Czy mam szansę na rozwód?-długie,proszę o rady. - forum prawne
Jesteśmy 15 lat po ślubie, mamy 13-letnią córkę, wspólne niewielkie własnościowe mieszkanie. Różnimy się od siebie jak woda i ogień. Wygasły we mnie wszelkie pozytywne uczucia do męża i nie mam siły brnąć w to dalej. Mąż przez długi czas oszukiwał mnie w sprawach finansowych- brał kredyty bez mojej wiedzy i zgody, do dziś nie wiem na co. Już wtedy chciałam się rozwieść, ale dałam sie ubłagać. Moje metody wychowawcze są przez niego torpedowane, mój autorytet u córki-podrywany. Mąż stał się niechlujny, chamski i nieraz agresywny. Nasza sytuacja finansowa jest nie do pozazdroszczenia, ja przez wiele lat dorabiałam poza pracą zawodową, żeby jakos związać koniec z końcem, a on sie do żadnej pracy dodatkowej nie kwapi. Chciałabym jeszcze w życiu być szczęśliwa, a z nim raczej nie mam na to szans. Po każdym jego "występie" z obelgami i rzucaniem się do mnie z rękami (bić na szczęście nie ma odwagi, bo wie, że zadzwoniłabym bez wahania po policję) przyrzekam sobie, że w końcu złożę pozew, choć nie wiem czy mnie na to stać i jak sobie ewentualnie dam potem radę. Wyniosłabym się już dawno, gdybym tylko miała dokąd, ale oprócz córki nie mam absolutnie nikogo. Pomóżcie, powiedzcie, od czego zacząć, jak sformułować pozew, żeby wreszcie uwolnic się od niego choćby na papierze...
Odpowiedzi w temacie: Czy mam szansę na rozwód?-długie,proszę o rady. (1)
Pani Iwono,gdy to czytałam miałam wrazenie ,że czytam o sobie.Dzisiaj właśnie wróciłam z sądu,bylam w sprawie rozwodowej.ja natomiast jestem 7 lat po slubie,mam 28 lat a wczoraj kiedy chciałam jechać do rodziców by uniknąć ,dalszych kłutni mąż zagroził mi najpiej policją(stwierdził ,że zadzwoni po policję,że ukradziono samochod).kiedy ubrałam się do wyjscia wciągnął mnie do środka za szalik i zaczoł popychać mnie od ściany do ściany wykrzykując.koszmar.pękło we mnie wszystko,chcę równiez tego samego co Pani -uwolnić się.życzę powodzenia
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?