Była zabrania mi zabierania dziecka do sibie. Grozi sądem. - forum prawne

Mam niemal 6-letnią córeczkę. Od samego początku miałem bardzo dobry kontakt z dzieckiem, w miarę możliwości czasowych zabierałem małą do siebie, do mojej rodziny, często na kilka dni. Dziecko jest bardzo zżyte zarówno ze mną, jak i z moją mamą i dziećmi moich sióstr. Jednak od ponad roku pracuję i mieszkam na stałe za granicą, ze względu na pracę w Polsce spędzam średnio tydzień na dwa miesiące. Chciałbym ten okres spędzać z córką, zabierając ją do siebie. Dziecko również chce, bym je zabierał i wyraźnie daje to do zrozumienia matce. Jednak ona uważa, że mieszam w głowie dziecku, burzę jej spokój rodzinny, ustalony porządek, że nadmiernie rozpieszczam małą, gdy przebywa ze mną. I w związku z tym, według niej, powinienem się spotykać z dzieckiem wyłącznie u niej w domu, pod jej "okiem", w ustalonych godzinach. Zagroziła założeniem sprawy o ustalenie widzeń, jeśli nie przystanę na tę propozycję. Nie zgodziłem się. Nie wyobrażam sobie, by moją rolę ograniczono do układania klocków z małą w salonie, pod okiem jej matki z nowym mężem. To jest chyba nienormalna sytuacja? Jestem uczciwym człowiekiem, płacę alimenty i nigdy nie olewałem dziecka. Co powienienem zrobić? Jaki może być finał takiej sprawy w sądzie? Pomóżcie.