Czy brac prawnika? - forum prawne
Witam,
W sierpniu ubieglego roku na lotnisku w Warszawie po odprawie paszportowej i kontroli bagazu dokonalam zatrzymania zegarka pozostawionego w pojemniku i zostalam aresztowana. W pierwszej chwili chcialam krzyknac za ta pania, ktora pozostawila ten zegarek, ale ona oddalila sie bardzo szybko i nie mialam takiej szansy, bo zbieralam swoje rzeczy. Pomyslalam, ze byc moze wpadne na nia pozniej, bo pamietalam jak wygladala i oddam jej ten zegarek. Wrzucilam go do swojej torebki i za chwile juz o nim nie pamietalam. Nie wiem, dlaczego nie oddalam go celnikom. Zupelnie nie przyszlo mi to do glowy. Bylam w tamtym momencie jakby nieobecna, ??Zwariowalam??, jak to ocenil jeden z obecnych pozniej policjantow. Kiedy zostalam zatrzymana okazalo sie, ze zegarek byl szwajcarski, bardzo drogi. Nie przyszloby mi do glowy, ze kosztowal prawie 10000 zl. Nie znam sie na zegarkach, a ten naprawde nie wygladal na wartosciowy, dlatego nie przyszloby mi nawet do glowy, ze ktos moglby zglosic jego zaginiecie.
Bardzo przezylam to aresztowanie, gdyz nigdy wczesniej nie mialam zadnych problemow z prawem i zawsze bylam osoba bardzo uczciwa. Nigdy wczesniej nie zdarzylo mi sie zatrzymac czegokolwiek, co nalezalo do innej osoby. Bylo mi strasznie wstyd. Policjanci poinformowali mnie, ze przysluguje mi adwokat z urzedu, ale odmowilam, poniewaz jak najszybciej chcialam stamtad wyjsc. Prokurator zazadal kary grzywny, ktora zaplacilam od reki oraz kary 6 m-cy pozbawienia wolnosci w zawieszeniu na trzy lata.
W grudniu odbyla sie sprawa. Nie reprezentowal mnie zaden adwokat. Sedzia przyznal mi te zaplacona juz grzywne ora nakazal pokryc koszta rozprawy. ??Zawiasow?? nie dostalam. W styczniu dostalam kolejny list, informujacy, ze prokurator zlozyl sprzeciw do wyroku. Mniemam, ze pani prokurator stwierdzila, iz wyrok nie jest wystarczajaco surowy.
Chcialabym sie poradzic, co mam robic. Teraz dopiero dotarlo do mnie, ze moge dostac ??zawiasy?? i spac mi to nie daje po nocach. Mieszkam za granica, w Anglii, wiec ciezko mi przyjechac i zalatwic wszystko na miejscu. Sytuacja finansowa tez krucha ostatnimi czasy, wiec w Polsce pojawie sie dopiero w lipcu. Prosze mi poradzic, czy moge jeszcze w tym momencie ubiegac sie o adwokata z urzedu i czy jest sens takiego brac (czy oni sa skuteczni) i w jaki sposob to zalatwic mieszkajac za granica. Jesli nie ma to sensu, albo jest juz niemozliwe, to prosze mi polecic jakiegos adwokata z okolic Warszawy, tylko niezbyt drogiego (jak napisalam wyzej, krucho u mnie z pieniedzmi ostatnio). Sprawa toczy sie w Sadzie Rejonowym w Warszawie. Sadze, ze gdybym wziela prawnika spoza Warszawy, to byloby to troche taniej, ale czy wtedy musialabym pokryc koszty dojazdow? Ile mogloby mnie to kosztowac? I czy jest wieksze prawdopodobienstwo, ze nie dostane kary w zawieszeniu, jesli reprezentowalby mnie prawnik. Czy moge skontaktowac sie z nimi telefonicznie, droga internetowa, czy raczej tylko osobiscie? Prosze o pomoc, bo zupelnie nie wiem, gdzie zaczac.
Z gory dziekuje.
Odpowiedzi w temacie: Czy brac prawnika? (4)
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?