Co po kolei ? - forum prawne

Witajcie Niedawno zdecywowałąm się na podjęcie w końcu krokow sądowych w swojej sprawie. Jednak w żaden spsoób nei można dojśc do porozumeinia z moim mężem czy to razem czy to oddzielnie. Dlateg onei widzaćmożliwości takeigo dalszego życia postanowiłam coś ruszyć w końcu w tej sprawie. Nie majać ślubu rozwodu nei potrzebuję. Pozostajeę tylko kwestia alimentów i kontaktow syna z ojcem. Jakie rozsądne wyznaczyć granice tych widzęń. Czy 2 razy w tyg, po 2 godz. to nie za dużo, nei za amło? Nie mam pojęcia. Syn przepada za ojcem, ale tyko wteydu gdy ten jest w miarę spokojny , jak zaczyna się awanturowac to od nieg oucieka do mnei. Ciagle robi mi na przekór w wychowywaniu dziecka prze ze mnie( cos w tylu ex Chalsi) wszystk oco ja uważam za dobre dla dziecka on na wstepei neguje. A co zalimentami (ja zarabiam 850, o n 1200) Ile żądac? , co przedstawić w śadzie.? Poza tym kwestia rozliczenia między nami konkubentami?C omoje a co Twoje? Pomóżcie prosze bo dopiero jak sie zdecydowałam bo nie mam pojęcia jak to zrobic pokolie. Rzena PS. Mikawi jak jesteś to poradz boś Ty prawnik

(rzena)