Zaniedbanie ze strony szpitala - forum prawne
Chciałabym dowiedzieć się czy moja sprawa ma szansę powodzenia. I czy lepiej pozwać szpital czy lekarza prowadzącego. Moja mama przebywała na oddziale pulmonologicznym. W mojej obecności doznała udaru niedokrwiennego mózgu. Natychmiast zaalarmowałam personel. Lekarz prowadzący zajrzał, stwierdził, zewe rzeczywiscie brak logicznego kontaktu z chorą i poszedł. Po ok 30 min poszlam zapytać co dalej z mamą, czy będzie konsultacja neurologiczna, gdyż czas upływał a jak wiadomo, przy udarze liczy się każda minuta. Okazało się, że.lwkarz prowadzący skończył zmianę i.poszedl do domu. Poprosiłam innego więc o rozmowę. Lekarz obiecał TK. Czekaliśmy ok 1,5 h na badanie i ok 2 h na wynik! Myslalam ,że oszaleje z nerwow. Nie wiedzialam co robić. Bylam przeganiana z gabinetu jak natrętna mucha. W końcu Lekarz powiedzial ze będą się kontaktować z neurogia udarowa w innym szpitalu- kolejne 1,5 h.... Następnie okazało się że wykonano zwykłą TK a nie angio TK. Powtórzono badanie.... Wreszcie oddział udarowy podjął decyzję o.przyjeciu mamy i zabiegu trombektomii. Orzez zwlekanie.lekarzy pulmonologów mama leżała prawie 6h z udarem beż żadnej pomocy. Uszkodzenia mózgu były bardzo rozległego tak, że pomimo udanego zabiegu wystąpił obrzęk mózgu, co doprowadziło do wgłębienia i w rezultacie do śmierci. Wiem że jej stan był bardzo cięzki i.miała też inne choroby, ale mam ogromny żal o to, że tak długo leżała bez pomocy w sytuacji, gdzie czas odgrywa kluczową rolę
Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: Zaniedbanie ze strony szpitala
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?