brak biletu w kolejce WKD

Witam, sprawa wygląda następująco, wracałem WKD z Warszawy do Podkowy Leśnej i "zapomniałem skasować biletu" ... - w cudzysłowie, ponieważ po fakcie go znalazłem, ale kontrolera już nie było.

Ale jest kilka "ale" apropo samej kontroli, poczytałem regulamin WKD http://wkd.com.pl/Files/File/2013_07_16 Regulamin.pdf

Dałem kontrolerowi legitymacje studencką, która jest prawnie dowodem tożsamości (z fotografią, odciskiem pieczęci urzędowej z wizerunkiem orła oraz podpisem jego posiadacza, poza tym z samej definicji SJP legitymacja to dokument stwierdzający tożsamość osoby)
Kontroler poprosił o dowód osobisty, oczywiście odmówiłem. Kontroler jednak nalegał więc pokazałem prawo jazdy, kontroler dalej nalegał i powiedział, że mam pokazać mu dowód osobisty, no to cóż musiałem pokazać.
Nie miał prawa na mnie wymuszać pokazania dowodu osobistego jak potem wyczytałem.

Przy otrzymywaniu wezwania do zapłaty, chciałem podpisać i przyjąć owe wezwanie, podpisałem dokument swoim podpisem - nazwijmy to bazgrołem, a kontroler powiedział, że tak nie wolno i mam podpisać nazwiskiem, odmówiłem.

§ 16. 10.2 regulaminu WKD mówi "2) jest zobowiązany potwierdzić odbiór wezwania do zapłaty własnoręcznym podpisem w protokole."
Więc odmówiłem a on powiedział, że przyślą pocztą.
Kontroler zatem uniemożliwił mi tutaj odebranie wezwania na miejscu, każąc podpisać nazwiskiem lub odmówić.

Koniec końców jest taki, że mam bilet, który jest skasowany (i to jakieś 20 minut przed kontrolą) i nie widział oka kontrolera, zauważyłem że każdy bilet ma własny numer, zatem jeśli oni zapisują numery biletów już skontrolowanych to chyba wystarczy samo odwołanie, a oni w bazie zobaczą że nie był kontrolowany i powinni zaakceptować.

Ale jeśli nie to co mam zrobić teraz z tym?
Dziękuję