Wypowiedzenie stosunku pracy a zwolnienie - forum prawne

Pracowałam w firmie 6 lat.Dostaliśmy wszyscy(Ja+10 pracowników)wypowiedzenia (powód:likwidacja stanowiska pracy)i świadectwa w jednym dniu 30.09. Na wypowiedzeniach były daty odpowiednio wcześniejsze do okresu wypowiedzenia - ja z datą 27.06. Szef wcześniej ustnie poinformował nas - w lipcu-że będzie kapitalny remont budynku firmy, ale wtedy nic nam nie dawał.Podpisaliśmy bo powiedział, że to chwilowe tylko do końca remontu, a potem wszystkich i tak z powrotem przyjmie.Remont skończył się i już 01.10 przyjął 6 osób + 2 z urz.pracy młodocianych.Gdy pozostała piątka dopytywała się to nas zwodził (zaczniecie od 16.10 innym mówił ze od 01.11).Do tej pory nic się nie zmieniło.Nie szukaliśmy pracy bo w każdej chwili miał zadzwonić.Podejrzewamy, że nas wykiwał i to był szantaż.Czy mam prawo wnosić o odszkodowanie lub przywrócenie do pracy? Czy można podważyć zasadność wypowiedzenia (nie likwidował stanowisk)? Czy można jeszcze w sądzie podważyć daty na wyp. i analogicznie na świadectwie? Jeżeli mnie zatrudni od 01.12 to czy na umowę na czas nieokreślony?

Proszę, czy mógłby ktoś mi doradzić. Zależy mi na czasie. Może jeszcze sprawa nie jest przegrana?Czy ktoś miał podobny problem a wygrał ?

Szanowna Pani, w polskim systemie prawnym wypowiedzenie umowy o pracę, nawet sprzeczne z prawem pracy nie jest z mocy prawa nieważne i należy dochodzić jego bezskuteczności przed sądem rejonowym (wydział pracy). W mojej opinii, ze względu na upływ terminów, o których mowa w art. 264 Kodeksu pracy, Pani pozew o ustalenie beskuteczności wypowiedzenia byłby oddalony. Może się Pani starać o przywrócenie terminu do wniesienie tego pozwu np. jeśli w wypowiedzeniu pracodawca nie pouczył Pani o możliwości odwołania się od wypowiedzenia do sądu pracy. W pani sytuacji może warto spróbować skontaktować się z właściwą dla Pani miejsca zamieszkania Państwową Inspekcją Pracy.