Forum prawne
Ze świadka na ławę oskarżonych...
Zeznawałem w sprawie koleżanki która spowodowała wypadek samochodowy...przynajmniej tak mi się wydawało. Otóż sprawa dotyczy rozbieżności w pojmowaniu przez Prokuraturę i Sąd czynności z przed wypadku, a faktów ustalonych przez sąd w chwili wypadku. W sądzie zeznałem zgodnie z prawdą to co widziałem (w prokuraturze również), że koleżanka, która była u mnie z wizytą wraz ze swoim przyjacielem, gdy odjeżdżali spod mojej posesji to ona zajmowała miejsce za kierownicą swojego samochodu, gdyż jej przyjaciel był już w stanie deko wskazującym, a ona zupełnie trzeźwiutka. Pech chciał, że ujechała niedaleko i spowodowała stłuczkę. W postępowaniu dotyczącym spowodowania stłuczki/wypadku sąd na podstawie zeznań pokrzywdzonych ustalił, że w chwili wypadku to nie ona kierowała pojazdem, lecz jej przyjaciel. Być może się przesiedli (choć dla mnie to nielogiczne...tego nie widziałem i nie wiem, więc nie mogę snuć przed sądem domysłów). Kole
Odpowiedzi w temacie: Ze świadka na ławę oskarżonych... (4)
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?