprawy w sądzie. Ja byłam w takiej samej sytuacji i w sumie to nadal jestem. Jak mój synek miał pare miesięcy ojciec był z nim kilka razy na spacerze sam ale nigdy nie wracał na czas i dziecko potem było głodne i zapłakane. Karmiłam go piersią więc informowałam ojca kiedy ma przyjść z dzieckiem do domu. Wogóle przychodził do dziecka nieregularnie i po paru miesiącach przerwy dziecko go nie pamiętało a on żądał aby dać mu syna na spacer. Usłyszałam gdzieś wtedy że jak nie spełnie jego żądań to nie muszę się niczego obawiać bo do trzeciego roku życia dziecka nie mam obowiązku puszczać ich samych na spacery. Nie wiem czy to prawda ale stosowałam się do tego. Obecnie ojciec przychodzi jak mu pismo urzędowe przypomni o dziecku (komornik). Ostatnio po półrocznej przerwie znowu go odwiedził i chciał go zabrać ale się nie zgodziłam. Przyszedł raz i znowu zniknął na trzy miesiące. Mój synek ma trzy latka i nie wypuszczam go z jego ojcem samego na spacery. Jak chce iść z nim na spacer to idę z nimi i siadam gdzieś sobie żeby dziecko wiedziało że jakby coś to może do mnie przyjść ale nie ingeruję w ich zabawy. Mój synek też jest emocjonalnie mocno związane z moim obecnym partnerem a swojego ojca traktuje jak jakiegoś wujka bo tak rzadko go widzi że nie ma możliwości się z nim bliżej poznać. Chcę dodać że w żadnym stopniu nie zabraniam mu kontaktów ale muszą być w mojej obecności. Nie składałam pisma o uregulowanie kontaktów bo wiem że wtedy taki "wspaniały " tatus tak się wybieli i pożali na swój los a sędziego nie interesuje jak dziecko przeżywa takie wizyty. Radzę Ci żebyś jak boisz się o dziecko nie puszczała ich samych a jak jemu się nie podoba to niech sam złoży wniosek. Ale pewnie tak jak mój niedoszły mąż nie będzie się do tego śpieszył. Pozdrawiam i życzę powodzenia bo pewnie ci się przyda. Jak chcesz to napisz to ci jeszcze coś poradzę 7venus@wp.pl
Skarbie powiem Ci tylko tyle nasze prawo nie jest prawem!!!!Ojciec mojego dziecka zostawił nas jak miała córeczka 2 latka teraz po 3 latach che widywać dziecko dlatego że wygrałam dość wysokie alimenty i załorzyłam komornika powiedział mi, że jak nie zrezygnuję z komornika to założy mi sprawę o widzenie z dzieckiem, sędzina oczywiscie nie staneła po stronie dziecka tylko ojca, złożyłam wniosek o przebadanie dziecka w Rodzinnym Ośrodku diagnostyczno konsultacyjnym gdzie sprawdzą wiezi emocjonalne dziecka z ojcem, zrób to samo
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?