8 miesięcy oczekiwania na notatkę z wypadku - forum prawne

Witam
Prawie 8 miesięcy temu miałem wypadek samochodowy gdzie z miejsca zostałem słownie poinformowany przez policjanta iż jestem poszkodowanym w tym wypadku aczkolwiek nie otrzymałem notatki ze zdarzenia jako że, rzekomo miałem ją otrzymać po złożeniu zeznań na Policji. Przez tydzień czasu nikt w policji nie kwapił się aby zadzwonić do mnie z informacją terminu zeznań. Musiałem sam się tym zainteresować po czym wyznaczyli mi datę na dwa dni później. Na zeznaniach dowiedziałem się że kobieta (sprawca wypadku) a także jej dwóch świadków (rodzina) z tego samego pojazdu zeznali przeciwko mnie iż jechałem za szybko.
Sytuacja wydaję się dla mnie o tyle dziwna że jechałem zgodnie z limitem prędkości na trasie szybkiego ruchu a kobieta wymusza mi pierwszeństwo wyjeżdżając z drogi podporządkowanej prosto pod mój samochód. Na Policji zostałem tylko poinformowany iż całą sprawą musi się zająć biegły techniczny. Ponoć sprawa w jego ręce trafiła dwa miesiące po zdarzeniu i do dzisiaj nie mogę otrzymać jakiejkolwiek informacji na ten temat. Wszystkie telefony które wykonałem do działu kryminalnego który się zajmuje tą sprawą skończyły się nie udzieleniem mi żadnej informacji. Danych kontaktowych do biegłego technicznego również nie mogę otrzymać. Z tego wszystkiego najbardziej dziwi mnie fakt że sprawca wypadku dostał od Policji dane mojego ubezpieczyciela po czym zgłasza zdarzenie przeciwko mnie a ja tych informacji dostać nie mogę gdyż Policja twierdzi że dostanę w momencie zakończenia sprawy. Po zapytaniu Policji skąd sprawca wypadku ma dane mojego ubezpieczyciela, twierdzą że nie mają z tym nic wspólnego.
W między czasie mój pojazd stoi w garażu ulegając powolnej degradacji a ja nie mogę nic z nim zrobić do zakończenia sprawy.

Zatem chciałem prosić o jakąkolwiek informację co mogę z tym fantem zrobić. Czy i gdzie powinienem zaskarżyć Policję za bezczynność w sprawie? Mam podejrzenia iż sprawca wypadku ma znajomości w Policji a w tym przypadku czas gra na zwłoke i cała sprawa może ulec przedawnieniu.

Pozdrawiam

Przemek