Alimenty raz jeszcze - pomocy! - forum prawne
Mam kilka pytan zwiazanych z pozwem o alimenty. Z ojcem mojego jeszcze nienarodzonego dziecka nie jestesmy malzenstwem pomimo staran niestety nie jestesmy w stanie zyc ze soba i zapewnic naszemu dziecku prawdziwej rodziny.....jesli chodzi o alimenty to pojecia nie mam jak sie do tego zabrac i jak wysokie te alimenty moge ujac w pozwie. Ojciec mojego dziecka zarabia bardzo dobrze bo 7 tysiecy zlotych brutto, ja w tej chwili nie pracuje jestem na uttzymaniu rodzicow (wstyd ale takie czasy) i minie troche czasu zanim jakakolwiek prace podejme..i stad pytanie o jak wysokie alimenty moge roscic? Dodam, ze ojciec ma juz jedno dziecko z poprzedniego malzenstwa na ktore placi tylko 400 zlotych (wtedy wykonywal inna prace i zarobki mial duzo nizsze a jego zona ma bardzo dobra sytuacje finansowa). Z gory dziekuje za pomoc.
(dezire27)
Odpowiedzi w temacie: Alimenty raz jeszcze - pomocy! (25)
Dlaczego nikt nie odpowiada???? bardzo prosze o szybka pomoc bo nie wiem co mam robic:((
Witaj To proste wpisz w wyszukiwarce "pozew o alimenty" bądż "alimenty" i znajdziesz wiele wzorów pism. Zaniesiesz takie pisemko do sądu i tyle, po jakichś 2 tygodniach dostaniesz wezwanie na sprawe. Biorąc pod uwagę że tatuś dobrze zarabia możesz śmiało napisać że chcesz by miesiecznie płacił 1.500 zł- sąd może obniżyć tą kwote ale zawsze należy pisać więcej. Ponieważ dziecko jeszcze sie nie narodziło możesz równiesz zażądać dodatkowej kwoty na poczet- ciązy i porodu (leki kupowane przez ciebie w czasie ciąży, wizyty u lekarza, nastepnie wyprawka czyli wózek pieluszki itp - dobrze by było zebyś miała jakieś rachunki) Napweno Ci sie uda, lecz gdy tatuś nie zechce płacić .... otrzymasz kase z Funduszu alimentacyjnego - o którym zapewne słyszałaś. Powodzenia
Jesli chodzi o wyprawke itd to tatus raczyl na to dac takze to juz odpada...chodzi mi o to czy w czasie ciazy moge juz zlozyc pozew o alimenty ( bo nie wiem jak dlugo po porodzie trzeba czekac na sprawe)....no i jakie mam szanse na taka kwote jesli sama nie zarabiam nic?
Tatus zaproponowal mi laskawie 500 zlotych i chce to zalatwic w sadzie ugodowo..ale ja sie nie zgadzam na taka sume...a moze powinnam, moze wiecej nie dostane?
po porodzie możesz złożyć pozew o ustalenie ojcostwa (ale tylko wtedy, gdy on nie uzna dziecka przed kierownikiem USC) i alimenty, a jak uzna to tylko o alimenty. Na sprawę czeka się ok 3 miesiecy (po 1 miesiacu zazwyczaj dostaje się już wezwanie)
Kwota alimentów 500 zł, a co Ty myślisz, ze tylko do Niego należy utrzymanie dziecka, do Ciebie również, a może chcesz aby także i Ciebie utrzymywał. Kwota zaproponowana łaskawie: co za cynizm, lepiej weź się po porodzie i macierzyńskim za robotę, wygodna paniusiu. W sądzie oczywiście możesz dostać mniej. Na obojgu Was ciązy obowiązek utrzymania dziecka. pozdrawiam
mi sad zasadzil 300 zł. na dziecko, wynajmuje mieszkanie za 600+opłaty...i nie otrzymuje tych 300 bo ex mi nie płaci i juz od paru miesiecy. Mając 500 i to zaproponowane ugodowo byłabym szczęsliwa! a dla Ciebie to jeszcze mało??? ciesz sie, ze to chce Ci dawac łaskawie :-)))))) niektóre kobiety maja po 400 na dwoje dzieci .... ale mnie delikatnie rozjuszyłas, nie znasz jeszcze zycia....
