Forum prawne

Jak prawo definiuje ciszę nocną? - forum prawne

Jak prawo definiuje ciszę nocną?

Odpowiedzi w temacie: Jak prawo definiuje ciszę nocną? (4)


Cisza nocna służy przede wszystkim zapewnieniu każdemu prawa do wypoczynku, trwa ona od godziny 22 do 6 rano w tym czasie nie wolno wykonywać żadnych czynności, które mogłyby zakłócić spokój sąsiadom. Czyli np. nie możemy robic remontu (kuć ścian, wiercić dziur). Osoba, która zakłóci ciszę nocną może zostać ukarana mandatem w wyskości 200 złotych.



Jeśli mieszkasz w bloku to obowiązuje cię cisza nocna od 22.00 do 6.00 obojętnie jak by na to nie patrzeć.
Jeśli słuchasz muzyki tak że sąsiad ją słyszy - grzywna lub sąd i dodatkowe problemy.
Jeśli gadasz i masz mordę wielką a sąsiad to słyszy - grzywna lub sąd i dodatkowe problemy.
Jeśli masz gości i sąsiad to słyszy - grzywna lub sąd i dodatkowe problemy.
Jeśli oglądasz film a sąsiad go słyszy - grzywna lub sąd i dodatkowe problemy.
Jeśli tupiesz i sąsiad to słyszy - grzywna lub sąd i dodatkowe problemy.
ect. ect.
Możecie sobie słodzić debilami i innymi, cisza oznacza dokładnie to jak się nazywa.
Mało z tego jeśli stoisz na klatce, przed klatką, na chodniku czy też potrafisz latać i sąsiad to słyszy - grzywna lub sąd i dodatkowe problemy.
Natomiast jeśli dziecko płacze to też wykroczenie tylko w 99% przypadków policja umarza a jeśli dochodzi do sądu to jeśli zdarzenia te nie mają charakteru przewlekłego, regularnego i długo trwającego to Sąd w 100% oddala wnioski o ukaranie chyba że zachodzą okoliczności rażącego tzw. niedbalstwa rodzica(ów).
Możecie sobie pisać co chcecie ale jeśli ktoś chciał na prawdę dowiedzieć się jak to jest to ją właśnie przeczytał.

Rz: Jak bardzo tolerancyjni muszą być sąsiedzi osób, które w czasie świąteczno-noworocznym urządzają huczne imprezy w bloku? Czy wtedy też obowiązuje zasada ciszy nocnej od 22 do 6 rano?

Tomasz Ludwik Krawczyk*: Cisza nocna w ogóle nie obowiązuje w tym znaczeniu, że nie ma żadnego przepisu prawa, który generalnie zakazywałby głośnego zachowania w określonych godzinach, np. w godz. 22 ? 6. Nie oznacza to jednak, że zakazu takiego w konkretnych okolicznościach nie da się wywieść z obowiązujących przepisów.

Kwestię hałasowania w nocy reguluje art. 51 kodeksu wykroczeń. Stanowi on, że karze podlega osoba, która ?krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym?. Kluczowe dla wykładni tego przepisu jest pojęcie ?wybryku?, które interpretuje się jako zachowanie przekraczające powszechnie akceptowane normy zachowania w danym miejscu i czasie. Jeżeli zatem w danym miejscu ? czy jest to budynek mieszkalny, czy osiedle domków, nie ma to znaczenia ? i w danym czasie (pora nocna) istnieje społecznie akceptowana norma zakazująca hałasowania, to jej naruszanie jest zachowaniem bezprawnym.

Podobnie reguluje przedmiotową kwestię kodeks cywilny, który (w art. 144) zabrania korzystania z nieruchomości w sposób, który by ?zakłócał korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę?. Również i powyższy przepis nie zakazuje naruszania ściśle określonej ciszy nocnej (czy innych skonkretyzowanych zachowań), lecz odwołuje się do ocen społecznych, poprzez sformułowanie: ?ponad przeciętną miarę?.
Kiedy możemy uznać, że sąsiad hałasuje ?ponad przeciętną miarę??

Znowu też orzecznictwo sądowe podkreśla, że ?przeciętna miara? zależy od tego, z jakim budynkiem mamy do czynienia. W budynku mieszkalnym standardy zachowania są surowsze niż w biurze. Standardy na tzw. cichych osiedlach mieszkaniowych poza centrum miasta są wyższe niż w budynkach położonych w centrum, w pobliżu barów czy miejsc użyteczności publicznej. Zatem o tym, jakie natężenie hałasu jest dopuszczalne w danych warunkach, decyduje zakres społecznego przyzwolenia.

Czy w sylwestra jest ono większe?

