Forum prawne

Alimenty dla małżonka a separacja - forum prawne

Witam,
pragnąłbym się dowiedzieć, czy moja żona może się domagać alimentów ode mnie? Jesteśmy aktualnie w separacji i nie mieszkamy razem.

Odpowiedzi w temacie: Alimenty dla małżonka a separacja (4)

Separacja powoduje podobne skutki, jak przy rozwodzie, w zakresie obowiązku alimentacji.

Więc małżonek, który znajduje się w niedostatku, może domagać się dostarczenia środków utrzymania od drugiego małżonka.

Zgodnie z Kodeksem Rodzinno Opiekuńczym separacja ma takei same skutki jak rozwód. Małżonek rozwiedziony, ktory nie zostal uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i ktory znajduje się w niedostatku może żądać środków utrzymania od drugiego małżonka rozwiedzionego w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego.  Równiez w wypadku gdy jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd może orzec, że małżonek wyłącznie winny jest zobowiązany do placenia alimantow na rzecz małżonka niewinnego, nawet jesli ten nie znalazł się w niedostatku.

czy mam prawo do alimentów?
zawsze pracowałam, żyłam z mężęm w konkubinacie 10 tal, małżęństwem jestesmy od 2 lat. mąż w tym czasie wychodził z nałogów/narkotyki i alkohol/ nie zarabiał. namówiłam go do powrotu na studia prawnicze, potem załatwiłam prace w kancelarii adwokackiej, potem aplikacja. teraz jest adwokatem. dzisiaj okazuje sie, żę mąz znalazł sobie sponsora:P przez te lata utrzymywałam go..mieszkał ze mną. jego zarobki nie starczaly na jego dojazdy do pracy- ale cóż rozwijał sie. nie powiem , ze zycie z osobą uzalezniona było latwe..okradł mnie, okłamywal/to robi do dzisiaj/, nie dotrzymywal obietnic. dzisiaj jestem wrakiem człowieka..czekałam na meza az mnie wesprze ..jestem pod stałą opieka psychiatry..przebywam na zwolnieniu..bo nie jestem zdolna do pracy. mam własna firmę. jakos to sie kreci- ale bez mojej pracy raczej popada w długi niz przynosi dochód. wiem, że nie dam rady byc taka jak wczesniej. wypaliłam sie...bedac jedyna osoba w zwiazku z mezem co miała wszystkie obowiazki na sobie...nawet męzowskie. jestesmy po złozeniu wniosku o separace. sad wyznaczył mediacje- ale nikt sie nie odzywa. maz zgodzil sie na mediacie, aby poprawic swoje imie...wszak mu je stargalam...zeznajac w sadzie jaki jest /ciagłe pretensje meza- on przeciez wystepuje przed sedzina...ehhh/teraz twierdzi ze on nie chce tych mediacji, ale sam nie wycofa sie/..z tym tez nie wiem co zrobic... oddałam mezowi czesc mieszkania jako wklad malżenski /nie korzystam z reszty bo maz ma tam kancelarie- ten wkład małżenski to tak naprawde prezent slubny od jego rodziców/ jest adwokatem..nie daje rady- bo nawet jak pójde do jakiegos adwokata..to dziwnie mój maz o tym wie...zna całą rozmowe. moze znacie dobrego..niezbyt drogiego adwokata zlub radce prawnego z okolic malborka
i jeszcze jedno..czy separacja musi sie odbywac w sadzie okregowym? mieszkamy w malbotku..slub był w gdansku...czy chodzi o to ze maz ma kance w malborku przy sadzie i nie chce psuc sobie opini?

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika