wyludzanie pieniedz za pobicie ktorego nie bylo??!!! - forum prawne

witam odrazu przejde do rzeczy mianowicie: jestem na dyskotece spotykam znajomego z ktorym znam sie od kilku lat( tylko znajomy) zapraszam go do baru rozmawiam z nim wymieniamy zdania co mi sie nie podobalo jego robienie wszystkich w konia itp wychodzimy nagle na zewnatrz szarpiemy sie bez wymiany ciosow itp odchodzimy powiedzmy obrazeni na siebie on znika z dyskoteki na drugi dzien tel ze ma szczeke polamana i chce ode mnie pieniadze. po kilku dniach syt sie powtarza tyle ze twierdzi ze moze kosmiczna sume ode mnie wyciagnac w postaci kilkudziesieciu tys zl . ja zgupialem i sam sie zaczalem zastanawiac czy moglem ja mu to zrobic nie uderzajac go w twarz . czy cos mi grozi dodam ze nie bylo zadnych swiadkow obydwoje bylismy pijani jak to na dyskotece bywa czy jest on w stanie zadac takiego odszkodowania za zwyczajn e zlamanie szceki?? dodam ze to nierob i kretacz pozdrawiam i licze na szybka odpowiedz