Zakres przyzwolenia zależy od dnia tygodnia (w piątki i soboty jest większy niż w pozostałe dni), a w niektóre szczególne dni w roku jeszcze rośnie, by swoje apogeum osiągnąć właśnie w sylwestra.

Wtedy ? jak się wydaje ? zakłócanie ciszy nocnej traci całkowicie przymiot bezprawności. Nie rozciągałbym jednak tego twierdzenia na wszystkie święta. Przykładowo w Wigilię Bożego Narodzenia hałasowanie w nocy wydaje się co najmniej tak samo niedopuszczalne, jak w inny dzień powszedni, a może ? ze względu na uroczysty charakter dnia ? nawet bardziej.

Czy argument głośno świętujących sąsiadów, że do godziny 22 mogą w swoim domu robić, co im się podoba, jest słuszny?

Tak długo, jak długo robią coś faktycznie w swoim domu, oczywiście tak. Jeżeli jednak odgłosy tego, co robią docierają do sąsiedniego domu, to uciążliwość takich dźwięków podlega ocenie według kryteriów społecznej dopuszczalności, o których mówiliśmy powyżej. Nie wydaje się możliwa do obrony teza, że przed godziną 22 w budynkach mieszkalnych czy na osiedlach domów jednorodzinnych społecznie dopuszczalny jest każdy poziom hałasu. Oczywiście przed godziną 22 jest on wyższy niż później, jednak i tu doznaje ograniczeń.

Co można zrobić, gdy sąsiad nie reaguje na prośby, np. o ściszenie muzyki? Jak skutecznie egzekwować prawo do ciszy w swoim domu?

Można oczywiście wezwać policję lub straż miejską, które mogą ukarać osobę zakłócającą porządek publiczny (w tym tzw. spoczynek nocny) mandatem, a jeżeli nie zechce go przyjąć, wnieść o ukaranie jej za wykroczenie do sądu.

Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia nie przewiduje, niestety, możliwości zatrzymania sprawcy naruszenia ciszy nocnej, o ile można ustalić jego tożsamość i nie grozi kolejnym naruszaniem porządku publicznego. Oznacza to, że w przypadku sprawcy naruszenia, który grzecznie w obecności funkcjonariusza ścisza muzykę, a zaraz po odjeździe patrolu podkręca regulator do poprzedniego poziomu, skuteczna interwencja może być utrudniona.

Jestem zdania, że przeciwko naruszeniom porządku publicznego każdemu służy prawo do obrony koniecznej (w wersji ustalonej w kodeksie wykroczeń). Zatem ? na gruncie obowiązujących przepisów ? wtargnięcie do mieszkania, w którym odbywa się impreza, z nożyczkami i przecięcie kabla od sprzętu grającego może okazać się zgodne z prawem. Jestem jednak w tym poglądzie odosobniony, a zatem nie polecam go jako reakcji na hałasy zza ściany.

Można żądać odszkodowania za nocne hałasy?

Powtarzające się naruszenia ciszy nocnej mogą być podstawą roszczeń cywilnoprawnych sąsiadów. W grę wchodzą tu roszczenie o zobowiązanie przez sąd do zaniechania naruszeń (które może być oparte na przepisach dotyczących tzw. immisji lub na przepisach dot. ochrony dóbr osobistych ? prawa do prywatności).

We wspólnocie mieszkaniowej (lub w spółdzielni) istnieje też możliwość wystąpienia do sądu o wyłączenie danej osoby ze wspólnoty (spółdzielni) i przymusową sprzedaż przysługującego jej prawa do lokalu.

Czy samemu można wystąpić o ukaranie głośnego sąsiada?

Z wnioskiem o ukaranie sąsiada za wykroczenie wystąpić nie można, gdyż mogą to zrobić tylko uprawnieni oskarżyciele (np. prokurator, policja, straże miejskie). Do sądu cywilnego ze wskazanym powództwem może natomiast wystąpić każdy.

Czy jeżeli używam prysznicu bądz chodzę po mieszkaniu w którym strasznie skrzypi podłoga w sposób jak to sąsiadka nazwała \"męskie kroki\", grozi mi mandat ??

Problem niestety będzie istniał tak długo jak będzie istniał świat !
Przed inteligentnym sędzią nic Ci nie grozi!
Jeżeli jesteś mężczyzną to raczej: ) nie zostaniesz ukarany za to że kroki są męskie ( sędzia musiałby być idiotą bądź przestępcą ).
Uspakajam Cie również : jak wrócisz z w nocy z pracy to masz niezbywalne prawo wziąć kąpiel!!!- Chociaż niektóre administracje a priori piszą w Regulaminach porządku domowego iż kąpiel w godzinach nocnych jest zabroniona -Te zapisy są BEZPRAWNE!

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika