Złapali mnie z marichuaną - forum prawne

Witam mam taki problem złapali mnie z małą ilością marichuany (1.5g).Miałem już jedną sprawę i zostałem uniewiniony ale prokurator wniósł apelację i domaga się wyroku. Co mogę zrobić żeby tego uniknąć ponieważ gdy dostanę wyrok automatycznie stracę pracę która była moim marzeniem o którą się starałem przez ponad rok. bardzo mi zależy na jakliej kolwiek pomocy ponieważ nigdy nie miałem styczności z prawem i naprawdę niewiem co mam zrobić. Dzięki za zainteresowanie. Narazie

(Paweł)

A po jaką cholerę była ci potrzebna marycha? Trzeba przewidywać skutki swego postępowania. Zawiniłeś? No to musisz ponieść karę. Marichuana i inne świństwa to wielkie gówno, które zniszczyło zdrowie mojego dziecka więc wiem coś o tym...

no to masz synu problem. lec na jamajke spaleńcze.

Myśle ze jestes

stary cuz poradzic nieda sie uniknac konsekwencji z tym zwiazanych tylko mozna ci wspólczuc

moje zycie skonczylo sie w tedy kidy zlapali mnie za chandel marichuanom w tedy myslalem ze wszystko bendzie ok ale tak nie bylo by uniknonc sprawy wyjechalem do usa zostawiajonc wszystko iwszystkich blond za blendem tak mi sie kojarzy polska chcem teraz powiedziec wszystkim ze najwienkszom karom jest zycie przepraszam

olej to ja miałem jurz 2 sprawy za maryche i zostałem uniewinniony a le dale to posiadam i pale

Zkrec szybciutko gibona i zjaraj wszystko w mig...

marycha jest spoko a psy sie o to głupio czepiają. popieram palenie dla mnie to jest forma relaksu a jak komuś to nie odpowiada to niech nie pali. poadrawiam

pierdolnij sie w lep,mogles sie zastanowic wczesniej,pewnie kogos sprzedasz i zostaniesz konfidentem

to jakieś chore zielsko jest mniej szkodliwe od alkoholu i tyle o to zamieszania, moze az tak zle z Twoją robota nie bedzie następnym razem bardziej kitraj zielsko powodzenia

sprubuj im przetlumaczyc ze to ostatni raz ze masz wymazoną prace i kazdemu nalezy sie jeszcze jedna szansa,aha i rob tak zeby Cie wiecej nie zlapali.Powodzenia

Przez takich jak Ty wpadają pożądni ludzie :):):):):):)

To nie marycha zniszczyla życie jak mówisz twojemu dziecku ,tylko twoje dziecko siegnelo po cos innego jak marycha, a wiesz dlaczego ? bo szukalo wrazeń których nie ma po zazyciu marichuany.Piszac w ten sposób jak ty to ujołes, to świadczy tylko o twojej niewiedzy jakdziała marichuana, i wszyscy którzy znaja dzialanie czytajac twoją opinie na ten temat to pozostaje tylko pusty śmiech . Tak naprawdę to powinieneś napisać jakie inne dziadostwo bralo twoje dziecko , chyba ze jeszcze o tym nie wiesz ,bo każdy małolat zastawia sie tym , ze jak zostanie przyłapane na braniu to mówi ze brał marichuane .Najlepiej jak poczytasz sobie na temat marichuany, i coś wiecej bedziesz wiedział na ten temat, tylko nie na polskich forach , bo tam jest tylko zaklamanie , o ile znasz jakikolwiek jezyk obcy , w co wątpie po przeczytaniu twojego postu.Z powazaniem ,, magne,,.