jak wymeldować z własnego mieszkania - forum prawne

Dwoje emerytów posiada mieszkanie własnościowe, mają dwoje dorosłych dzieci, zapewnili im książeczki mieszkaniowe z pełnym wkładem. Wiadomo czasy się zmieniły i na te książeczki mogli juz tylko dostać premię gwarancyjna, ale był to i tak dobry początek, ponad trzydzieści tysięcy. Jedno dziecko wykorzystało książeczke i kredyt i kupiło mieszkanie wyprowadzając się. To drugie wybudowało wykorzystując książeczkę dom na wsi 70 km od miasta gdzie mieszkaja. Obecnie zajęło dwa pokoje w mieszkaniu rodziców wraz z żoną i ich dorosłym dzieckiem, które zamykaąa przed emerytami na klucz ograniczając im ich prawa we własnym lokalu. Nie chcą się nigdzie wyprowadzić nie partycypują w kosztach opłat, utrudniają życie sprowadzając gości, organizując imprezy. Między innymi dochodzi tam dręczenie emerytów przez ubliżanie, popychanie itp. Ostatnio zamieszkał tam też nie meldowany patrtner dorsłego dziecka małżonków dręczących emerytów i nie reaguje na prosby opuszcenia lokalu. Ludzie ci są tak udręczeni, że maja dość. Chcieliby zamienić mieszkanie na mniejsze i mieć spokój na stare lata. Jak można im pomóc pozbyć się trudnych zameldowanych na stałe lokatorów?

To nie jest kwestia wymeldowania. Zameldowanie na pobyt stały nie daje prawa do lokalu. Melduje się tam gdzie się przebywa z zamiarem zamieszkania. Wymeldowanie nic w tej sytuacji nie zmieni, i tak jak ja oceniam sytuację nie jest to nawet możliwe, ponieważ osoby które mają być wymeldowane tam mieszkają, więc i muszą być tam zameldowane. Moim zdaniem trzeba złożyć pozew do sądu o eksmisję lokatorów. Jak rozumiem z przedstawionej sytuacji mają gdzie mieszkać, więc w pozwie o eksmisję należy wskazać lokal, do którego lokatorzy mają być eksmitowani. Myślę, że nie ma innego wyjścia. Po eksmisji będzie można wymeldować lokatorów w postępowaniu administracyjnym.

dokladnie tak. nalezy pozwac o eksmisje, a nadto o pokrywanie kosztow eksploatacji mieszkania. jesli dochodzi do ekscesow nalezy zglosic ten fakt na policji, gdyz protokoly policji sa b. uzytecznym argumentem w sadzie. jesli cytowany osobnik ma tytul prawny do innego lokalu nalezy je wskazac. gdyby w postepowaniu cywilnym o pokrycie kosztow ekspolatacji sad zasadzil jakies pieniadze nalezy obciazyc hipoteke domku za miastem :). powodzenia.

Zgadzam się ze swymi przedmówcami - to nie jest sprawa o wymedlowanie a o eksmisję (cywilna) i karna o znęcanie się. Pomóc może Ośrodek Pomocy Rodzinie lub inny organ gminny, policja, prokuratura. Trzeba ich zawiadomić o sytuacji.

policja mówi że sie niewtrąca do spraw rodzinnych mam podobną sytuacje mama ma lat 80 a siostra i siostrzenica nie opiekują się nią tylko dręczą i zabraniają korzystania z wyposażenia mieszkania oraz utrudniały wstęp do kuchni wc itd.wykupiłem mieszkanie na żecz mamy to utrudniają przeprowadzenie remontu i normalne funkcjonowanie i opiekę i z siebie robią ofiary i o dziwo niekturzy im wierzą jak schorowana kobieta lat 80 może dokuczać babie lat 52 i jej bękartowi lat16 a prawo sobie i zaczym sprawe uda sie wyjaśnić starsza osoba tego nie wytrzyma dla niej wizyta policjanta to wielkie nerwy i stres doradzcie drodzy jak rozwiązać problem i czy konieczne jest stawienictwo osoby w takim wieku na posterunku trzecie piętro na przesłuchaniach i wałkowanie kto i kiedy pani dokuczał w jaki sposób i naokrągło bo co jedno dochodzenie umożą to te ofiary podają następną i końca niewidać