Moj drogi wg prawa dziecko powinno miec taki sam status zyciowy co jego rodzice....i nie masz co sie tak unosic...tatus zarabia duzo ja nie zarabiam nic i szybko do pracy niestety nie pojde bo z kim zostawie malenkie dziecko...z niania ktorej trzeba bedzie zaplacic przynajmniej 300 zlotych..zastanow sie co piszesz najpierw..nie, nie chce zeby tatus utrzymywal mnie chociaz wiem ze ma taki obowiazek przez pierwsze 3 miesiace po porodzie i to tez wyegzekfuje. Pozdrawiam
Przepraszam jesli Cie rozjuszylam...zadalam proste pytanie i oczekiwalam prostej odpowiedzi a nie pouczen. Tatus mojego dziecka ma przysadzone na pierwsze dziecko 400 zlotych ktorych od 4 miesiecy nie placi bylej zonie bo doszedl do wniosku ze ta jako farmaceutka z wlasna apteka ma wystarczajaco duzo pieniedzy...tatus za to wydaje na panienki jezdzac po Polsce i wydajac na drogie hotele...i zrobie wszystko zeby wyrwac mu jak najwiecej..nie z zemsty bo czlowiek jest dla mnie po prostu chory i nieodpowiedzialny tylko dla dobra dziecka....pozdrawiam.
czyzbys, droga dezire27, ciaze szczegolowo zaplanowala w oparciu o dochody ojca dziecka?
Pewnie probowalas tez go zaciagnac do oltarza )alimnety tez na ciebie) ale nie wyszlo , co?
Wspolczuje dziecku takiej wyracjowanej matki!
Dezire, Ty nikomu w portfel nie zagladaj. To on zarabia i to jego sprawa na co i na kogo wydaje pieniądze. A tak w ogóle to po co się wiązałaś z mężczyzną, który jest nieodpowiedzialny? Nie świadczy to najlepiej o Twoim IQ.
500 PLN to wystarczająca kwota na utrzymanie dziecka. Pamiętaj, że Ty też jesteś zobowiązana do łożenia na nie.
mnie też poraża twoj ton odnośnie kwoty alimentów, nieważne czy to dużo czy mało dla ojca, kobieto - ty temu dziecku nie jesteś w stanie dac nawet tych 500 zł, więc szanuj pieniądze na które ktoś pracuje, bo twoja rola nie ogranicza się tylko do opieki, też masz obowiązek łożenia na swoje dziecko a nie kombinowania ile da się wyrwać od ojca
dezire - chciwość ci umysł przesłania, chcesz wyrwać dla siebie (nie oszukujmy się) jak najwięcej i nazywasz to "alimenty dla dziecka" - a co do panienek - uważaj bo może jego eks tak właśnie określała ciebie; i nie zasłaniaj się bezrobociem że takie czasy, bo skoro powołałaś (ty też) dziecko na świat, to wiedziałaś że dzeicko kosztuje, przestań się oglądać ile ojciec powinien dawać na dziecko tylko zrozum wreszcie że ty też masz zasrany obowiązek zarabiać, skoro ciebie rodzice jeszcze utrzymują, nie znaczy że tak ma być bo ty matka polka jesteś - to tym bardziej idź do pracy bo masz na kogo robić
a jak chcesz wygzekwować więcej alimentów i aliementy na siebie przez okres 3 m-cy jak Ty nawet nie potrafisz głupiego pozwu napisać, a ponadto ta kwota 7 tys. brutto wcale nie musi być wcale udokumentowana, moze 3/4 tego stanowi tzw. dochód na lewo i leżysz, a ponadto sądząc po kwocie alimentów na poprzednie dziecko to zapewne tak jest i się troszeczkę rozczarujesz
Swoje insynuacje zostaw dla siebie moja droga, czasem nie rozumiem czystej i wyraznej zawisci ze strony ludzi. Nie zamierzam sie Tobie tlumaczyc bo nie temu sluzy to forum. Dziwie sie tez ze stajecie jakby nie patrzec po stronie faceta (lajzy) ale coz widocznie macie z tego pozywke. Ja nie wspolczuje twojemu dziecku matki bo zupelnie Cie nie znam i byloby nie na miejscu wystawiac takowe opinie.
Drogi szymonku widze ze starsznie sie rozjuszyles zupelnie niepotrzebnie. Moze masz racje moze i sie rozczaruje ale warto sprobowac. Co do kwoty 7 tysiecy to naprawde nie fantazjuj za bardzo, bo skoro jestem czegos prewna to znaczy ze mam na to konkretny papier...w koncu zylam z mezczyzna 4 lata. I dzieki Wam za Wasza pomoc....nie ma to jak zyczliwosc. Pa.
Wyobraz sobie ze to nie jest dokladnie tak jak sobie wyobrazasz. To tatus nalegal zeby zalozyc nowa rodzine, ja oczywiscie tez chcialam. Niestety po wsolnym zamieszkaniu okazalo sie ze jest zupelnie innym czlowiekiem. Tak byc moze mam niskie IQ zazdroszcze za to Tobie ze swietnie sobie radzisz w zyciu i masz wspaniala rodzine...nie kazdemu sie udaje. Co za chamstwo...jestescie zalosni....
to ty jesteś żałosna, jesteś dorosłą babą a siedzisz na utrzymaniu rodziców, z łajzą jak okreśłiłaś swojego partnera idziesz do łóżka i łapiesz go na ciążę a teraz jesteś święcie oburzona że facet proponuje ci 500 zł alimentów plus zwrot kosztów wyprawki; dorośnij w końcu, dodaj 500 zł od siebie i będziesz miała 1000 na dziecko, to mało? A swoją drogą skoro byłaś z nim 4 lata to nie miałaś dość czasu żeby sie przekonać że to zupelnie inny człowiek? po co pakowałaś się w dziecko skoro to taki łajza? a teraz chcesz się zemścić za swoje błędy, załosne
Jakos ci nie wierze
jak tatus chcial zakladac rodzine to mogl najpierw wziac slub, albo pomieszkac dluzej razem a nie od razu dzieckiem pieczetowac "zwiazek"
chyba ze druga strona bardzo ta rodzine chciala zakladac no i dziecko bylo celem
Mam jedna wielka prosbe, zadalam to pytanie bo nigdy nie mialam do czynienia z takiego typu sytuacja i nigdy nie spodziewalam sie ze do takowej dojdzie. Chcialam uzyskac zwykla porade a nie pouczenia jaka to jestem wyrafinowana kobieta zerujaca na biednym mezczyznie. Nie macie ludzie pojecia o mojej sytuacji a wypowiadacie sie jakbyscie zyli tuz obok mnie - to zalosne. Takze bardzo prosze jesli ktos moze pomoc w tej sprawie, bez dodatkowych komentarzy to bylabym wdzieczna,,pozostalej czesci dziekuje, niech idzie sie wyzyc gdzies indziej.
wzór pozwu o ustalenie ojcostwa i alimenty masz na stronie:
http://www.wstroneojca.ngo.pl/pisma/wzory_u_o.htm
pozew o ustalenie ojcostwa i alimenty składasz wtedy, gdy ojciec dziecka dobrowolnie nie uzna dziecka w USC, jeśli uzna w USC, to pozew składasz wyłącznie o alimenty lub poza sądem dogadujesz się z nim. Z tego co piszesz, ze ojciec wyłożył kwotę na wyprawkę - tego już nie ujmujesz w pozwie. W pozwie ujmujesz wydatki jakie ponosisz na utrzymanie dziecka oraz koszty związane z ciążą (a wiec koszty lekarstw, badań, itp) rzeczy.
Również musisz w pozwie napisac jakoś kwotę alimentów na dziecko jaka ma być płacona miesiecznie, daj więcej, gdyż i tak sąd zasądzi mniej. Jesli nie umniesz napisać pozwu lub chcesz jakieś pomocy w napisaniu to podaj na adres mailowy.
Ponadto jako strona dochodząca tych roszczeń jesteś zwolniona z kosztów sądowych.
Termin sprawy od złożenia pozwu już napisałem.
Na sali sądowej zachowujesz się pewnie i konkretnie, a więc: zadnego płaczu albo tekstów nie interesował się dzieckiem, gdyż nie prowadzicie sprawy rozwodowej, a ustalenie pewnego faktu. Płacz i gadka, że nie interesował się mną podczas ciąży po ciąży albo dzieckiem to nikogo nie intreseuje a wręcz przeciwnie czasami działa to jak czerwona płachta na byka, gdyż sędziowie dziesiątki razy to słyszą dziennie i czasami jest to do obrzygania. Mówisz fakty typu: nie płacił od dnia..., zapłacił za..., ja poniosłam koszty takie..., pozwany nie przyczyniał się dalej do swoich obowiązków, gdyż...., o ile wiem pozwany pracuje tu.. i miesieczny dochód jego wynosi tyle.... i koniec. Na pytania nastepne sedziny odpowiadasz bardzo konkretnie, bo tylko konkrety znają się w protokołach. pozdrawiam
Wzór pozwu o alimenty znajdziesz w gablocie w każdym sądzie ( sąd rodzinny i nieletnich ). Pozew możesz złożyć dopiero po urodzeniu dziecka. Ze względu na to, że nie jesteście małżeństwem Twoje roszczenie aliment. może zostać spełnione tylko do 3 mies. od porodu, dlatego też nie możesz liczyć na utrzymywanie Ciebie przez ojca dziecka. Natomiast alimenty na dziecko przysługują do ukończenia nauki ( max. do 26 roku życia ). Jeżeli podejmiesz pracę zarobkową, będziesz zmuszona wynająć niańkę, która bierze 3,5 zł / godz. tj. około 600 zł / mies. + wydatki na dziecko = całościowe wydatki mies. Tę kwotę podziel na dwa a otrzymasz ile powinien dać ojciec dziecka. Myślę, że możliwiści zarobkowe ma duże, więc możesz dodać mu np. 200 zł. Możesz żądać jakieś 700 zł - to tylko moja sugestia a decyzja należy do Ciebie. Powodzenia.
Dziekuje serdecznie. Jesli chodzi o roszczenie alimentacyjne na mnie to zdaje sobie sprawe ze obejmuje to okres trzymiesieczny (po porodzie)
Nie wiem tylko kiedy nalezy zlozyc taki wniosek, czy jeszcze teraz w trakcie ciazy czy dopiero po urodzeniu dziecka?
Dziekuje bardzo. Nie wiem czy sie dobrze orientuje ale slyszalam ze w sadzie zawsze mozna poradzic sie jakiegos radcy prawnego badz prawnika...
a ty nie słyszałaś zę kwiecień jest ostatnim miesiącem istnienia Funduszu Alimentacyjnego???
Slyszalam ale co ma piernik do wiatraka?
a czemu w ogole facet ma ci placic kase? dupy mu nie dajesz, nie ma wspolzycia....jak cie nie stac na dziecko, to oddaj do osrodka adopcyjnego i tyle. i nie badz bezczelna.
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?