Forum prawne

Alimenty na dorosłą córkę - studentka - forum prawne

Dzień Dobry. Jestem matka 22-letniej córki. Zarabiam 1400 zł na rękę i nie mogę dostać więcej, gdyż mam zajęcia komornicze, spowodowane przez byłego męża. Córka pozwała mnie o alimenty w wysokości 1000 zł.
W liceum powtarzała rok, pierwszy rok studiów znowu zawaliła. Bez mojej zgody podjęła ponownie studia na pierwszym roku na innym kierunku. Zasugerowałam jej, że nie stać mnie na finansowanie jej kolejnego roku studiów. Ojciec jej mieszka poza Polską i płaci jej co miesiąc 1000 zł alimentów. Zaproponowałam córce partycypowanie w kosztach utrzymania mieszkania i wyżywienia.
Jest zdrową osobą więc może iść do pracy i studiować zaocznie, a nie cały czas być na moim utrzymaniu. Nadmieniam, że mam jeszcze na utrzymaniu nieletniego 10-letniego syna z drugiego związku - nieformalnego. Syn posiada Zespół Aspergera i jedyne co go interesuje to muzyka więc chodzi na ognisko muzyczne za które muszę również płacić. Koszty mieszkania miesięczne (1300 zł), gaz (150zł), prąd (200zł) oraz pozostałe typu telefony, paliwo, TV, internet ponosimy z partnerem solidarnie na pół. Partner aktualnie stracił pracę i jest zgłoszony jako bezrobotny. Dorabia sobie nieregularnie, a koszty stałe trzeba ponosić. Córka, aby uzupełnić tło sprawy nie pomagała mi w domu absolutnie nic. Prosiłam, kazałam, sugerowałam aby zaczęła sprzątać, gotować, aby mi ulżyć, gdyż po przyjściu z pracy nie mam sił (mam prawie 46 lat). Muszę dodatkowo poświęcać czas na naukę z jej bratem. Nie mogę zwiększyć dochodów, gdyż posiadam tylko średnie ogólnokształcące wykształcenie. Partner też nie ma obowiązku sponsorować ją. Mieszkamy w ładnym mieszkaniu, córka miała osobny pokój. Mieszkanie posiada centralne ogrzewanie gazowe wiec w tym miesiącu za gaz musimy zapłacić 300 zł i dodatkowo prąd 270 zł.

Córka w listopadzie podjęła decyzję, że się wyprowadziła - w pozwie napisała, że została wyrzucona - co nie jest prawdą, gdyż prosiłam ją tylko o pomoc w utrzymaniu mieszkania. Wybrała sobie lokum za 900 zł miesięcznie i twierdzi, że nie pracuje tylko utrzymuje się z alimentów ojca.

Jesteśmy normalną rodziną bez nałogów. Córka korzystała w domu ze wszelkich pomieszczeń typu toaleta, kuchnia itp., których nigdy nie sprzątała. Nie pomagała mi w pomocy w opiece syna - prosiłam, aby pomogła bratu w angielskim - zrobiła to może 3-5 razy. Zawsze w tym czasie miała pilne wyjścia z domu.

Jak może potoczyć się sprawa dla mnie - rozprawa 13.02.2017. Boję się, że sąd narzuci mi alimenty a ja nie będę miała z czego ich płacić.

Odpowiedzi w temacie: Alimenty na dorosłą córkę - studentka (2)

[cytat]

Dzień Dobry. Jestem matka 22-letniej córki. Zarabiam 1400 zł na rękę i nie mogę dostać więcej, gdyż mam zajęcia komornicze, spowodowane przez byłego męża. Córka pozwała mnie o alimenty w wysokości 1000 zł.
W liceum powtarzała rok, pierwszy rok studiów znowu zawaliła. Bez mojej zgody podjęła ponownie studia na pierwszym roku na innym kierunku. Zasugerowałam jej, że nie stać mnie na finansowanie jej kolejnego roku studiów. Ojciec jej mieszka poza Polską i płaci jej co miesiąc 1000 zł alimentów. Zaproponowałam córce partycypowanie w kosztach utrzymania mieszkania i wyżywienia.
Jest zdrową osobą więc może iść do pracy i studiować zaocznie, a nie cały czas być na moim utrzymaniu. Nadmieniam, że mam jeszcze na utrzymaniu nieletniego 10-letniego syna z drugiego związku - nieformalnego. Syn posiada Zespół Aspergera i jedyne co go interesuje to muzyka więc chodzi na ognisko muzyczne za które muszę również płacić. Koszty mieszkania miesięczne (1300 zł), gaz (150zł), prąd (200zł) oraz pozostałe typu telefony, paliwo, TV, internet ponosimy z partnerem solidarnie na pół. Partner aktualnie stracił pracę i jest zgłoszony jako bezrobotny. Dorabia sobie nieregularnie, a koszty stałe trzeba ponosić. Córka, aby uzupełnić tło sprawy nie pomagała mi w domu absolutnie nic. Prosiłam, kazałam, sugerowałam aby zaczęła sprzątać, gotować, aby mi ulżyć, gdyż po przyjściu z pracy nie mam sił (mam prawie 46 lat). Muszę dodatkowo poświęcać czas na naukę z jej bratem. Nie mogę zwiększyć dochodów, gdyż posiadam tylko średnie ogólnokształcące wykształcenie. Partner też nie ma obowiązku sponsorować ją. Mieszkamy w ładnym mieszkaniu, córka miała osobny pokój. Mieszkanie posiada centralne ogrzewanie gazowe wiec w tym miesiącu za gaz musimy zapłacić 300 zł i dodatkowo prąd 270 zł.

Córka w listopadzie podjęła decyzję, że się wyprowadziła - w pozwie napisała, że została wyrzucona - co nie jest prawdą, gdyż prosiłam ją tylko o pomoc w utrzymaniu mieszkania. Wybrała sobie lokum za 900 zł miesięcznie i twierdzi, że nie pracuje tylko utrzymuje się z alimentów ojca.

Jesteśmy normalną rodziną bez nałogów. Córka korzystała w domu ze wszelkich pomieszczeń typu toaleta, kuchnia itp., których nigdy nie sprzątała. Nie pomagała mi w pomocy w opiece syna - prosiłam, aby pomogła bratu w angielskim - zrobiła to może 3-5 razy. Zawsze w tym czasie miała pilne wyjścia z domu.

Jak może potoczyć się sprawa dla mnie - rozprawa 13.02.2017. Boję się, że sąd narzuci mi alimenty a ja nie będę miała z czego ich płacić.

[/cytat]


Brak chętnych do odpowiedzi?

Dziękuję za odpowiedź - trochę się uspokoiłam.

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika