Odwołanie od prawomocnego mandatu

Pytanie:

"Uczennica liceum (już pełnoletnia) wchodzi szybkim krokiem na przejście dla pieszych na dwupasmowej jezdniowej (po dwa pasy dla każdego kierunku) na migającym zielonym świetle; w połowie jezdni światło zmienia się na czerwone; schodzi z jezdni zatrzymuje się na chodniku na wysepce (pasie rozdzielającym jezdnie); czeka na kolejne zielone światło i przechodzi przez pozostałą jednię na zielonym; zatrzymuje ją para policjantów i nie przyjmuje wyjaśnień, że na przejście weszła jeszcze na zielonym świetle i wymierza wysoki mandat 250,- zł. Wg mnie dyskusyjną sprawą jest samo nałożenie mandatu za takie zachowanie, ale nawet uznając je za przewinienie, za które należałoby kogoś ukarać to trudno zgodzić się z wysokością kary, która powinna być adekwatna do jego ciężaru, dostosowana do okoliczności jak i samej osoby, której dotyczy; nie wiem czy jest gdzieś taki zapis, ale dobrą praktyką policji jest by mandaty za wykroczenie drogowe np. za przekroczenie prędkości przez kierowców, itp. dostosowane były w jakimś stopniu do możliwości finansowych osoby. Trudno by taką samą wysokością karać biznesmena i bezrobotnego żyjącego zasiłku. W jednym z krajów Skandynawskich na przykład wysokość mandatu dostosowana jest ściśle do wysokości zarobków. Tak wyskoki mandat jaki otrzymała powinien być nakładany gdy np. złamanie przepisów stwarzało szczególnie duże zagrożenie w tym wypadku na drodze. Ale w tej konkretnej sytuacji nie miało to miejsca, gdyż wejście na przejście na jeszcze na zielonym świetle oraz samochody stały przed przejściem w oczekiwaniu zmiany świateł. Nie ma mowy o sytuacji zagrożenia; czy nawet utrudnianiu ruchu drogowego. Wymierzenie tak surowej kary w moim odczuciu jest w tym wypadku rażąco nieuzasadnione. Przez analogię samochody często np. też wjeżdżają na skrzyżowanie na żółtym świetle i opuszczają na czerwonym, co jest w określonych sytuacjach dopuszczalne przez kodeksem drogowy. Dla porównania też mandat za spowodowanie niegroźnego wypadku drogowego stłuczki bardzo często wynosi 300,- zł. Podobnie za rażące przekroczenie dopuszczalnej prędkości, itp. Trudno, nie uznać więc w tej sytuacji ze kara była zupełnie nie współmierną do przewinienia. Poza tym, komu wymierzono tutaj tak wysoki mandat 250 złotowy osobie pracującej, osobie dobrze zarabiającej? Nie uczennicy liceum! Coś tu chyba jest nie tak. Ponadto sposób wystawienia mandatu budzi też pewne wątpliwości. Nie dano jej możliwości wybory typu mandatu - została przez policjantkę narzucona forma mandatu kredytowego (co prawdopodobnie nie daje możliwości do odwoływania się od niego - staje się prawomocny z chwilą jego przyjęcia zgodnie z pouczeniem na mandacie). Młoda dziewczyna, uczennica liceum zostaje zastraszona sprawą sądową za odmowę jego przyjęcia, wysokością kary do 5000 zł w sądzie. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że policjantka wykazała się chyba szczególną nadgorliwością czy może wręcz złośliwością. Może akurat miała zły dzień. Ale tak być przecież nie może. W przepadku ucznia kara powinna mieć jeszcze wymiar wychowawczy. Czego więc uczy takie postępowanie policjantów, że można dokonać rozboju, pobić i obrabować kogoś i ujść bez karnie (takie zdarzenie spotkało tą dziewczyną jakieś rok temu kiedy na terenie szkolnym została napadnięta pobita i okradziona), a za krzywe przejście po pasach będąc uczniem dostać mandat, który byłby bardzo dotkliwy dla dorosłego. Jak można próbować wybrnąć z zaistniałej sytuacji jakie są jeszcze możliwości odwoływania się lub występowania o anulowanie lub złagodzenie kary tak by była adekwatna do stopnia przewinienia? Policja przecież też popełnia błędy jak się bronić?"

Odpowiedź prawnika: Odwołanie od prawomocnego mandatu

W postępowaniu mandatowym można nałożyć grzywnę co do zasady w wysokości do 500 złotych. W wypadku jednak popełnienia kilku wykroczeń w postępowaniu mandatowym może być nałożona grzywna w wysokości do 1 000 złotych. W postępowaniu mandatowym funkcjonariusz uprawniony do nakładania grzywny w drodze mandatu karnego (np. policjant) może ją nałożyć jedynie, gdy:


  1. schwytano sprawcę wykroczenia na gorącym uczynku lub bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia,

  2. stwierdzi popełnienie wykroczenia naocznie pod nieobecność sprawcy albo za pomocą urządzenia pomiarowego lub kontrolnego, a nie zachodzi wątpliwość co do osoby sprawcy czynu

- w tym także, w razie potrzeby, po przeprowadzeniu w niezbędnym zakresie czynności wyjaśniających, podjętych niezwłocznie po ujawnieniu wykroczenia. Nałożenie grzywny w drodze mandatu karnego nie może nastąpić po upływie 14 dni od daty ujawnienia czynu w wypadku, o którym mowa w pkt 1, i 30 dni w wypadku, o którym mowa w pkt 2.

Sprawca wykroczenia może odmówić przyjęcia mandatu karnego. Funkcjonariusz nakładający grzywnę obowiązany jest określić jej wysokość, wykroczenie zarzucone sprawcy oraz poinformować sprawcę wykroczenia o prawie odmowy przyjęcia mandatu karnego i o skutkach prawnych takiej odmowy. Jeśli tak nie było to można kwestionować mandat tylko i wyłącznie w drodze wznowienia postępowania a nie zaskarżenia do sądu (o czym niżej). Mandat powinien zawierać pouczenie o obowiązku uiszczenia grzywny w terminie 7 dni od daty przyjęcia mandatu oraz o skutkach nieuiszczenia grzywny w terminie. Staje się on prawomocny z chwilą pokwitowania jego odbioru przez ukaranego.

Prawomocny mandat karny należy uchylić, jeżeli dany czyn, za który nałożono nim grzywnę, w ogóle nie stanowi czynu zabronionego jako wykroczenie. Nie może być prawomocny mandat uchylony w żadnym innym przypadku.

Reasumując zgoda sprawcy wykroczenia na poddanie się karze w postępowaniu mandatowym - przyjęcie w związku z tym mandatu karnego - jest jednoznaczna z rezygnacją nie tylko z prawa do rozpoznania sprawy przez sąd, lecz także z rezygnacją z prawa do zaskarżenia mandatu karnego. Postępowanie natomiast funkcjonariusza policji może być kwalifikowane jako przestępstwo zniesławienia bądź zniewagi jeśli wypełnia znamiona przestępstwa – zachowanie spełnia przesłanki w przepisie określone.

Kwestionowanie mandatu jest tylko możliwe w drodze wznowienia postępowania.

Pamiętać jednak należy, że wymierzenie mandatu kredytowego jest jak najbardziej prawidłowe i jedynie dopuszczalne. Mandatem karnym gotówkowym może być nałożona grzywna jedynie wobec osoby czasowo przebywającej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub niemającej stałego miejsca zamieszkania albo pobytu. Mandat taki staje się prawomocny z chwilą uiszczenia grzywny funkcjonariuszowi, który ją nałożył. Poza tym należy wskazać, że przejście pieszej nie było zgodne z prawem. Bowiem zgodnie z rozporządzeniem wykonawczym wydanym do ustawy o prawie ruchu drogowego sygnał zielony oznacza zezwolenie na wejście na przejście dla pieszych, przy czym sygnał zielony migający oznacza, że za chwilę zapali się sygnał czerwony i pieszy jest obowiązany jak najszybciej opuścić przejście a nie może już na takim sygnale wchodzić na jezdnię.


Zespół prawników
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • aga 2016-11-07 19:55:20

    kurde, wczoraj mialam identyczna sytuacje... dostalam 100 a wedlug taryfikatora moze to byc 50, jestem studentka i to czy bede miala 100 w portfelu jest dla mnie wazne:/ nie ma jakiejs opcji zeby odwolac sie od wysokosci kary?? przeciez ja nie znam taryfikatora na pamiec!

  • dudek 2015-02-28 14:39:05

    dzień dobry mam 19 lat uczę się w technikum dostałem 2 mandaty w roku 2012, mianowicie 1. spożywanie alkoholu w miejscu publicznym.(50zł) 2 chodzenie po prawej(niewłaąsciwej) stronie drogi.(50zł) dziś przyszedł mi list z urzędu skarbowego że musze zapłącić 100 zł +22.50 koszty egzekucyjne. więc, daj sie od tego odwołac? nie mam zarobków, nic na siebie też nie mam. mieszkam z rodziciami. da się coś z tym zrobić ? P.S. szczerze to i tak nie zapłace

  • qwert 2013-09-08 16:12:29

    jestes typowym polskim baranem nie umiesz sie przyznac do winy jestes kierujacym wiec powinienes przewidziec zle warunki drogowe sa zle i mozesz nie wychamowac policjanci postapili prawidlowo

  • folk 2012-12-02 14:05:10

    mam podobny przypadek,w dniu 01 grudnia około godziny 16 wjeżdżając na osiedle (droga - ulica należy do spółdzielni mieszkaniowej - śnieg padał ostatnio 29 listopada i nikt nie poczuwał się do obowiązku uprzątnięcia go z jezdni przez trzy dni nawet nie posypano żadnym środkiem) uliczką o ruchu dwukierunkowym po której lewej stronie zaparkowane samochody utrudniały ruch - właściwie tylko jedna strona jezdni jest zazwyczaj dostępna , zauważyłem samochód który znajdował się w odległości około 25-30 metrów przed moim pojazdem , muszę dodać iż w miejscu tym ulica opada z nachyleniem około 15-20 stopni na długości około 150 metrów , poruszałem się z minimalną prędkością około 2-5km/h samochód właściwie się toczył , widząc iż poprzedzający samochód ślizga się próbując zahamować - miał całkowicie pustą jezdnię przed sobą (był to renault clio ) nacisnąłem na hamulec włączył się abs ,samochód (land rover) dalej poruszał się mimo sprawnego abs , próbowałem odbić na trawnik i mimo skręconych kół samochód pokonał bezwładnie cały dzielący pojazdy odcinek drogi i doszło do kolizji.Nie poczuwając się do winy poprosiłem drugiego uczestnika zdarzenia drogowego o wezwanie patrolu policji na miejsce kolizji . Przeparkowaliśmy pojazdy z newralgicznego miejsca pod budynek mieszkalny i oczekiwaliśmy na przyjazd patrolu w mieszkaniach , po około 50 minutach pojawił się patrol więc zszedłem do radiowozu podałem dokumenty ( prawo jazdy , dowód osobisty , dowód rejestracyjny , ubezpieczenie ) usłyszałem od policjanta : jak pan śmie obarczać winą spółdzielnię mieszkaniową kiedy to jest ewidentnie pańska wina , myśmy też tamtędy przyjechali ;na to ja : ale nikt panom nie hamował i nie tarasował przejazdu ;policjant :co pan ma do powiedzenia ?; na to ja :słucham?; no nich pan przedstawi swoją wersję ; - tu zgrubsza opisałem przebieg zdarzenia - na to usłyszałem :jest kolizja to musi być winny i to pan jest winny; na to odpowiedziałem iż nie poczuwam się do winy bo moja reakcja była prawidłowa i nic więcej nie mogłem zrobić ; na co usłyszałem że nie powinienem wjeżdżac w tą ulicę (przecież nie była zamknieta dla ruchu ? ) a tak spowodowałem zagrożenie dla ruchu ; na to ja : mandatu nie przyjmę i proszę o skierowanie sprawy do sądu , to w odpowiedzi usłyszałem iż w takim razie zatrzymane zostanie prawo jazdy bo ma takie uprawnienia , na to odpowiedziałem że jestem osobą niepełnosprawną i nie mogę zaakceptować takiego rozwiązania (oczekiwanie na decyzję sądu może potrwać nawet rok ) na to odezwał się drugi policjant : że gdyby tak dziecko wyszło na ulicę ... odpowiedziałem żeby mi tu "misia" nie cytowano bo gdybym miał dyktafon to by dopiero były jaja ; na co co drugi policjant się uspokoił , zapytałem : ile ten mandat ma wynosić i okazało się iż 250 zł więc stwierdziłem : że przyjmę ten mandat , wtedy podano mi alkomat który stwierdził 00 procent , następnie podano bloczek który podpisałem (dopiero w domu oglądając doczytałem się o sześciu punktach i art. 86&1kw ) na koniec zwrócono mi dokumenty i otwierając drzwi policjant podszedł oglądać mój samochód - po za drobnym wgłębieniem na rejestracji na jeden milimetr (samochód nie jest orurowany i ma plastikowy zderzak ) żadnych innych śladów natomiast clio miał pęknięty zderzak oraz wgniecenie w pokrywie bagażnika - czy te czynności policjant oceniający zdarzenie nie powinien wykonać najpierw ? co jeśli ten samochód był już wcześniej uszkodzony ? policjanci nawet nie pofatygowali się na miejsce zdarzenia - widziałem ich w radiowozie siedzących przez następne dwadzieścia minut z okna mieszkania - aby sprawdzić choćby wiarygodność złożonych wyjaśnień ? czy w takiej sytuacji istnieje możliwość odwołania lub anulowania tego mandatu - (art. 86&1kw ) z tego przepisu można nałożyć mandat nawet za uruchomienie silnika w samochodzie , słyszałem o takim przepisie z którego sąd korzystał by uniewinnić kierowcę autobusu miejskiego ze względu na bryję śnieżną zalegającą na jezdni i ograniczoną możliwość wyhamowania i uniknięcia kolizji (bardzo fachowy termin prawniczy wyższa ...) , wykonałem zdjęcia zarówno obu pojazdów jak i nawierzchni z miejsca zdarzenia


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika