Forum prawne

Zmiana zeznan ( na swoja niekorzysc? )

Witam.
Jestem swiadkiem w dosc dziwnej sprawie, postaram się jednak możliwe treściwie opisać problem.
Odprowadzalismy bardzo pijanego znajomego do domu, w zasadzie nie byl w stanie isc sam. Otworzyliśmy mu drzwi, polozylismy go na kanapie, a jego klucze zostawilismy przy nim i wyszliśmy ( bylo juz praktycznie nad ranem a nie moglismy przeciez zamknac go od zewnatrz i zabrac kluczy ze soba ). Później okazało się, ze gdy spał, doszło w mieszkaniu do kradziezy. Trudno powiedzieć na jaka kwotę, ale z tego co slyszalem moze to byc jakies 3000zl.

Sprawa zostala zgloszona na policje. Osoba poszkodowana w tej sytuacji jest praktycznie pewna kto dokonal kradzieży, jednak chyba jedynymi dowodami na to sa zeznania swiadkow, gdyz jakis czas osoba, którą on podejrzewa, przebywala w naszym kregu, a samochód którym się poruszała widziany byl jakis czas po tym jak odprowadzalismy poszkodowanego pod jego domem przez dwie osoby. Istnieją tez jakies kwestie " prywatne " między tymi osobami, jednak nie sa one mi zbytnio znane.

Cala sytuacja byłaby dosc prosta, ale poszkodowany zeznał na policji, iż został odprowadzony, ale do domu wszedł sam ( nie mam pojęcia czemu tak powiedział, moze nie chciał wyjsc na tak pijanego ).

Moj błąd polega na tym, że stresie I ze strachu (zeznalbym odmiennie od wersji poszkodowanego I jeszcze drugiej osoby i obawiałem sie ze to zaskutkuje podejrzeniami) rowniez zeznalem iz tak było. Bałem się sytuacji w której moge byc jedyna osoba ktora zeznaje odmiennie i postawi mnie to w trudnej sytuacji.

Problem pojawi sie jesli w mieszkaniu odbyly sie ogledziny i wyjdzie ze bylem jednak w srodku ( przez np .Byle odcisk palca, jesli byly tam oględziny, choc wniesienie go to bylo jakieś kilka sekund ), znajdę sie w sytuacji, w ktorej nie bede mial jak sie z tego wytłumaczyć.

Jestem chyba jedyna osoba w całej sprawie ktora nie miala konfliktów z prawem, lecz to chyba nie ma znaczenia. Zdziwilo mnie na zeznaniach troche to, ze nie interesowalo osoby przesluchujacej mnie kto jeszcze byl w grupie osob, ilu ludzi itd.

Nigdy nie mialem do czynienia z takimi rzeczami, dlatego szukam porad gdzie sie da.

Czy w tej sytuacji probowanie sprostowania tej jednej kwestii to dobra decyzja?. Chociaz to chyba moze zrobic z calej sytuacji spory balagan I moge miec problemy. Ciężko mi uwierzyć ze ta kwestia jakos nie 'wyjdzie'

Jesli zdecyduje sie sprobowac naprawić błąd, lepiej zebym, ze tak powiem, szukał sobie juz obroncy?

Jesli zostawie to tak jak jest a okaze sie ze bylem w srodku, powinienem sie raczej spodziewać zarzutów? W takiej sytuacji nie będę już mial raczej jak sie wytłumaczyć.
sytuacja chyba bez dobrego wyjscia.

Dziekuje za wszelkie zainteresowanie.

2015.8.25 18:44:1

Odpowiedzi w temacie: Zmiana zeznan ( na swoja niekorzysc? ) (4)

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika