ALIMENTY A WNIOSEK OJCA O ZAMIESZKANIE PRZY NIM

Witam,ja pisze w sprawie mojej siostry ktora odeszla od swego meza z dwojka dzieci.Maz przez cale osiem lat traktowal ja jak niewolnice nigdzie nie mogla wyjsc bez niego ,nigdy nie dawal jej pieniazkow mowiac ze to sa jego bo on je zarobil a siostra jak chciala isc do pracy to nie pozwolil.
Siostra zlozyla najpierw sprawe o alimenty i w tym samym pozwie o kazdorazowe miejsce zamieszkania dzieci przy matce.Miala sie odbyc sprawa ale sedzia zachorowal i zostaniemy powiadomieni o nowym terminie .Wczoraj natomiast otrzymalismy odpowiedz na pozew od meza siostry w ktorym pisze on ze uznaje powodztwo do kwoty po 150zl na dziecko(pisala 0 500zl na kazde dziecko)i ze wnosi o orzeczenie o kosztach postepowania zgodnie z obowiazujacymi przepisami.W dodatku w uzasadnieniu pisze ze wystapil z wnioskiem o ustalenie miejsca zamieszkania kazdorazowo przy ojcu w jego miejscu zamieszkania wiec wyrok o alimenty bedzie nie zasadny.Siostra od polowy sierpnia mieszka u mnie ja ja utrzymuje bo nie ma zadnych srodkow.Do tego przywiozl dzieci pod wplywem alkocholu,siostra zadzwonila na policje ale zanim przyjechali on juz odjechal.poradzcie co robic bo boje sie ze zabierze mi dzieci.Ciagle mnie straszy ze wszystko zrobi zeby mi je odebrac.PROSZE O POMOC

czy moglby mi ktos podpowiedziec co robic???

Prosze podpowiedzcie mi co robic wzial dziecko na weekend mial odwiesc ale powiedzial ze ma zapalenie oskrzeli i ze przywiezie go we srode.Dzis zadzwonil i powiedzial ze ma zapalenie pluc i zostaje u niego.Wiem ze dziecko w tych dniach bylo na dworze i ze maz jezdzi do pracy a dziecko jest z babcia.czy rzeczywiscie jest tak ze jak dziecko chce byc u taty to tam ma zostac.my jeszcze nie mielismy ustalone przez sad gdzie maja byc dzieci