Tłumaczenie jako utwór w rozumieniu prawa autorskiego

Pytanie:

"Na zlecenie pewnej osoby dokonałem tłumaczenia, osoba ta przywłaszczyła sobie to tłumaczenie, nie płacąc za nie, mimo wystawionej faktury i umowy, którą zawarliśmy. Czy tłumaczenie jest utworem? "

Odpowiedź prawnika: Tłumaczenie jako utwór w rozumieniu prawa autorskiego

Na wstępie wskazać należy, że tłumaczenie przez Pana sporządzone jest utworem w rozumieniu prawa autorskiego i niewątpliwie podlega jego ochronie. Zgodnie bowiem z przepisem art. 1 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych:
Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór).
Natomiast, według art. 2 ust. 1 cytowanej ustawy:
Opracowanie cudzego utworu, w szczególności tłumaczenie, przeróbka, adaptacja, jest przedmiotem prawa autorskiego bez uszczerbku dla prawa do utworu pierwotnego.
Należy przy tym rozróżnić prawa autorskie osobiste i majątkowe. Osobiste prawa autorskie to te chronią więź twórcy z utworem (np. prawo do autorstwa utworu, do oznaczania go swoim nazwiskiem lub rozpowszechniania pod określonym
pseudonimem, prawo do zachowania jego integralności, prawo do pierwszej publikacji). Praw tych nie można się zrzec ani zbyć. Nie podlegają także egzekucji.
Prawa majątkowe charakteryzują się tym, że tylko twórca może korzystać z utworu oraz nim rozporządzać. Prawa te można zbyć. Co do zasady autorskie prawa majątkowe przysługują twórcy. Należałoby zatem zwrócić uwagę na treść ewentualnej umowy zlecenia tłumaczenia. Jeżeli w umowie brak było klauzuli o przeniesieniu autorskich praw majątkowych na zleceniodawcę, prawa autorskie nadal przysługują Panu. Zgodnie z art. 117 ust. 1 ustawy o prawie autorskim...:
„ten, kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom w celu rozpowszechnienia utrwala lub zwielokrotnia cudzy utwór w wersji oryginalnej lub w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".
W opisywanej sytuacji, pomimo zawarcia stosownej umowy, świadczenie drugiej strony nie zostało wykonane (tj. nie doszło do zapłaty za tłumaczenie). Stąd należy sądzić, że rozpowszechnianie odbywać się będzie bez uprawnienia.
Odpowiedzialność karna, jakiej mógłby podlegać Pana klient, uregulowana jest również w art. 115 ust. 3 prawa autorskiego:
Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej narusza cudze prawa autorskie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Ponadto, nawet, gdyby z umowy z klientem wynikało, że prawa autorskie majątkowe zostały na niego przeniesione, to i tak przysługują Panu osobiste prawa autorskie. Zgodnie z art. 78 ustawy o prawach autorskich.... :
Twórca, którego autorskie prawa osobiste zostały zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, aby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności, aby złożyła publiczne oświadczenie o odpowiedniej treści i formie.
W razie opublikowania tłumaczenia mógłby więc Pan żądać zamieszczenia we wspomnianym czasopiśmie informacji o tym, że jest Pan tłumaczem artykułu wraz z przeprosinami. Brak spełnienia Pańskiego żądania skutkować może skierowaniem sprawy do
sądu. Warto więc wszelkie kolejne wezwania w niniejszej sprawie wystosowywać na piśmie, wysyłając je listami poleconymi za potwierdzeniem odbioru, by mieć dowody w ewentualnym postępowaniu przed sądem.
Jako argument „przymuszający" klienta do zapłaty, podać można, że przegranie ewentualnego procesu o naruszenie dóbr majątkowych wiązać się będzie nie tylko z koniecznością uiszczenia stosownych opłat za umieszczenie przeprosin w czasopiśmie, ale także poniesienia kosztów zastępstwa procesowego, które- jaki wiadomo - są dość wysokie.
Ponadto, kolejne dolegliwości finansowe wiązać się mogą ze skorzystaniem przez Pana z uprawnień wynikających z art. 78 ustawy, a związanych z zawinionym naruszeniem autorskich praw osobistych. Sąd może w takim przypadku przyznać twórcy odpowiednią sumę pieniężną tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę lub na żądanie twórcy- zobowiązać sprawcę, aby uiścił odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez twórcę cel społeczny.
Należy również rozważyć sytuację, w której tłumaczenie zostanie zamieszczone w czasopiśmie bez podpisania go Pańskim nazwiskiem. Co do zasady bowiem tłumacz powinien dożywotnio korzystać z uznania autorstwa jego tłumaczenia. Chodzi tutaj o zachowanie więzi pomiędzy autorem a dziełem. Umożliwione jest to m.in. przez uprawnienie autora do oznaczenia utworu swoim imieniem, nazwiskiem lub pseudonimem.

Przypominamy, że aby dochodzić ochrony praw autorskich, należy złożyć stosowny pozew w Sądzie Okręgowym.
Oczywiście, możliwe jest skorzystanie z uprawnień wynikających z art. 491 Kodeksu cywilnego. 


Michał Włodarczyk

Radca prawny

Zajmuje się sprawami osób fizycznych jak również przedsiębiorców. Posiada rozległe doświadczenie w poradnictwie w sprawach życiowych osób fizycznych jak również profesjonalnych problemów prawnych przedsiębiorców. Bazując na swoim doświadczeniu skutecznie doradza w sprawach osób fizycznych jak i przedsiębiorców zawsze dbając o praktyczną stronę problemów prawnych z jakimi zwracają się do niego jego klienci.

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

    Nie dodano jeszcze żadnego komentarza. Bądź pierwszy!!

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika