Leczenie alkoholika - forum prawne
Witam,
Mam w domu osobę uzależnioną od alkoholu. Moja mam pije juz około 6 lat. Powodując przy tym rozkład rodziny (mieszkamy z siostrą mamy jej mężem, ja z narzeczonym i 4 miesięcznym dzieckiem). Mama pracuje w jednym miejscu z ciocią co jest naszym jedynym źródłem utrzymania. JEżeli stracą przez picie mamy pracę to obydwie. Wtedy zostaniemy bez żadnych środków do życia. Jesteśmy wszyscy wykonczeni psychicznie tą sytuacją. Nie powoduje żadnych burd ani libacji w domu ale upija się do nieprzytomności, ale kto miał lub ma taką osobę w domu wie z czym to się wiąże. Jest pod opieką psychiatry, ale nie są to regularne spotkania tylko co 3 miesięczne wizyty po tabletki (obniżające lęki na które cierpi). Mieszane z alkoholem nie powodują nic dobrego. Niejedna juz osoba proponowała jest pomoc, prosiła, groziła ale to nic nie daje. Czy jest jakiś sposób na przymusowe leczenie takiej osoby, która podowuje rozpad rodziny, wykańcza psychicznie wszytskich dookoła, naraża na utratę jedynego dochodu rodzinę i kiedy jest malutkie dziecko w domu? Jak wygląda taka procedura i ile ona trwa?
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi i rady.
Nazinek
Odpowiedzi w temacie: Leczenie alkoholika (2)
Powiedzieć alkoholikowi, żeby nie pił, to tak jakby powiedział gruźlikowi, aby nie kasłał. Jest to choroba. Aby z niej wyjść uzależniony musi sam bardzo tego chcieć, a jest to dla niego bardzo trudne. Udaje się to nielicznym i tylko wtedy, gdy zgłoszą się dobrowolnie do AA (Klubu Anonimowych Alkoholików)i tam przechodzą terapię. Uzależnionemu należy przedstawić, że istnieje tylko taka możliwość z opanowania uzależnienia. Przymusowe leczenie może tylko przybliżyć uzależnionemu metodę leczenia, ale bez jego akceptacji nie przyniesie efektów. Zgodę na leczenie uzależniony zazwyczaj wyraża dopiero wtedy, gdy nie ma innego wyjścia. Życie, albo śmierć. I to tylko wtedy, gdy zależy mu jeszcze na życiu i rodzinie. Jeśli w pracy go tolerują i ma za co pić i jeść to nie ma szans, aby sam zgodził się na leczenie. Nie należy mu wymawiać, że pije(bo to jest choroba), ale powiedzieć mu, że bardzo go kochamy i bardzo nam na nim zależy. Jednocześnie stworzyć mu takie warunki, aby nie miał innego wyjścia niż zgłosić się do AA i podjąć terapię. I nie oglądać się na jego zarobki, ale samemu szukać pracy.
Oczywiście, można na początek zacząć od przymusowego leczenia.
Pozdrawiam
Trzeźwo myślący
Masz bardzo duży problem, powiem w wielkim skrócie. Sam jestem osobą uzależnioną - trzeźwym alkoholikiem.
Jedno co mogę Ci poradzić i weź sobie do serca, chociaż to trudne - NIE POMAGAJ!
Nigdy nie sprzątaj po alkoholiku bałaganu, tego materialnego jak i tego w relacjach z ludźmi, w pracy itd musi ponosić najcięższe z możliwych konsekwencje, bądź oparciem kiedy będzie chciał dać sobie pomóc i poprosi o pomoc, w każdym innym wypadku nie pomagaj.
Po drugie, koniecznie udaj się do Przychodni ds. Uzależnień (są wszędzie) i tam porozmawiaj z fachowcami co robić.
Ewentualnie AA ale tam osoba zainteresowana trafi sama w swoim czasie, na siłe albo pod namową to nic nie da.
Podstawa to nie zostawiaj się z tym sam(a)!
Powodzenia!
rootec AA
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?