1.6 promila 3 lata zakazu

Witam wszystkich bardzo gorąco

Moja sprawa wygląda następująco dnia 15 lutego około godziny 24 bylem z dziewczyna odwieść pijanego brata do domu. Podczas powrotu padał mocny deszcz warunki nie były sprzyjające. Moja dziewczyna ma bardzo małe doświadczenie w prowadzeniu pojazdów , podczas odwożenie najechała na krawężnik zachaczyla o próg zwalniający itp. Odcinek jaki jechaliśmy nie był długi , bo niespełna dwa kilometry. Po dojeździe na parking wysadziliśmy ich i dziewczyna nie mogła zawrócić gdyż było naprawdę ciasno , wiec przesiadłem sie i powiedziałem ze ten kawałek już wrócę. Po dojeździe na miejsce wysiadłem z samochodu a do mnie podszedł strażnik miejski (podobno za mną jechali)pytał czy ja prowadziłem powiedziałem ze tak pytał czy piłem na początku nie chciałem się przyznać lecz po wezwaniu policji i tak wszystko wyszło na jaw.Na komisariacie pierwsze "dmuchanie" pokazało 0,81 a drugie po około 20 minutach 0,80. Prawo jazda zostało mi zatrzymane , poddałem sie dobrowolnej karze i prokurator zaproponował mi 3 lata zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych oraz 8 miesięcy w zawieszeniu na 3 lata. Dodam ze nie została nałożona na mnie żadna kara finansowa , i prokurator nie był przygotowany do rozmowy ze mną , ponieważ nawet nie wiedział o której godzinie popełniłem przestępstwo. Rozmawiałem z adwokatem znalezionym w internecie , który zajmuje się takimi sprawami i mówił ze jest to surowa kara i żebym się odwoływał . Sadzi ze 2 lata zakazu nie powinny stanowić problemu , przy dobrym adwokacie nawet da się zejść do roku.
Co państwo sądzicie o tej propozycji prokuratora? Opłaca się odwoływać czy to nic nie da , dodał ze do poniedziałku muszę oddać odwołanie.
Dodam jeszcze ze jest to moje pierwsze przestępstwo nigdy nie byłem karany.
A i dodam że słyszałem plotkę o sędzi , która jest bardzo cięta na pijanych kierowców i nawet do wiezienia potrafi wsadzić.

Z góry dziękuję za odpowiedz.