Forum prawne

czy mogę liczyć na podwyższenie?

Jestem na rencie chorobowej.Mam 15 letniego syna, na którego otrzymuję alimenty w wysokości 200 zł.Mój dochód to 900 zł renty.
Ojciec dziecka od roku jest bezrobotny.Przez ten czas nie podjął ani nie szukał jakiejkolwiek pracy.Nie zapisał się do urzędu dla bezrobotnych, bo tam zaraz znaleźliby mu pracę, a on do żadnej się nie kwapi.Poprzednio całym jego zatrudnieniem były zajęcia z dziećmi w domu kultury 2-3 razy w tygodniu.Jak można się domyślać nie było z tego żadnych wielkich pieniędzy na miarę zdrowego, sprawnego mężczyzny w sile wieku.Z tego co wiem nadal nie zamierza szukać pracy.Ma średnie wykształcenie(ogólne), duży dom na wsi, kilka hektarów pola, które wydzierżawia,nie ma innej rodziny ani innych dzieci.Próbowałam z nim rozmawiać na temat wyższych alimentów, ale oczywiście bez skutku, więc złożyłam pozew do sądu o podwyżkę do 600 zł miesięcznie.
Czy ktoś z Was był, albo jest w podobnej sytuacji i może mi powiedzieć czy mam szansę(przy niepracującym tatusiu)na uzyskanie takiej sumy lub jakiejkolwiek podwyżki? Będę wdzięczna za każdą odpowiedź i wszelkie sugestie dotyczące mojej sprawy...

2009.10.2 6:10:18

Odpowiedzi w temacie: czy mogę liczyć na podwyższenie? (4)

Wszystko zalezy od tego kiedy byl ostatni wyrok orzekajacy o wysokosci alimentow, od zmiany sytuacji finansowej rodzicow, od zmiany zapotrzebowania srodkow na utrzymanie dziecka. Reasumujac sad bedzie rozpatrywal zaistniale zmiany od ostatniego wyroku a nie od oskarzen powoda(ki). Oczywiscie mozesz w kazdej chwili wystopic o podwyzszenie uzasadniajac pozew zaistnialymi potrzebami z racji dorastania dziecka, choroby, zmiany szkoly. Pamietaj zawsze o dowodach w sadzie!!!

2009.10.2 13:18:30

Pierwszy i ostatni wyrok w tej sprawie(przyznanie 200 zł alimentów)zapadł 12 lat temu.Nie upominałam się do tej pory o więcej, bo pracowałam(co prawda służba zdrowia i ok 1200 zł/mies), ale jakoś na skromne życie wystarczało.Z ojcem dziecka chciałam sie dogadać bez sądu, oczywiście bez rezultatu.W pozwie nie oskarżałam o nic, napisałam tylko o większych potrzebach dziecka i o moich zerowych możliwościach zarobkowych.Dlatego czarno widzę efekt końcowy, z pustego przecież i Salomon nie naleje...

2009.10.2 18:23:50

Zloz pozew jak najszybciej. Dziwie sie ze nie zrobilas tego wczesniej. Niewazne ze pracowalas i nie mozesz myslec takimi kategoriami - " z pustego i Salomon nie naleje". Powrocil fundusz alimentacyjny i wogole sa inne sposoby na egzekwowanie swiadczen. Zobacz post - Da sie egzekwowac alimenty w kazdej sytuacji.

2009.10.5 14:7:49

Dzięki Sebbe za słowa otuchy, w czwartek mam rozprawę,mam nadzieję, że sąd uwzględni moje argumenty, bo już nie wyrabiam.Jeszcze raz dziękuję za pomoc.

2009.10.5 15:44:9

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika