Gdy kobieta jest oskarżona o uporczywe uchylanie się od alimentów

Sytuacja jest dziwna ale prawdziwa prokurator oskarża kobietę o uporczywe uchylanie się od alimentów mimo że ta kobieta ma w obecnym związku małżeńskim małe dziecko i drugie w drodze . Podkreślić chcę że bardzo chciała płacić ale nie miała z czego jest zarejestrowana w urzędzie pracy bez prawa do zasiłku mam małe dziecko które jest nadal zapisanie do Państwowego żłobka ale niestety nie dostało się do tej pory . Oboje z mężem wynajmują mieszkanie bardzo chcą wyjść z zadłużenia ale sprawy im się pokomplikowały gdy mąż tej kobiety stracił pracę po czasie miał drugą która miała być o wiele lepiej płatna ale został oszukany i nie zarobił takich pieniędzy by wpłacić chociaż połowę długu . Oboje bardzo chcieli wyjść na prostą wpłacić chociaż połowę zadłużenia i odebrać biologicznemu ojcu dzieci które niestety by biologicznym ojcu nie mają łatwego życia , ojciec biologiczny nadużywa władzy rodzicielskiej co gorsza przepija z partnerką pieniądze które są wypłacane przez fundusz alimentacyjny które znajoma mi kobieta będzie musiała zwrócić Państwu . Nie dbają o dzieci bo są zajęci sobą i alkoholem dzieci tam są brudne , głodne i zaniedbane mieszkają w domu w którym jest zimno bo biologiczny ojciec i jego partnerka muszą mieć na alkohol i papierosy gdzie podkreślę że oboje wypalają dwie paczki dziennie po prostu totalna patologia i nie robi sobie z tego nic ani szkoła , ani Mop-s gdzie były zgłoszenia od ludzi anonimowo ani policja . A kobieta biologiczna matka ma sprawę sądową jako oskarżona bo nie ma z czego płacić by biologiczny ojciec mógł pić ... Czy jest szansa by jakoś pomóc tej kobiecie z dogadaniem się w sprawie spłaty zadłużenia i pomóc jej jakoś( bo chcę podkreślić że dla niej liczy się dobro dzieci ) pomóc odebrać dzieci z tamtego koszmaru czyli od biologicznego ojca ????

Oczywiście, że jest szansa. Dowody w sprawie sposobu zachowania się ojca i jego partnerki mogą umożliwić odebranie mu praw rodzicielskich. Jeśli jednak kobieta jest bez pracy, zarejestrowana jako bezrobotna, obawiałbym się możliwości umieszczenia dziecka w domu dziecka. Wszystko zależy od "szczegółów" i niuansów tej spraw...