Forum prawne

Zrczeczenie się praw do dziecka - forum prawne

Czy można w jakiś sposób jednorazowo zrzec się praw do dziecka? Czy można np. złożyć w sądzie pismo, że nie chcę się widywać z dzieckiem i nie chcę mieć żadnych praw rodzicielskich do niego?

(niken)

Odpowiedzi w temacie: Zrczeczenie się praw do dziecka (41)

można. i myślę, że tak będzie dla mnie łatwiej... szkoda tylko dziecka :(

Wpsapniały RODZIC, naprawde .Chyba to dziecko rzeczywiście będzie szczęśliwsze jeśli nigdy w zyciu nie spotka takiego "TATUSIA" badż mamusi, który chce sie zrzec prawa do własnego dziecka.

"tatuś mojego dziecka też by sie chyba najchetniej zrzekł praw do SWOJEGO dziecka, do wspomagania go finansowo, do spotykania sie z nim. Zdaje sie nawet, że jego dziecko to jego WRÓG. To nie dziecko , tylko pasożyt na którego sąd nakazuje mu płacić, i co gorsza spotykac sie z nim. Mnie sie tow głowie nie mieści.

człowieku , nie wiem jak cię w tym przypadku nazwać . Jeśli dziecko dla ciebie to zbędne nic to jezteś zwyczajnym...
matka

Jestem zaszokowana.Jak mozna zrzec się prawa do własnego dziecka? Przecież one to cząsta ciebie.Więc albo jestes zwykłym draniem albo maż poważne powodu iż chcesz się zrzec praw do tego dziecka.Czy nie przemawia za tobą jedynie fakt iz nie będziesz musiał wtedy płacic alimentów????

a moze ty nie jestes jego ojcem biologicznym ? to wtedy zrozumiemy. dales mu tylko nazwisko.? opisz cos wiecej prosze bardzo mnie to ciekawi poniewaz mam podobna sytuacje.

nawet jesli sie zrzeknie to nie zniesie to obowiazku alimentacji dziecka. Taka alimentacje zniesie tylko przysposobienie dziecka przez innego faceta (ojczyma)

może to dla dziecka lepiej, że "tata" nie będzie mógł wobec niego wysyłać roszczeń w przyszłości?

będzie miał prawo jeśli teraz płaci alimenty. a nie płaci-tak się składa, że go znam-niestety... jeśliby coś dopisał komentarz, to byłby to znów stek klamstw :( zupełnie, jak podczas wszelkich spraw sądowych, które już mamy za sobą... nie wiem, jak nazwać kogoś, kto nie tylko nie pomaga w wychowaniu, ani w utrzymaniu dziecka ale nawet nie interesuje się tym, czy to dziecko -JEGO DZIECKO-w ogóle żyje????!!! ja wiem, że różnie w życiu się układa między rodzicami maluszków ale cokolwiek, by się zdarzyło, jakiekolwiek mieliby do siebie żale, pretensje, czy już tylko złe uczucia, to w żadnej mierze nie można tego przelewać na dzeicko. ludzie!!! przecież co ten szkrab zawinił??!! że rodzicom "nie było w życiu po drodze"? i tym retorycznym pytaniem chcę otworzyć rozmyślania nad całym zgiełkiem wokół alimentów, praw rodzicielskich, podziałow majątków, rozwodów...gdzie dwoje dorosłych, bliskich niegdyś sobie osób szarpie się...podczas, gdy najbardziej CIERPI I TRACI na tym DZIECKO-niczemu w tym wszystkim niewinne, niczego nieświadome. mały, bezbronny potomek, krew z krwi tych dwojga skłóconych ludzi :((
i tylko to, proszę Państwa tak naprawdę jest smutne. koszmarnie smutne...
matka

Mam dokładnie takie same odczucia. jestem w identycznej chyba sytuacji.Nie moge sie nadziwić z jaką pasją mój były mąż, ojciec mojej córki walczy w sądzie z wrogiem czyli swoim dzieckiem. Wróg bo musi co miesiąc oddać część swoich pieniędzy (raptem 400 zł.) na jej utrzymanie . I nic go wiecej nie obchodzi, czy żyje , czy ma gdzie i za co spędzić wakacje, czy ja matka sobie jakoś radzę. Gdzie tu wogóle myslenie o dziecku.

... a ja jestem właśnie blisko takiej sytuacji: ojciec dzieci mojej żony właśnie się zrzeka praw do nich, które ja potem przysposobię. I rzeczywiście: idzie mu tylko o alimenty... Komornik już na nim siedzi...

a ile mu zostaje na zycie?

Raptem 400 zł?????? Kobieto casami te 400 złoty to bardzo dużo, bioroąc pod uwage fakt iż są ludzie którzy dostają najniższą krejową czyli 612 zł netto. Ale skoro jest tak jak piszesz, ze twój ex nie interesuje się córką to niech płaci drań!

Wiesz co Lilko myślę, że powinnaś założyć " Fundacje na rzecz poszkodowanych tatusiów" , którzy muszą płacić alimenty i wspomagać ich w potrzebie finansowo a może i nie tylko... Rozbrajasz mnie dziewczyno.

Ja stracilem prace przed urodzeniem mojego synka, jego matka to byla dobrze zapowiadajaca sie dla mnie kobieta, lecz niestety "wady" ktoorych sie dopatrzylem w niej nie pozwalaja mi wiesc z nia zycia.Do syna sie przyznalem, sprawa o alimenty to bylo dl amnie zaskoczenie i postanowilem sie dzielic dochodami po polowie 550 na dziecko co miesiac, nadal jestem bez pracy a dloog narasta od 6 miesiecy.Nie mam dla siebie nic, nie mam nawet gdzie mieszkac a o prace sie staram ciagle od wielu miesiecy bezzkutecznie. I co teraz? bezwzglednosc jego matki wpedzi mnie do pudla jak nic! Zaczalem jej nienawidziec za to i do glowy przychodza mi wywodzace sie z instynktu samozachowawczego pierwotne zachowania, to nie do pomyslenia:( Co robic? czy to cos da ze zaloze sprawe o zmniejszenie alimentoow? ps. jutro do komendy ide w sprawie nieplacenia przeze mnie alimentoow. pozdrawiam.

PILNE!!!!!!! Jeżeli ojciec mojego dziecka zrzeknie się praw do niego,a ja zrzeknę się zasądzonych mi alimentów,to czy w przyszłości uchroni to moje dziecko przed alimentami na ojca jeśli wniesie taki pozew ?

Trzeba było myśleć jak sobie dawałaś robić to dziecko, a nie mieć teraz pretensje do gościa. Sama jestem kobietą i nie rozumiem takich idiotek, które nie mają za grosz odpowiedzialności. Fajnie, seks a brak pomyślunku o konsekwencjach. Może by tak się zabezpieczyć? Może słyszałaś o czymś takim jak prezerwatywa? Duże bilboardy wiszą niemal na każdej rogatce. A nie przyszło Ci przypadkiem do głowy, że ktoś może nie chcieć dzieci????? Najprościej jest obwiniać drugą stronę. Czyżby to efekt źdźbła i belki???

genialnie, a nie pomyslałas o tatusiach , którym sie odechciewa bycia tatusiem i mężem po urodzeniu sie dziecka i pojawieniu obowiązków z tego tytułu płynacych. cała tą swoja gadkę wsadź w te prezerwatywy!

Nie możesz się zrzec alimentów, bo twoim obowiązkiem jest działanie na dobro dziecka, a nie umniejszanie środków, które prawnie mu się należą. Aby uchronic dziecko przed późniejszymi roszczeniami tatusia, mozesz jedynie wystąpić o odebranie mu praw rodzicielskich, co bedzie ewentualnym argumentem dla sądu, ale wg naszego prawa rodzina jest kula u nogi aż do smierci i nawet najbardziej podłym należy się pomoc jeśli jej potrzebują, więc tak na 100% nigdy dziecka nie uchronisz przed alimentacja tatusia....

a moja siostra jest wlasnie w takiej sytuacji jak Ty, gdzie ojciec msci sie na niej, ona bez pracy, problemy zdrowotne a on nastoletnie dzieci zabral ze soba, tzn przekupil je. dzieci sprzedaly matke za telefon kom, internet i ciuchy :) ojciec ma na nie silny zly wplyw, w efekcie moja 15letnia siostrzenica ma w przyszlym tygodniu sprawe w sadzie o pobicie innej dziewczyny, taki dobry opiekun z tatusia. jej agresja to wlasnie po tatusiu, ktory znecal sie psychicznie i fizycznie nad moja siostra latami....
i co powiecie na to ?

