ZADŁUZENIE W BANKACH + PROVIDENT - PROSZE O POMOC - forum prawne

Witam wszystkich, mój kłopot wygląda następująco. Jestem 25 letnią dziewczyną , około rok temu wziełam kredyty w bankach (PKO SA i Mbank oraz w Providencie) na łączną sumę 25 tys zł. Pieniążki były mi potrzebne na pomoc w leczeniu ojca (który jest inwalidą) oraz na życie (dotychczas pracowała tylko moja mama, a mam jeszcze siostrę która dopiero od niedawna znalazła pracę) Sama zarabiam około tysiąca złotych miesięcznie,początkowo spłacałam raty jednak z powodu choroby mojego ojca i sytuacji w domu nie jestem w stanie spłacić tych kredytów , choćbym naprawde bardzo chciała to zrobic... Próbowałam wziąć kredyt konsolidacyjny (żeby wpłacić wszystkie kredyty a ten jeden starć się regularnie spłacać przez kolejne xxlat) jednak niestety żadna firma nie udzieliło mi go ponieważ nie mam pod zastaw mieszkania itp... krótko mówiąc nie spełniam warunków na takie kredyt... Od jakiegoś miesiąca dzwoni do mnie bardzo nie przyjemna pani z kancelarii "LEXUS"-firma windykacyjna - która nakazuje mi spłatę kredytu bo jak nie to poda mnie do sądu itd itd itd... Barzdo proszę wszystkich o poradę w jaki sposób mogę wybrnąć z tej sytuacji... Słyszałam cos o przedawnieniu takich zobowiązań itp... Z góry bardzo dziękuje za każdą odpowiedź

Na przedawnienie nawet nie licz - każdy formalny ruch ze strony wierzyciela (czyli banku i/lub Provident) przerywa bieg przedawnienia. Przy tej kwocie z pewnością o Tobie nie zapomną. Rozumiem, że nie zaciągałaś tych zobowiązań z zamiarem ich niespłacenia. Rozumiem też szczytny cel. Ale zrób WSZYSTKO aby to regularnie spłacać. Stopa oprocentowania należności przeterminowanych (sięga nawet 35%) spowoduje, że za niedługo odsetki przekroczą należnośc główną. Zegar odsetkowy bije cały czas. Nie dopuszczaj do skierowania sprawy na drogę sądową. Doliczone będą wówczas koszty zastępstwa procesowego (nawet do 5000 zł). Jeśli nie będziesz spłacać to odsetki i koszty po prostu Cię zjedzą. Mało tego: jeśli biorąc drugi (lub kolejny) kredyt zataiłaś, że posiadasz już inne zobowiązania to możesz liczyć się z wnioskiem o ściganie o wyłudzenie i poświadczenie nieprawdy. Reasumując: jeżeli nie będziesz płacić to Twoja sytuacja będzie beznadziejna. Z każdym dniem będzie drożej o kilka złotych. Wyjaścia masz dwa: spłacać lub nie spłacać. Jeśli zaprzestaniesz spłaty wtedy Twoi wierzyciele uzyskają stosowne nakazy zapłaty i skierują sprawy do komornika a to oznacza, że każda Twoja pensja będzie zagrożona. Oczywiście nie można prowadzić egzekucji z najniższego wynagrodzenia ale czy chcesz całe życie zarabiać najniżsą płacę??? To, co napisałem jest przykre dla Ciebie ale napisałem Ci prawdę!

Prosze tak Pani nie straszyć , bo wyjście jest , ale trzeba sie dogadać z bankami i firmami finansujacymi .Trzeba spróbować podpisać ugodę , aby nie leciały przterminowane odsetki.Firmy windykacyjne ,jeśki już Panią gnębia to znaczy ,że bank dokonał cesji wierzytelności i sprzedał je za niewielkie kwoty , a firmy będą chciały z Pani wycisnąć jak najwięcej , aby zarobić .Lepiej z firma windykacyjna też podpisac realna ugode na jakąś kwotę .Trzeba tylko dobrze przeczytać ich tre ść , bo sa kruczki w ich umowach.Jeśli ma Pani faktycznie najniższą pensje to te firmy maja utrudnione działanie , ale warto negocjować - PROSZE O TYM PAMIETAĆ !!!! Powodzenia !

kontaktuje z "zadluzeniadirect "

info@zadluzeniadirect.pl

Z każdej sytuacji jest zawsze jakieś wyjście i w każdej sytuacji można zachować się lepiej lub gorzej. Osoba znajdująca się w takiej krytycznej sytuacji jest w stanie silnego wzburzenia emocjonalnego, a nawet paniki. Popełnia wtedy wiele błędów i nie widzi nawet prostych rozwiązań. Tymczasem w życiu zdarzają się takie chwile gdy dzieje się coś nadzwyczajnego jak np. wypadek , choroba, itp. Najlepiej wtedy skorzystać z pomocy innych ludzi którzy zajmują się takimi sprawami. W Twojej sytuacji trzeba zareagować odpowiednio do sytuacji. W razie potrzeby proszę o kontakt na roxanalt@wp.pl

Prostuję błąd w adresie: roxanaltd@wp.pl