Mieszkanie po dziadku - forum prawne

Witam zacznę od początku: Kilka lat temu umarł mój dziadek i mieszkanie przeszło po równo na babcie i jej dwie córki. W ostatni roku umarła moja mama( jedna z tych córek). I okazejało się , że to cześć mieszkania przekazała dla mnie. Niestety druga córka, od razu po śmierci mojej mamy która zajmowała się babcią, wysłała ją do domu starców, nie mogłem nic zrobić i ostatnio okazało się że zmieniła zamki w tamtym mieszkaniu nie mam już wstępu chociaż posiadam 30 %. Chciałbym się zapytać co w związku z taką sytuacją mógłbym zrobić.? Czy oni mogą bez mojej wiedzy sprzedać bądź wynająć mieszkanie? Czekam na odpowiedź

Z poważaniem
Artur

Ma Pan takie samo prawo do korzystania z mieszkania, jak pozostali współwłaściciele. Nikt nie ma prawa zmieniać Panu przed nosem zamków i ma Pan do niego wstęp. To nie ma znaczenia, że ma Pan tylko 30% udziału w całości. Podstawowym pytaniem jest, czy przeprowadził Pan spadek po matce i jest Pan wpisany do księgi wieczystej mieszkania o ile jest takowa dla mieszkania założona. Jeśli mieszkanie nie ma jeszcze KW, to należy ją szybko założyć. Nikt nie ma prawa sprzedać mieszkania bez Pana zgody. Jednak w zaistniałej sytuacji spłacenie jednej ze stron lub sprzedaż i podział uzyskanej kwoty będzie najlepszym wyjściem. Jeśli nie będziecie się mogli dogadać w kwestii dysponowania wspólny mieszkaniem, można się zwrócić do sądu o rozstrzygnięcie sporu.