Drodzy przyjaciele,ja mam taki problem.Jestem ojcem 3,5 rocznej wiktorii,mam zasądzone alimenty ale nieplacę ich,z przyczyn dwojakich.Bardzo pragnę byc z Ewą i moją córką ale ona mnie niechce,kiedys zrobvilem swinstwo zdradzilem ja,ale teraz mimo wszystko jestem w stanie zrobic wszystko by byc nimi.Kiedy byłem ostatnio u niej to powiedziała ze komornik chce z moich rodziców sciągac alimenty,co moge zrobic?Niemam za co placic i moi rodzice tez a bardzo chce byc z nimi i jestem pewien zeby sie ulozylo!!!NADAL JA KOCHAM!Pomozcie mi

Witam.Mój obecny partner płaci alimenty na rzecz prawdopodobnie swojego dziecka,pochodzącego z konkubinatu.Zastanawiamy się co należy zrobić,żeby obniżyć choć trochę wysokie alimenty.Czy po paru latach można założyć sprawę o ?ustalenie ojcostwa?.Dodam jeszcze,że matka dziecka wyszła za mąż a jej mąż przysposobił to dziecko.Czy w tym wypadku może ustaje obowiązek alimentacyjny? dzięki

Jeżeli przysposobił to alimenty odpadają.

pewnie ze tak do wyra to niektore pierwsze a potem wszystkiemu facet winny

NIE NO SUPER,ZE JESZCZE MIALABY SIE NAD TOBA LITOWAC!!CZY TY PRZYPADKIEM NIE JESTES PSYCHICZNY?! ZAPIER... NA BUDOWIE I PŁAC NA DZIECKO,A JAK NIE TO POSIEDZISZ TROSZKE!POWINNY BYC BARDZO SROBIE KARY ZA NIEPLACENIE ALIMENTOW!

POWINNAS URODZIC SIE FACETEM BO MASZ MOZG TAKI JAK ONI-CZYLI ZWYCZAJNY JEGO BRAK!!

NIe rozumiem cię człowieku co ty wypisujesz zrobiłeś wielkie świństwo chcesz wrócić do Żony i Córki a za co je utrzymasz twój egoizm mnie przeraża

A czy pelnoletnie dziecko moze sie zrzec prawa do matki??

witam proszę o pomoc może uznacie że jestem drań ale mam trundną sytuacje i doszliśmy do pozrozumienia z kobietą która jest w 1 miesiącu ciązy nie chce ode mnie nic nawet alimentów czy to się tak da?? ja chce się zrzec praw do tego dziecka ponieważ kobieta mnie w nie bardzo chamsko wrobiła!!! aktualnie układam sobie życie z kobietą którą naprawde Kocham chce sie jej oswiadczyc. gdzie to załatwic, proszę o pomoc czy można odręcznie napisac takie coś i oboje się po tym podpisac chcemy uniknąc sądów. :(

witam,mam prosbe,chcialbym sie zrzec praw do dziecka gdyż jego matka jest mężatka z innym facetem i ona chce aby on dał mu swoje nazwisko,co mam zrobic w tym kierunku??czy jak złoże pozew do sądu,to długo ta sprawa bedzie trwać?i co potem,nie mam zasadzonych alimentów póki co,czy jak dziecko juz bedzie mialo inne nazwisko,to czy jego matka nadal mnie może podać o alimenty??

Jak jest mężatką i chce by on dał swoje nazwisko to musi pozbawić cię praw lub sam się zrzeknij.W przypadku jak już on uzna dziecko i da mu swoje nazwisko ty alimentów już nie płacisz i ona też nie może podać cię o alimenty,bo obowiązek alimentacyjny przechodzi na ojczyma wtedy

a jak załatwia się coś takiego? moj były tez byc moze nie bedzie za bardzo walczyl o te prawa. i mam nadzieje ze uda sie stworzyc mojemu dziecku druga rodzine. tym razem normalna.

Witam. Mam pewien problem. W 2006 roku próbowałam pozbawić ojca władzy rodzicielskiej gdyż nie interesuje się wogóle dzieckiem sąd jednak nie pozbawił go twierdząc że dziecko powinno być nękane, bitę przez ojca. Chciałabym aby ojciec zrzekł się pełnych praw do niego nie wiem jak to zrobić? Chciałabym wrócić do swojego nazwiska panieńskiego i dziecko żeby miało też moje nazwisko. Jak powinam to zrobić POMÓŻCIE proszę

A nie pomyślałaś że, jak by tatuś nie chciał dziecka to by go najzwyczajniej w świecie nie zrobił i bez prezerwatywy??? A słyszałaś może o stosunku przerywanym??? A w prezerwatywy to się zabezpieczają ci którzy nie chcą mieć potomka np. z taką kobietą jak Ty, bo z tego co piszesz to wynika że masz tylko z takimi do czynienia :)))))

Ten post się tyczy jednej pani "gość" z poprzedniej strony!!!

ja jestem rodz zastepcza. ojciec tych dzieci zrzekl sie do nich praw, matka nie zyje... czy moge go podac o alimenty? zapewne nie! ale kiedy staralam sie o dodatek dla sierot zupelnych to powiedzieli za dzieci maja ojca.! to moze alimenty???

WITAM.JESTEM PO ROZWODZIE,MÓJ EXS MA SĄDOWNIE WYZNACZONE ALIMENTY,KTÓRYCH NIE PŁACIŁ PRZEZ 7M-CY,TERAZ OD 3 M-CY ZACZĄŁ.JESTEM Z NIM W KONTAKCIE TELEFONICZNYM,DZWONI ZAWSZE Z BUDKI TEL.JAK PROSZĘ,ŻEBY ZWRÓCIŁ ALIMENTY ZA M-CE,KIEDY NIE PŁACIŁ,ODPOWIADA,ŻE NIE I NIEDŁUGO ZNÓW NIE BEDZIE PŁACIŁ,BO TWIERDZI ZE NIE PRACUJE . MÓWI ŻE JAK ZGŁOSZĘ TEN FAKT TO ON ZRZEKNIE SIĘ SYNKA.CO BYŁOBY LEPSZE DLA MOJEGO DZIECKA,CZY TO ŻEBY SIĘ JEGO ZRZEKŁ,CZY LEPIEJ,ŻEBY BYŁ POZBAWIONY PRAW RODZICIELSKICH.?NIE WIEM DOKŁADNIE GDZIE PRZEBYWA,WIEM TYLKO,ŻE WE FRANCJI.ALIMENTY PRZESYŁA MONEY-GRAM NA KTÓRYM NIE MA JEGO ADRESU.PROSZĘ O DORADZTWO GDZIE MOGĘ SIĘ UDAĆ Z TYM PROBLEMEM.

Wiecie wszyscy oczerniacie facetów że są tacy tatusiowie. A ja wam napiszę jedno. Jestem po rozwodzie walczę o synka o prawo do wychowywania Go. przeszedłem molestowanie sexulane dziecka ( Bezpodstawnie) znecanie się nad nim ( bezpodstawne) bicie ( bezpodstawne) w ciągu 2 lat byłem 30 razy w Sądzie. i czasem mam myśli żeby odpuścić bo ile mozna. Ale za te słowa " TATUSIU KOCHAM CIĘ " nie odpiuszczę, choć mi już czasem brakuje siły

Witam wszystkich.mam na imie Justyyna i mam 14 lat.Może czytajacy to pomyśli ze udziela sie dziecko ale wbrew iż mam 14 lat jestej ZA dorosła.Mój problem polega na mojej mamie ktora podala mnie na poicje ponieważ niby sobie ze mną nie radziła sęk w tym że ona nie miala jak sobie ze mną radzić poniewaz 12/14 moich lat była za granica.teraz znalazła sobie facekt,pijaka który mnie nie nawidzi,omotał ja sobie wokół palca,zachowuje sie jak zakłeta.ze mnie zrobiła zwykła prostytutke a moich kolegów (których traktuje jak braci) posądziła o molestowanie mnie.moje pytanie brzmi: jak sklonic ja do zrzeczenia sie praw nademną i oddania mnie pod opieke dziadków,czy jest możliwość że za sprawą moich zeznań(poniewaz sprawa jest w prokuraturze) odbiorą jej te prawa(ale tak żebym poszła do dziadków)??? Z poważaniem Justyna

Myślę, że warto w takiej sprawie zdecydować się na poradę prawną przed podjęciem jakichkolwiek innych kroków. Kancelaria Cejrowski z Gdańska świadczy takie usługi, specjalizują się w prawie rodzinnym.

Nie zmienia to jednak tego, ze będziesz musiał dalej na nie łożyć.

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika